reklama
Witam gorąco z rana!!!
Ja już nie śpię od 3... a nawet i wcześniej i jakoś ten czas mi tak zleciał że nawet nie zauważyłam że to już 6... dobrze że brat ma na 7 więc mogwe sobie posiedzieć na necie.
Zaraz nadgonię zaległości na forum bo wczoraj mnie nie było...
Ja już nie śpię od 3... a nawet i wcześniej i jakoś ten czas mi tak zleciał że nawet nie zauważyłam że to już 6... dobrze że brat ma na 7 więc mogwe sobie posiedzieć na necie.
Zaraz nadgonię zaległości na forum bo wczoraj mnie nie było...
Już zaległości nadrobione... zajęło mi to godzinę 

ale ja wysiedzieć nie mogę wiec się wierciłam a to śniadanko sobie zrobiłam...
Madzienka fajnie masz z tym remontem a raczej z jego końcem, z dziurką też już sobie poradziłaś... zaraz jak odpisze lece zobaczyć zdj... mam nadzieję że już wstawiłaś.
anoli - ja też jestem na etapie malowania. Wczoraj z moim kupiliśmy już farby ale musimy poczekać aż gładz wyschnie... w mieszkaniu to taki bałagan że hohoho

dobrze że ja nie mam tam swoich rzeczy bo nie wyobrażam sobie teraz tego wszystkiego sprzątać
Po za tym dowiedziałam się iż na meble w Opolu trzeba czekać od 4- 6 tygodni!!!!!!

nie wiem czy my sie wyrobimy... jeszcze dzwi nowe trzeba wstawić... ech na to też się czeka tak okj 3 - 4 tygodni... przed świętami wszystko będzie ale czy przed narodzinami Majki??? Już nie wspomne o nowej szafie w przedpokoju... MY JESZCZE NIE MAMY PROJEKTU

załamka normalnie.!!!!.... nie wiedzieliśmy z moim że to trzeba na to wszystko czekać... myślałam że tylko na szafe będe czekać a na gotowe meble to tylko kwestia transportu!!!!
Całe szczęście że teściowa w przyszłym tygodniu pomoże mi w sprzątaniu, są szanse że przeprowadzę się tam w ciągu 2 tygodni... choćbym na materacu musiała spać ale dam sobie rade!!!
Cyprysiowa trzymam kciuki za tate... niech wyniki badań będą po dobrej myśli.
Agatkas - gratuluje córuni i tak szczegółowych wyników badań...
pytia nie łam sie kobitko i niech dokumenty się znajdą... ja swoich szukałam z jakieś 2 tygodnie i nie mogłam znaleść... aż cały dom postawiłam na nogi i mi pomagali a ja beczałam... bo to były dokumenty związane z mieszkaniem, notariuszem i takie tam... aż w koncu mój mąż przyszedł i w ciągu 3 minut (dosłownie) znalaźł wszystko... byłam wściekła na siebie...
aniamanu - ale życie nas zaskakuje... Cypriana urodziłaś bardzo wcześnie... ja jakoś nie moge sobie wyobraźić abym teraz rodziła
później napisze wam cosik o mojej nowej sąsiadce... ehh te moherowe berety... teraz i tak już się rozpisałam dousłyszenia później



Madzienka fajnie masz z tym remontem a raczej z jego końcem, z dziurką też już sobie poradziłaś... zaraz jak odpisze lece zobaczyć zdj... mam nadzieję że już wstawiłaś.
anoli - ja też jestem na etapie malowania. Wczoraj z moim kupiliśmy już farby ale musimy poczekać aż gładz wyschnie... w mieszkaniu to taki bałagan że hohoho



Po za tym dowiedziałam się iż na meble w Opolu trzeba czekać od 4- 6 tygodni!!!!!!






Całe szczęście że teściowa w przyszłym tygodniu pomoże mi w sprzątaniu, są szanse że przeprowadzę się tam w ciągu 2 tygodni... choćbym na materacu musiała spać ale dam sobie rade!!!
Cyprysiowa trzymam kciuki za tate... niech wyniki badań będą po dobrej myśli.
Agatkas - gratuluje córuni i tak szczegółowych wyników badań...
pytia nie łam sie kobitko i niech dokumenty się znajdą... ja swoich szukałam z jakieś 2 tygodnie i nie mogłam znaleść... aż cały dom postawiłam na nogi i mi pomagali a ja beczałam... bo to były dokumenty związane z mieszkaniem, notariuszem i takie tam... aż w koncu mój mąż przyszedł i w ciągu 3 minut (dosłownie) znalaźł wszystko... byłam wściekła na siebie...
aniamanu - ale życie nas zaskakuje... Cypriana urodziłaś bardzo wcześnie... ja jakoś nie moge sobie wyobraźić abym teraz rodziła
później napisze wam cosik o mojej nowej sąsiadce... ehh te moherowe berety... teraz i tak już się rozpisałam dousłyszenia później
heh.pl | Wentylacja zmniejsza ryzyko śmierci dziecka link od mojego mężą. Stwierdził, ze wentylator będzie chodzil caly czas.
hmmm sama nie wiem co mam myśleć o wentylatorze... ale można pomyśleć...
Hej dziewczyny zawsze mam tyle postów do nadrobienia a chyba dzisiaj większość z was zaspała... właśnie dzisiaj jak mam chwile czasu na poklikanie z Wami


Hej dziewczyny zawsze mam tyle postów do nadrobienia a chyba dzisiaj większość z was zaspała... właśnie dzisiaj jak mam chwile czasu na poklikanie z Wami



eager
MAJOWA MAMA 06` Zadomowiona(y)
Witam Mamy grudniowe :-)
Jakoś na początku ciąży sie tu (lub w innym miejscu na bb wsród mam grudniowych)udzielałam...ale to było wieki temu :-)
mamą bede w okolicach 04.12
Mam juz 2 córki, Kasie 7 lat i Manię 2,4
Teraz czekam na 3 cią córeczkę, która najprawdopodobniej będzie miała na imie Tosia.
Dołaczam równiez do mam remontujacych sie ...
Pod koniec lipca kupilismy domek i wymaga on troche(!)remontu...
Pokój dzidzi służy nam jeszcze za magazynek rzeczy z którymi nie wiemy co zrobić...ale jestem dobrej myśli ...że zdążymy go wyszykowac ...to samo dotyczy wyprawki...której kompletnie nie mam...tzn mam trochę rzeczy po starszych córeczkach ale to nadal za mało...niestety do końca miesiąca obiecałam, że bede pracowała (teraz trochę żałuje :-(...)i tym sposobem mam naprawde mało czasu :-)
Jakoś na początku ciąży sie tu (lub w innym miejscu na bb wsród mam grudniowych)udzielałam...ale to było wieki temu :-)
mamą bede w okolicach 04.12
Mam juz 2 córki, Kasie 7 lat i Manię 2,4
Teraz czekam na 3 cią córeczkę, która najprawdopodobniej będzie miała na imie Tosia.
Dołaczam równiez do mam remontujacych sie ...
Pod koniec lipca kupilismy domek i wymaga on troche(!)remontu...
Pokój dzidzi służy nam jeszcze za magazynek rzeczy z którymi nie wiemy co zrobić...ale jestem dobrej myśli ...że zdążymy go wyszykowac ...to samo dotyczy wyprawki...której kompletnie nie mam...tzn mam trochę rzeczy po starszych córeczkach ale to nadal za mało...niestety do końca miesiąca obiecałam, że bede pracowała (teraz trochę żałuje :-(...)i tym sposobem mam naprawde mało czasu :-)
Agacia82
Mami :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2008
- Postów
- 5 782
Witajcie
Ja po wizycie wczorajszej chciałam wam napisać co i jak ale mi net padł
Nie jest za ciekawie, rozwarcie jest takie jak było, ale na dodatek mały bardzo napiera główką na szyjkę. Jest ogromne ryzyko wczesniejszego porodu, wiec lezeć mam.
Zazdroszcze wam wszystkim ze mozecie wszytko robic. Ja sie czuję bezuzyteczna. Sprzatanie czeka a ja nic :-(. Tym bardziej ze jestem taka Zosia samosia i nienawidze jak ktos robi cos za mnie. Zawsze muszę to poprawic po swojemu.
Moja ginka powiedziała ze fajnie bedzie jak dotrwam do 34 tygodnia a juz super jak do 36. To już synus nie bedzie taki malutki i naraziony na te wszystkie rurki i inkubatory.
Nie dość ze nie czuje sie juz kobietą to jeszcze kompletnie jestem nieprzydatna. :-(
Zeby tylko teraz mój mały był zdrowy i jeszcze troche poczekał. jedyna moja radość :-(.
Trzymajcie się cieplutko, bede do was od czasu do czasu zaglądał, postaram sie codziennie ale nie wiem jak to bedzie. Przy kompie siedze na pół leżąco zeby mały mnie główka nie napierał, ale potem wszystko mnie boli.
Ja po wizycie wczorajszej chciałam wam napisać co i jak ale mi net padł

Nie jest za ciekawie, rozwarcie jest takie jak było, ale na dodatek mały bardzo napiera główką na szyjkę. Jest ogromne ryzyko wczesniejszego porodu, wiec lezeć mam.
Zazdroszcze wam wszystkim ze mozecie wszytko robic. Ja sie czuję bezuzyteczna. Sprzatanie czeka a ja nic :-(. Tym bardziej ze jestem taka Zosia samosia i nienawidze jak ktos robi cos za mnie. Zawsze muszę to poprawic po swojemu.
Moja ginka powiedziała ze fajnie bedzie jak dotrwam do 34 tygodnia a juz super jak do 36. To już synus nie bedzie taki malutki i naraziony na te wszystkie rurki i inkubatory.
Nie dość ze nie czuje sie juz kobietą to jeszcze kompletnie jestem nieprzydatna. :-(
Zeby tylko teraz mój mały był zdrowy i jeszcze troche poczekał. jedyna moja radość :-(.
Trzymajcie się cieplutko, bede do was od czasu do czasu zaglądał, postaram sie codziennie ale nie wiem jak to bedzie. Przy kompie siedze na pół leżąco zeby mały mnie główka nie napierał, ale potem wszystko mnie boli.
reklama
M
marzycielka
Gość
Cześć wszystkim
No to naprawdę wyjątkowa babeczkaz takimi to nie ma co sie spierać bo i tak wiedzą wszystko lepiej :-)
Już dawno mnie nie było na forum ,mimo że regularnie staram się czytać wszystko co piszecie i chyba tylko dzięki temu że to wszystko czytam jakoś się kulam do przodu z dnia na dzień bo zupełnie straciłam ochotę do czego kolwiek....:-(
Fajnie jest być tutaj z wami![]()
Ja też nie mam ochoty na nic...
Witajcie
Ja po wizycie wczorajszej chciałam wam napisać co i jak ale mi net padł
Nie jest za ciekawie, rozwarcie jest takie jak było, ale na dodatek mały bardzo napiera główką na szyjkę. Jest ogromne ryzyko wczesniejszego porodu, wiec lezeć mam.
Zazdroszcze wam wszystkim ze mozecie wszytko robic. Ja sie czuję bezuzyteczna. Sprzatanie czeka a ja nic :-(. Tym bardziej ze jestem taka Zosia samosia i nienawidze jak ktos robi cos za mnie. Zawsze muszę to poprawic po swojemu.
Moja ginka powiedziała ze fajnie bedzie jak dotrwam do 34 tygodnia a juz super jak do 36. To już synus nie bedzie taki malutki i naraziony na te wszystkie rurki i inkubatory.
Nie dość ze nie czuje sie juz kobietą to jeszcze kompletnie jestem nieprzydatna. :-(
Zeby tylko teraz mój mały był zdrowy i jeszcze troche poczekał. jedyna moja radość :-(.
Trzymajcie się cieplutko, bede do was od czasu do czasu zaglądał, postaram sie codziennie ale nie wiem jak to bedzie. Przy kompie siedze na pół leżąco zeby mały mnie główka nie napierał, ale potem wszystko mnie boli.
uuuu Bidulko Kochana!Musisz dać radę i wytrzymać!!
Zobacz w tym plus jak wytrzymasz ponad 4 tyg. to juz możesz rodzić i będziesz miała syna blisko siebie;-)
Ja znowu jestem zła..

Odwala mi jak chol....a! Jestem niewyspana i przez to zapłakana!
Jednym słowem do d..y to wszystko.Chciałabym juz być "po" bo chyba zwariuję!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 34 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: