reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Widze ze Yoka juz z nami- uwazaj na siebie, jeszcze troche czasu ci zostalo:tak:

Co do wczorajszego serialu to nawet byl realistyczny, szczegolnie ta laska co zdradzila chlopaka, czesto sie to tu zdaza. Sciema bylo przekazanie tych prochow na lotnisku, po osobistej odprawie nikt z poza lecacych juz tam dalej nie wejdzie zeby cos komus dac. Za to handel narkotykami polakow to fakt.
Ogolnie to smiesznie bylo nam ogladac ten film, bo to tak jakbysmy ogladali swoich blizszych lub dalszych znajomych, Dziwne uczucie.:happy:

Eager moze powtorz te badania, troche sa kosztowne ale bedziesz pewna:tak:

Ja teraz mam wizyte w 35tyg, a potem co dwa tegodnie, chyba ze urodze wczesnej.

To chyba tylko ja sie ciesze ze złotowka tak slabnie. Na dniach bede wysylac wynagrodzenie dla ekipy budowlanej, bo koncza robote i nie ukrywam ze pasuje mi taki kurs:-)
 
Witam. Ja juz sama nie wiem co myslec.. Wczoraj bylam pierwszy raz na ktg (w zwiazku z cukrzyca mam chodzic 1 raz w tygodniu)- wszystko w porzadku. Potem byalm na szkoleniu w sprawie diety dla ciezranych z cukrzyca. Od wczoraj stosuje diete, wyniki jak najbardziej w normie- 2 h po obiedzie 101, 2 h po kolacji 105. dzisiaj na czczo 73 a 2 h po sniadaniu tylko 58!! (zjadlam platki z mlekiem i pol bulki i bylam na malym spacerku). Teraz to wychodzi ze mam niedocukrzenie i chyba bym musiala cos slodkiego wciagnac (zjadlam przed chwila jablko, mandarynke i jogurt). Nic z tego nie rozumiem-mam eliminowac cukry czy nie.
A w srode bylismy na usg 3d, wszystko jest w porzadku, dziecko ulozone glowka w dol ma 1,690 kg wiec poki co nie rosnie za szybko.:-)
Cos mysle ze z ta cukrzyca to chyba na wyrost mnie przestraszyla lekarka, ale diete bede stosowac bo za duzo juz przytylam- poki co to prawie 17kg. Boje sie tylko ze w druga strone to pojdzie i cukier bedzie za maly.
 
YOKA witam Cie wśród nas.....powiedzm i kochana w jakim ty szpitalu byłas????Bo ja mam skierowanie od poniedziałku na kliczniczna na politechnice... a tak poza tym to czuje sie dobrze..byłam znowu do konca załatwic wszystko w urzedzie pracy,wziełam do szpitala to zaswiadczenie o ubezpieczeniu i spacerkiem do odmku...nawet siusiu po drodze mi sie nie chciało,co az dziwne:p hahaha buziaczki dla wszystkich mam....nadrabiam stray w czytaniu:*
 
Arlets - jestem tego samego zdania co ewelw - zasada ograniczonego zaufania.... skonsultuj ten lek z innym ginekologiem najpierw. Ja też miałam w ciąży poprzedniej brać relanium, nie bralam, a przenosilam! Poprostu oszczedzałam się i tyle. Jeśli tylko możesz to lepiej zrezygnować z aktywnego trybu życia, na rzecz oszczędzenia dziecku zbędnej chemii... ale to ty wiesz co dla was najlepsze i ty decydujesz.

eager - nie martw sie na zapas, zadzwon do gina i powtórz badania, lepiej sie upewnic, zalecą ci odpowiednie leki ibędzie dobrze!! Trzymaj się rybko i nie daj się depresji!

Dagulla - a ja uważam, ze to jest śmieszne, jak mogą mówić, ze coś jest szkodliwe w ciąży wprost skoro nie jest i sami sobie szkodzą!! No proszę cie!! Takie info na ulotce jest po to, żeby w razie komplikacji mogli się do tego odnieść i nie ponosić odpowiedzialności. Ale oczywiście to decyzja każdej z mam oddzielnie. Ale prosze cie, pomysl logicznie, lekarz to też człowiek, mówi, co mu powiedzieli na kursach, w szkole, napisali w książce, te informacje są często sterowane przez firmy farmaceutyczne... To tak jak jest mniej więcej z Pyralginą... stosowana w Polsce, dostępna bez recepty, a cały świat trąbi, że może zabić i wywołuje chorobę podobną w przebiegu do AIDS, ale Polfarma ma za dużo kasy, żeby sobie ją odpuścić...

Madzienka - ale super wieści!! Brawa dla córci!! A z tymi pomiarami to jest tak, że zależy kto robi i jaką ma precyzję w paluszkach... Ja mam teraz pierwszy raz przerwę między wizytami 3 tygodnie, wcześniej co 4 tygodnie.

Yoka - bardzo sie cieszę, że jesteś już w domku, oszczędzaj się i dbaj o dietkę!! A w wolnej chwilce zaglądaj i pisz jak sie czujesz!

justyna - czasem przecież, lek wypisuje ci lekaż na pogotowiu, ja tak miałam i do niego zaufania nie miałam, hehehe. Wszystko w granicach rozsądku wg mnie. Lekarze to też ludzie i mogą się mylić, mogę ci sypać z rękawa przykładami, ale po co, skoro prawda jest pośrodku, a my jako dorosłe i rozsądne powinnyśmy podjąć decyzję najlepszą dla nas.
A ja np. miałam rozwarcie na 1 palec na początku 7 miesiąca, skurcze jak na akcję porodową i przenosiłąm ciążę biorąc tylko Nospę i prowadząc bardzo oszczędny tryb życia. Jak człowiek ma determinację to wiele może...chemia nie zawsze jest cudownym środkiem

A jeszcze wam powiem, że ostatnio się tylko o tym przekonuje... Już druga moja koleżanka ma poważne kłopoty z dzieckiem (wiotkość krtani powodująca duszności astmatyczne w bardzo nasilonym stopniu), bo za późno podano jej jakiś środek znieczulający podczas porodu, a niby to już na dziecko za bardzo wpłynąć nie może i jak tak patrzę jak się męczą rodzice i dzieci i codziennie w nocy szpital odwiedzają, bo dziecko się dusi, to mnie krew zalewa i sobie myślę, że lekarz jednak żadko wie co robi...

Zapominajka - niesamowite, hehehe, napewno byłaby świetną "zaklinaczką" noworodków, hihihi.

Marzycielka - ja też miałam koszmarną noc - cały czas skurcze, a spałam wszystkiego 30 min!!! Teraz ledwo na oczy widzę! Rano postanowiłąm mieżyć jak często są skurcze i mało nie padłam z wrażenia - co 4 min i jeszcze zaczeło mnie pobolewać!!! ale ok 9 się wyciszyło i teraz już jest cisza, więc się uspokoiłam i odeśpię trochę jak Misia pójdzie spać. A na domiar złego musiałam być w domu, bo czekałam na jakiś kolesi z agencji najmu, którzy mieli robić jakieś wielkie pomiary zużycia energii i czekaliśmy na nich od miesiąca. Na szczęście wszystko się wyciszyło, a panowie już zrobili co do nich należało.

anoli - ależ świnie!! Jak oni tak mogą sobie pogrywać, też bym się już wściekła!!! Mam nadzieję, że chociaż zakupy będą udane i poprawią ci nastrój! A jutrzejsza wizyta bedzie cudowna i szybko zapomnisz o tych niewygodach!No i nie tylko ty się cieszysz, że złotówka słabnie, mój mąż też, hehehe, bo znowu zarabia więcej, więc mu wczoraj gratulowałam wirtualnej podwyżki, hihihi.
 
A co do kredytów mój Miś właśnie obliczył, że w związku z kredytem we frankach jesteśmy 30 tyś. do tyłu. AŁĆ. Zabolało. Na szczęście to przewidywania długoterminowe. Więc może coś się ruszy i zmieni.
My na szczęście nie mieliśmy żadnych pieniędzy w funduszach ale trochę nam się dostało na giełdzie. Miś się śmiał nawet, że na łóżeczko nie będzie. Parę dni później po małej poprawce na giełdzie powiedział, ze na szczebelki juz mamy :-)

A co do łóżeczka - wczoraj przyszło. I materacyk. I pościel. I beciki. Póki co mój przesądny mąż wsadził łóżeczko i materac do naszego łóżka. Żeby mnie nie korciło żeby je rozłożyć :-D a sama go nie wyjmę bo nie dam rady.

Jutro będę prała pościel :-)

Kurczę mam wrażenie, że to już tak blisko, ze z czymś nie zdąże. Wiem, że jak pójdę do szpitala to swiat się nie zatrzyma i że wszystko czego nie zdąze kupić kupi Miś i mamcia ale jakoś wolałabym mieć nad tym kontrolę :happy2:
 
No nam rata kredytu wzrosla o prawie 150 zl - tez mamy we frankach. Grunt to nie panikowac i nie przewalutowywac, trzeba przeczekac tez zly czas. Ale jak tu byc spokojnym...:blink:
 
reklama
Z tymi frankami i całą zawieruchą na rynkach to wg mnie trzeba być cierpliwym i nie robić gwałtownych ruchów...
My dla przykładu jeszcze 2 miesiące temu na różnicach kursowych byliśmy jakieś 50tys PLN "do przodu" dziś w stosunku do tego jesteśmy jakieś 40tys do tyłu ale, no i własnie lae tu jest takei że kredyt jest na 30 lat i w takim horyzoncie czasowym należy rozpatrywać....
 
Do góry