Myszqua - normalnie zjechałam, jak przeczytał tą twoją anegdotkę


Ale mimo wszystko szkoda tego żyrandola...
mnie tez coś dzis brzuch boli. Do tego mam jakies dziwne przeczucia, ze dziś urodze.
No, iście "porodowo" zaczyna się nam robić - sny, przeczucia, skurcze i rozwarcia. To już zapowiada rychłą rozsypkę grudnioweczek :-)
Pytia - dzwoniłam do pracy do księgowej - powiedziała, że z socjala mi się należy na święta. My dostajemy 380zł. (...)
No bo ja się strasznie boję nacinania



(no i potem tego zszywania



), robię ćwiczenia kegla i masaże krocza. I co jeszcze?
Dziewczyny - jak mi się skończył 36 tc. to ja już mogę pić tą herbatkę z malin? Pije już któraś z Was? Ile razy dziennie?
A robicie masaż krocza? Jaki macie przepis na "emulsję do masażu"?
To po kolei - kaskę całkiem niezłą (jak na szkołę) dostajecie na te święta. U nas tak dobrze nie jest, ale przyzwyczaiłam się już, że w szkolnictwie wszystko kiepskie, jeśli chodzi o finanse.
Oprócz masaży i ćwiczeń to chyba nie więcej nie da się zrobić w sprawie nacinania. Ja też się masuję już od 34 tygodnia. Używam olejku migdałowego, takiego:
http://www.aquavitae.com.pl/product-...ych-50-ml.html i może to subiektywne odczucie, ale ma wrażenie, że mięśnie faktycznie stają się coraz bardziej podatne.
Odnośnie herbatki z malin, to też się zastanawiam, kiedy zacząć pić. Mówią, że odo 36 tygodnia, więc dla mnie od soboty, ale sama nie wiem, bo wolałabym skończyć przynajmniej 37 tygodni, żeby rodzić. A nie wiecie, jak szybko herbatka działa, tzn. po jakim okresie picia pojawia się rozwarcie?
Cyprysiowa - u mnie przepis na parzenie na opakowaniu mówi, że jedną łyżkę stołową zalewa sie szklanką wrzątku i odstawia na 10-15 min. do zaparzenia. Ale nie wiem, czy pije się raz dziennie czy więcej, bo nic nie wspominają o tym
Musia - witamy cieplutko na grudnióweczkach :-)
Wam się tak wszystkim śpieszy żeby urodzić a ja muszę wytrzymać do 22.11 bo mam urodzić mężowemu strzelca :-)
No to nasi faceci mogą sobie łapki podać. Mój mi zapowiedział, że przed 22 w ogóle mnie na porodówkę nie zawiezie, ma być strzelec i koniec, bo on tez jest strzelec. Ma urodzinki 24 list., więc ginka mówiła mi, że zaprasza mnie wtedy na porodókę
