Witam Was czwartkowo, jutro w końcu piątek i mój P ze szkolenia wraca. Jak ja się cieszę :-):-)
Noc miałam przespaną, Jasiek też się nie budził więc przespaliśmy spokojnie calutką noc.
Zaraz braciszek przyjdzie po Jasia a ja za rozpakowanie kartonów z małymi ciuszkami. Na szczęście są już wyprane i tylko albo aż czekają na przeprasowanie.
Odezwę się później a tymczasem miłego dzionka.
Noc miałam przespaną, Jasiek też się nie budził więc przespaliśmy spokojnie calutką noc.
Zaraz braciszek przyjdzie po Jasia a ja za rozpakowanie kartonów z małymi ciuszkami. Na szczęście są już wyprane i tylko albo aż czekają na przeprasowanie.
Odezwę się później a tymczasem miłego dzionka.