🌬️💫💙W listopadzie chłodem wieje, lecz w nas na dwie kreski nadzieja szaleje!💙💫🌬️

[dasha97]

Melduję, ze test jest biały jak moje sciany. Jutro powtarzam nie doszukujmy sie cieni bo ich nie ma Musiało tak byc, w końcu po zrobieniu testu stwierdziłam ze jedyne co jest bielsze to moj dzisiejszy tshirt. Chyba ta koszulka sobie wymanifestowalam te biel na tescie jutro zaloze jakas różowa albo w prazkiZobacz załącznik 1727065

Chyba naprawdę działa ta teoria o koszulkach, bo mój test też wygląda, jakby go ktoś wrzucił do wybielacza. Jutro zmieniam taktykę i zakładam coś w kolorze, bo może ubrania mają większą siłę przyciągania niż biologia. Może róż naprawdę robi robotę.

11DPO

 

[Jane Doe]

Dziś już możecie mi wpisać okres na 100%

 

[Jane Doe]

Okres 12 dni po owulacji, plamienie od 10 dnia po owulacji, progesteron 9.6 nmol przy normie od 15… miałam nawet plamienia od 9 dnia po owulacji… odkąd mam stymulację i zastrzyki ani razu nie zdążyłam zrobić testu ciążowego w terminie bo już wiedziałam ze nic z tego… jak to nie jest kiepska faza lutealna to ja już nie wiem… lekarz to wszystko ignoruje, a ja się czuję jakbym straciła ostatnie miesiące…

 

[Hermeneg]

Cześć

Byłam na wątku in vitro pogratulować Lady Caro to pomyślałam, że zajrzę też do Was ale dzisiaj wyjątkowo bez kawusi bo jestem już po kilku

@Dorka66 dzisiaj jestem myślami z Tobą I przebieram nóżkami na wieści od embriologów

My lecimy na imprezę dopiero na 17/18. Tort już kupiony Niestety nie miałam prawa głosu więc wygrał czekoladowo-śmietankowy chociaż wolałam czekoladowy-malinowy

Mam nadzieję, że te które mogą odpoczywają a te które muszą pracować nie przemęczają się! Niech Wam szybko zleci zmiana

 

[Karolinalina]

Okres 12 dni po owulacji, plamienie od 10 dnia po owulacji, progesteron 9.6 nmol przy normie od 15… miałam nawet plamienia od 9 dnia po owulacji… odkąd mam stymulację i zastrzyki ani razu nie zdążyłam zrobić testu ciążowego w terminie bo już wiedziałam ze nic z tego… jak to nie jest kiepska faza lutealna to ja już nie wiem… lekarz to wszystko ignoruje, a ja się czuję jakbym straciła ostatnie miesiące…

To może jednak warto zmienić lekarza skoro to ignoruje? Skoro widzisz że coś jest nie tak a on to olewa to może nie warto tracić czasu z takim lekarzem

 

[niecierpliwamatka]

Niestety, znów odesłani... Tym razem do urologa... Eh, przykre to już jest, za tydzień mamy wizytę.

 

[Jane Doe]

To może jednak warto zmienić lekarza skoro to ignoruje? Skoro widzisz że coś jest nie tak a on to olewa to może nie warto tracić czasu z takim lekarzem

Idziemy do niego jeszcze w tym cyklu ale zapisałam się jeszcze do innego z innej kliniki z polecenia znajomej z pcos której pomogli zajść w ciążę. Powiem mu co sądzę, pokaże wyniki badań i zobaczę na reakcje ale w razie co też w owulację mam już drugą wizytę u kogo innego żeby nie tracić cyklu jakby zapisali jakieś leczenie wspomagające od owulacji.

 

[Jane Doe]

Niestety, znów odesłani... Tym razem do urologa... Eh, przykre to już jest, za tydzień mamy wizytę.

A nic nie mówili?

 

[Pierwsze 🥰]

Nie, dziś czekam na wynik hodowli, ile i czy w ogóle będzie co transferować. Miał być świeży, ale lekarka doszła do wniosku, że jednak u mnie woli mrożony

Aaa to co mi się pomieszało że dziś transfer
Ale to nic także czekamy na wynik hodowli i trzymam kciuki

 

[Kaalaa]

Niestety, znów odesłani... Tym razem do urologa... Eh, przykre to już jest, za tydzień mamy wizytę.

Ale mowili cos w zaleznosci co wyjdzie u urologa, czy nic?