reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starające się 2008

Cześć dziewczynki,
niestety nie udało mi się pospać, tak jak planowałam... Kochany wygania mnie do pracy z tym zwolnieniem i bym pogadała z przełożonym o ciąży... A ja nie wiem jak... to trochę dziwaczny człowiek i ciężko przewidzieć jak zareaguje... Pracuję tam dopiero 6ty miesiąc i już ciąża... Boję się, by mnie nie wylali, to co, ze prawnie nie mogą... Nie mam pojęcia jak zacząć rozmowę i ogólnie jestem załamana:-( Może coś doradzicie?:confused:
Z Ukochanym tak dziwnie nam się układa... Zera czułości... nawet za rękę na spacerze juz mnie nie trzyma... Wiem, ze mnie kocha, bo udowadnia mi to upartym staraniem o zapewnienie nam dachu nad głową. Bierze wiele wariantów pod uwagę... Najgorszym i ostatecznym jest zamieszkanie z teściami... Czego oczywiście NIE CHCE!!! :-(
Mimo iż wiem o uczuciach, chciałabym by mnie przytulał, całował... Nie mówię już o 'przytulankach; innego typu, bo jakoś mi libido spadło do zera... Ale czułość też jest ważna... A wczoraj było tylko "Mycha, ja o 6 wstaje..." i to wszystko... Żąda ode mnie pierwszego kroku, a sam nic nie daje od siebie...:-(
Pewnie uznacie, że niepotrzebnie panikuję... Ale jakoś mnie to juz męczy powoli...
Teraz najważniejsze są banki i kredyt... Uważa, ze zrzucam wszystko na jego barki a sama martwię się jedynie o to, czy Malec będzie zdrowy, nie zaś czy będzie miał dach nad głową... Wiem, denerwować mi się nie wolno... Ale jakoś nie potrafię. Jestem nerwusem z natury i nie wyzbędę się tego nigdy... A teraz zbyt wiele mamy oboje na głowie, dlatego się dodatkowo denerwuję... On ma tylko (albo aż) mieszkanie, a ja się boję o pracę, o to jak z ludźmi o tym rozmawiać, mam na głowie reakcje rodziców, pewnie będą chcieli nas ożenić i w ogóle martwię się o wszystko i wbrew pozorom o mieszkanie też:-(
Ale sie rozpisałam... ale wydaje mi się, ze tutaj mi coś doradzicie... Pewnie niejdena z Was ma jakieś doświadczenie za sobą, a przede mna wiele nowego...
I do dzis ciężko mi uwierzyć, ze dzidziuś jest we mnie:-:)-:)-:)-(
 
reklama
Witam czwartkowo !!!

U mnie nawet słoneczko troszkę wyszło :szok: :-D:-D I mam mega lenia a tu trzeba iść jakieś zakupy zrobić a w ogóle zaraz powrót na studia brrrr :sorry2::sorry2: mało ciekawa opcja :-D

Imagination wygląda na to że Twój 'mężuś' bardzo wziął sobie do serduszka to żebyście mieli dach nad głową. Czuję się za was odpowiedzialny i dlatego :tak: a to że się trochę w przytulaniu zapomniał.....no cóż taka już czasami męska natura :dry: :-D i chyba musisz mu sama pamięć odświeżyć :tak::tak:A pracą się nie przejmuj jakoś to będzię ;-) Najważniejsze teraz zdrowie Twoje i dzidzi :tak: Jak wrócisz opowiedz jak było . Trzymam mocnooo kciuki :-)

Pozdrawiam resztę dziewczynek i miłego dzionka :-D:-D
 
Imagination z facetami to jest tak, że wszystko trzeba powiedzieć wprost, jak chcesz, żeby przytulił, powiedz, pocałował, powiedz..sam się nie domysli, zwłaszcza, jesli teraz zyje w stresie związanym z zapewnieniem wam mieszkania, czuję się za was odpowiedzialny a myslę, że kazdy jak jest zestresowany to nie mysli o czułościach itd...no a z drugiej strony ty, która teraz tego potrzebujesz jak nikt inny..i chyba tylko szczera rozmowa może tu pomóc..zobaczysz lada dzień..będziecie się przytulać i przepraszać za brak zrozumienia...bedzie dobrze nie smuć się, mysl ze masz dzidzie, teraz ona najważniejsza..a wasze relacje na pewno ułożą się, trzeba tylko troche temu pomóc:tak:
 
Cześć dziewczynki :tak: u mnie nareszcie bezchmurne niebo :-D i od razu humor inny!
imagination zgadzam sie z Ell jak chlopu nie powiesz to sie nie skapnie! a poza tym po swoim wiem ze oni sa jedno zadaniowi - skoro mysli o dachu nad glowa to juz nie jest w stanie ogarnać twoich potrzeb uczuciowych ktore dla facetow sa banalne i takie malostkowe! ;-)moj przez to mnie nazywa "przylepa", a jak mam ochote sie wtulic to mu to mowie i nie ma problemu :tak:wiec lepiej sie nie mart tylko na spokojnie powiedz mu ze go podziwiasz za te starania o mieszkanko ale tez potrzebujesz dobrego slowa i wtulenia sie w jego silne ramiona :-D - zawsze skutkuje:-D:-D
troszke sie nie odzywalam a tu tyle sie dzialo ... gratuluje zafasolkowanym i witam nowe staraczki ;-)
ja chcialam sie troszke odizolowac od myslenia o bobasie .... myslalam ze dam rade sie wstrzymac z udzielaniem sie tu tak co najmniej do marca a tu poooopa zbita ... uzaleznilam sie od was dziewczynki :tak:
 
witajcie dziewczynki ja po podrozy poslubnej bylo cudownie:):-D
co do objawow ciazowych @ nie pojawila sie, dzis jest moj 35dc, 3 dni po spodziewanej @, @ani widu ani slychu, mam biegunke od czasu do czasu, bol podbrzusza zaczal sie dzien przed planowa@, nudnosci, bialy sluz, bolesnosc piersi, sutkow ale zalezy od dnia, brak apetytu.. testu boje sie zrobic, bo dzis juz 3 razy bylam w wc z biegunka.. wiec jakbym robila to juz nie bedzie to mocz z pierwszego sikania..ze sie tak wyraze:-D co sadzicie doradzcie:confused:
 
Wróciłam z podróży poślubnej.
Gratuluje zafasolkowanym dziewczynom :)

Nie wiem czy pamiętacie, ale pisalam o moim egzaminie na prawo jazdy i ze w tym dniu mialam jakąs plamkę. Nie wiem co to było, ale to byla wtedy najprawdopodobniej owulacja, bo wlasnie wtedy bolaly mnie juz na maksa piersi i podbrzusze. Od tego dnia jak dodać 14 dni to pojawił się okres w 40 dniu cyklu.....a ja już mialam nadzieje, że jestem w ciąży bo okresu długo nie bylo widac....

Dwa testy nie wykazywaly ciąży, a ja im nie wierzyłam... aż do tego poniedziałku.....do dnia okresu.

No nic może teraz się uda....
 
Imagination z facetami to jest tak, że wszystko trzeba powiedzieć wprost, jak chcesz, żeby przytulił, powiedz, pocałował, powiedz..sam się nie domysli, zwłaszcza, jesli teraz zyje w stresie związanym z zapewnieniem wam mieszkania, czuję się za was odpowiedzialny a myslę, że kazdy jak jest zestresowany to nie mysli o czułościach itd...no a z drugiej strony ty, która teraz tego potrzebujesz jak nikt inny..i chyba tylko szczera rozmowa może tu pomóc..zobaczysz lada dzień..będziecie się przytulać i przepraszać za brak zrozumienia...bedzie dobrze nie smuć się, mysl ze masz dzidzie, teraz ona najważniejsza..a wasze relacje na pewno ułożą się, trzeba tylko troche temu pomóc:tak:

Cześć dziewczynki :tak: u mnie nareszcie bezchmurne niebo :-D i od razu humor inny!
imagination zgadzam sie z Ell jak chlopu nie powiesz to sie nie skapnie! a poza tym po swoim wiem ze oni sa jedno zadaniowi - skoro mysli o dachu nad glowa to juz nie jest w stanie ogarnać twoich potrzeb uczuciowych ktore dla facetow sa banalne i takie malostkowe! ;-)moj przez to mnie nazywa "przylepa", a jak mam ochote sie wtulic to mu to mowie i nie ma problemu :tak:wiec lepiej sie nie mart tylko na spokojnie powiedz mu ze go podziwiasz za te starania o mieszkanko ale tez potrzebujesz dobrego slowa i wtulenia sie w jego silne ramiona :-D - zawsze skutkuje:-D:-D
troszke sie nie odzywalam a tu tyle sie dzialo ... gratuluje zafasolkowanym i witam nowe staraczki ;-)
ja chcialam sie troszke odizolowac od myslenia o bobasie .... myslalam ze dam rade sie wstrzymac z udzielaniem sie tu tak co najmniej do marca a tu poooopa zbita ... uzaleznilam sie od was dziewczynki :tak:
ell i eve powiedzialyscie dokladnie to co i ja chcialam....popieram...kobiety mysla o wszystkich problemach na raz amezczyzni muszą sie skupic na jednym....dziewczyny dobrze radza imagination...a co do pracy......ja bylam w jeszcze gorszej sytuacji bo 2mce po urodzeniu dziecka konczyla mi sie odtstnia umowa na czas okreslony i balam sie czy mi dadzą-mlodej mamie- umowe na czas nieokreslony.....gryzlam sie tym do konca, ale na szczesie nie bylo tak zle, dostalam te umowe i etat mimo ze na moim zastepstwie przyjeto dziewczyne z wyzszymi kwalifikacjami....nie wiem jaki jest twoj szef ale ja o ciazy powiedzialam dosyc szybko zeby miali czas sie z tym oswoic, zreszta moja kierowniczka wiedziala o moich staraniach i trzymala kciuki...ale to juz wyjatek jakis:-)..no i nie bralam od razu zwolnienia, pracowalam ile sie dalo i na ile mi zdrowie pozwalalo (pracuje z bakteriami wiec wyobrazacie sobie jakie mialam rozterki..) i mysle ze to docenili. Imagination pogadaj na spokojnie z szefem, nie zaslaniaj sie ciaza jak choroba,mysle ze to zrozumie w koncu to nirmalne ze kobiety rodza dzieci, a przede wszytskim praca praca ale dziecko najwazniejsze wiem ze to truizm, prace zawsze znajdziesz.....a i zwolnic cie nie moze, a jak sie okaze wredny to ty tez badz taka, wez l4 do konca ciazy i juz!
 
tikanis witaj!!!!! jak na moje oko to juz moze mamuska jestes:tak::tak::tak: a jakiąs fotke wstawisz z podrózy????pozdrawiam

olica trzymam kciuki za nastepny cykl, juz lepiej zeby te cykle byly normalnej dlugosci bo takie przedluzanie tylko daje złudną nadzieje...przytulam mocno
 
Ostatnia edycja:
reklama
rudka- no pewno ze wstawie, tylko worcilismy ok 4 nad ranem, ja spalam w kratke bo co godzine do c z biegunka, zauwazylam ze tak mam jak cos wiekszego zjem od 2 dni.. i nie jest to usilne..znaczy pogoni mnie jak zjem i pozniej spokoj az znow cos zjem,, fotki kochanie wstawie ale najpierw moj mezus musi na komp je zgrac a teraz jeszcze spi.. ja tez jeszcze chyba ide do lozia.. ale sie boje tego testu zrobic..:/ chcialabym byc juz mamuska
 
Do góry