reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak zakończyć laktację?

Oliwka jest niespotykanie madra dziewczynka:shocked2:,az trudno to pojac:tak:.

jaka z Oliwki mądra dziewczynka:szok::szok::szok::-):-)

Niektóre nasze lutówkowe dzieciaczki nie potrafią jeszcze tego wyrazić słowami, ale myślę, że wszystkie myślą i rozumieją równie dużo :tak:
Ale rzeczywiście jest to dopiero wyraźnie dostrzegalne jak dziecko potrafi ubrać swoje myśli w słowa. Ja sama się nieraz dziwię, jak Oli coś powie, że ona tak wyszystko rozumie.
 
reklama
Kasiad, nie wiem czy pamiętasz, ale ja z moją Wiktorią podczas odstawiania od piersi miałam niezły kołowrót, bo ona była z tych co to butli nie tykały. Ani mleczka, ani soczku, ni herbatki, butla była be i koniec. Pisałam o tym jak z uporem maniaka serwowałam jej różne napitki, a one za każdym razem trafiały do zlewu. Ograniczenie zaczęło sie od dziennego karmienia i z tym nie było problemu, gdy była głodna zjadała kaszkę na gęsto, zupki i różne przegryzki. Butla nie istniała. Po 2 miesiącch w końcu nadszedł czas na pożegnanie się z cycusiem w nocy i przed zaśnięciem. Postanowiłam zrobić to bez rozkładania na etapy, że najpierw rezygnuję z nocnych, a potem z tego najgorszego dla niej, czyli przed zaśnięciem. Kilka nocy zakończyło się porażką. Naszykowana butla pozostawała nietknięta, był umiarkowany płacz bez histerii, jednak najczęściej nie mogłam wytrzymać i w końcu odpuszczałam:zawstydzona/y:. W tym czasie Wiki zaczęła wypijać podczas dnia malutkie ilości z butelki, góra 40 ml, to było dla mnie znakiem, że jak zgłodnieje powinna skorzystać z tego co w butli dostanie.Aż 2 kwietnia powiedziałam sobie, że to jest ten dzień, żeby pożegnać się na zawsze i jak powiedziałam, tak zrobiłam. Po kapieli naszykowałam butlę z mlekiem i poszłyśmy do pokoju, oczywiście chciała cyca a nie butlę. Płakała, nie chciała butli, aż w końcu poszła spać głodna. Obudziła się po 2 h i znów odmówiła jedzenia, więc było noszenie i przytulanie. Znów pobudka za kilka godzin, ale była już taka głodna, że wypiła trochę ok.100 ml z butli. Następny dzień a właściwie noc była podobna, a potem to już poszło z górki.
Wiki miała wtedy 14 miesięcy, uważam, że co trzeba było to wypiła z mlekiem matki:-D, a postanowiłam skończyć z laktacją, bo budziła się okropnie w nocy, po 4-5, a nawet i więcej razy, miałam nadzieję, że po odstawieniu, tak nie będzie. No, ale nadzieja jest .....:baffled:
Teraz odzwyczajam Wiki od picia mleka w nocy ... z butli. Bo pokochała mlecio niezwykle mocno, ale tylko w pite w nocy. Dziś trzecia noc jak dostaje wodę z śladowymi ilościami mleka i jest coraz lepiej. Dziękuję rozalce i nuśce za dobre rady:tak::tak::-)
 
Miśka, a jak często się Wiki budzi w nocy na picie :confused:

Ja chyba spróbuję bez podawania mleka w nocy, jak już przyjdzie nam odstawiać w nocy, słyszałam, że właśnie dzieci, które w zastępstwie cyca dostają butlę w nocy, dość często się budzą potem na tą butlę. Nie ze wszystkimi tak jest, ale jednak. Oli dostaje butlę mleka nad ranem i tak chciałabym zostawić. Jednynie włączę jej dodatkową butlę mleka wieczorem, jak już skończymy karmienie przed nocnym zaśnięciem. Choć pewnie zupełnie bez niczego się nie obędzie w nocy, jak będzie mi wołać, że chce pić, to przecież jej nie odmówię, ale picie dostanie w niekapku.
Oli obecnie cyca ciągnie 3 razy w ciągu doby - raz na zaśnięcie nocne i 2 razy w nocy (parę razy zdarzyło jej się 3 razy w nocy obudzić na cyca, ale to chyba było przez katar). W dzień ani razu nie dostaje dyda, chciałam jej dawać przed drzemką dzienną, ale ta drzemka nam się wykruszyła, nie chce wcale spać w dzień.
Ten stan rzeczy (tzn te 3 karmienia na dobę) chcę utrzymywać jeszcze jakiś czas, przynajmniej dopóki nie straci zainteresowania cycem w ciągu dnia. Oli nadal tak ze 2 -3 razy dziennie przypomina sobie w ciągu dnia o cycu, ale po obejrzeniu sobie piersi i przypomnieniu, że dydy boli, odchodzi bez problemu. Czasem tylko widzę, że walczy bardziej niż zwykle, że ma ochotę tego cyca wziąć do buzi jak go ogląda, wtedy szybko chowam, żeby jej nie kusić - takie sytuacje bywają wieczorami, kiedy jest już zmęczona. Mam nadzieję, że w końcu przywyknie do tego, że w ciągu dnia nie ma karmień na tyle, że przestanie się w dzień w ogóle cycem interesować.
 
Kasiad myślę,że jak odstawisz Oli od piersi,to nie będzie chciała pić w nocy(no chyba,że jakies wyjątkowe sytuacje typu katar....).
Ja dawałam na początek cieńkie mleko,a potem zrezygnowałam zupełnie.
Kumpelka z kolei dawała wodę,na początku trochę,a potem maluch chciał coraz więcej i wypijał 2 flaszki po 200 ml..Niestety potem robił siusiu,sie wybudzał,nie mógł zasnąć.....więc zrobili drastyczne cięcie(bo zaczoł sie budzić coraz częściej),jedna noc płaczu i spokój.:tak:
 
Maja czasami się budzi, czasmi nie. Czasami chce wody, czasami nie. Ale na razie nie mam zamiaru jej robić żadnych cieć. U nas jest tak ciepło i sucho, ze rzeczywiście może mieć taką potrzębę. Z resztą Madzia też ma wodę koło łóżka. A mama jak u nas nocuje, to pije wodę zawsze w nocy.
 
Miśka, a jak często się Wiki budzi w nocy na picie :confused: .
w tym tygodniu pożegnałyśmy już nocne karmienie:tak:, budzi się tylko raz, żeby pospać z mamusią (najczęściej o 2-3). Robiłam jej na noc cieńkie mleko jak pisała Rozalka i nie smakowało, więc już nie wstaje. Odstawianie nocnej butli potrwało raptem 3 noce i to bez ryku się obyło:szok:Na wszelki wypadek mam zawsze prze łóżku wodę w butli, ale raczej z niej nie korzysta.
Wcześniej budziła się ze 2-3 razy, a nieraz 3-4 i więcej i wypijała po 100 ml mleka za każdym razem, w sumie budziła się tak jak na cycusia:tak:
Od paru dni w końcu lepiej sypiam, bo jedna pobudka w porównaniu z tym co było to pryszcz:-)
 
No to super Miśka :-):tak:

A ja mam pytanie do mam dzieciaczków, które zasypiały przy piersi i nie umiały inaczej - jak odzwyczajałyście od tego karmienia na noc? przez ten czas odzwyczajania nosiłyście zamiast karmienia :confused:
 
No to super Miśka :-):tak:

A ja mam pytanie do mam dzieciaczków, które zasypiały przy piersi i nie umiały inaczej - jak odzwyczajałyście od tego karmienia na noc? przez ten czas odzwyczajania nosiłyście zamiast karmienia :confused:
U nas było trochę łatwiej,bo dawałam smoka,pieluszkę lub misia i śpiewałam kołysankę.Głaskałam po leckach,ale nie każde dziecko to lubi...
Z Oli trudniej,bo nie ma smoczka i pewnie będzie sie użalać lub mruczeć....
Może jednak jak będzie bardzo zmęczona,śpiąca i najedzona,to gładko przejdzie.
 
ja odstawiajac Laile nie dawalam jej w nocy nic ani wody ani mleka i mysle ze miedzy innymi dzieki temu spi o niebo lepiej niz za czasow cycusiowych

a coby zasnela bez cycusia, przykrywalam sie pod brode koldra, przytulalam ja mocno i zaspyiala zawsze ze mna..zreszta nadal tak zasypia..wiec nie jest to idealne wyjscie bo i tak beze mnie nie zasnie.....raczej...
 
reklama
Ja nigdy nie usypiałąm Mai kłądąc się koło nie, bo odrazu zaczynała mnie rozbierać i chciała cyca. Uczyłam ją zasypiania bez żadnych dopalaczy jak jeszcze nie miała roku. Nosiłam wtedy na rekach i kołysałam. Ale potem się nauczyla, ze jej nie mogłam odłożyć do łóżeczka, bo się budziła. I niestety musiałyśmy przejsć drastyczną szkołę. Pamiętacie poradnik Joasiek? Terapia trudna, ale u nas poskudkowała. Zawsze po karmieniu odkładałam ją nieśpiącą do łózeczka, i musiała już sama zasnąć. Teraz czasami chce, żeby ją pogłaskać po główce, szczególnie jak się tak źle czuje jak teraz. Czasami chce, zebym posiedziała przy niej w pokoju. Ale zasypia zawsze w swoim łóżeczku i tam przesypia całe noce.
 
Do góry