Parenttobe
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2025
- Postów
- 47
Powinnam testować jutro albo w środę, ale już nie mogłam wytrzymaćTak, jest kreseczka. Odczytana o czasie?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Powinnam testować jutro albo w środę, ale już nie mogłam wytrzymaćTak, jest kreseczka. Odczytana o czasie?
Jak trochę przyciemniałam w telefonie to widzę kreskę gratulacjeWitam was dziewczyny, jak oceniacie ten test? Wydaje mi się, że widzę tu leciutką kreseczkę, ale może już świruje. Będę wdzięczna za wasze odpowiedzi.
UpsiNa tym wątku nie wstawiamy zdjęcia testu jeśli nie jest się zapisanym na testowanie. Jest inny z testami zbiorczy![]()
Przepraszam, nie wiedziałam, że trzeba się zapisaćNa tym wątku nie wstawiamy zdjęcia testu jeśli nie jest się zapisanym na testowanie. Jest inny z testami zbiorczy![]()
Na pierwszej stronie jest REGULAMIN wątkuPrzepraszam, nie wiedziałam, że trzeba się zapisać
DziekujeJak trochę przyciemniałam w telefonie to widzę kreskę gratulacje![]()
Kiedy możesz testować?Ja odliczam dni do testu jak do wyjścia na wolność z więzienia.
Czarny chleb i czarna kawa opętani samotnością myślą swą szukają szczęścia które zwie się ciążą
![]()
Mam takie myśli na okrągło. Są w końcu ludzie którzy in vitro próbują pięć razy. I różnych metod. I nie wychodzi. I to mogę być ja. I też już myślałam że może tak ma być. I się dołuje. Bo to nie tak miało być. Miałam wizję bycia w ciąży na 10 rocznicę ślubu. Miałam wizję bycia w ciąży latem. Miałam wizję jak mówię mężowi że test jest pozytywny i się cieszymy. I nie wiem czy tak będzie kiedykolwiek. Może nie będzie. Ale potem przychodzi pesymizm odwrócony który mi mówi że nie wiadomo czy dożyjemy jutra więc w sumie po co się przejmować tym co będzie trzeba myśleć o tym co jest dziśWiecie co
Takie wieczorne myśli mnie dopadły
Skoro tak długi się nie udaje a wtedy w marcu było tak blisko
To czy starania mają jeszcze sens ?
Przecież się nie udaje i nie ma gwarancji że kiedyś się uda
Nie macie kiedyś dość ?
Może nie każdemu jest pisane dziecko ....