reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

reklama
Dziendoberek wszystkim:-):-) ah jestem dzis pierwsza:-D:tak:
oj pietra mam nie niedlugo musze wyjsc na jazdy - nie wiem czy mowilam ze przy okazji macierzynskiego wreszcie wezme sie za prawko... tak wiec sie wzielam i mam dzis trzecie jazdy wiec trzymajcie kciuczki..

a jak nocka wyspani wszyscy? mam nadzieje ze tak :tak: Irenka jeszcze spi smacznie aczkolwiek powoli zaczyna sie krecic choc jak ja znam to do 9 pospi:-)
 
Zobaczcie co znalazlam w sieci:
Psycholog dziecięcy, Sylwia Kośko uważa jednak, że obecność ojca jest niezbędna do prawidłowego rozwoju emocjonalnego: "Ojciec pozwala dziecku zaakceptować swoją seksualność, szczególnie jeśli chodzi o dziewczynki".

"On pokazuje również, że matka jest nie tylko matką karmicielką, ale kobietą, żoną, partnerką. Rolą ojca jest wyznaczanie granic i reguł. Zdarza się, że dzieci wychowywane tylko przez samotne matki nie potrafią dostosować się do panujących poza ich środowiskiem norm. Mogą stwarzać też poważne problemy wychowawcze w okresie dorastania".

Dodajmy jeszcze, że samotne kobiety bywają również bardzo sfrustrowane...

Co o tym sadzicie ?
 
Yyy,mnie zatkało z tymi problemami wychowawczymi. :sorry2: :baffled: Mam koleżankę,która wychowywała się bez ojca i żadnych z nią problemów nigdy nie było. :no: Ale i znam kolegę,który został wychowany bez ojca,no i tu się jednak pojawił z nim problem. :baffled:
Ale powiem,tak z własnych obserwacji,że mimo,iż w Naszym życiu kręciło się wielu mężczyzn (w sensie mój Brat,Tata,Dziadek,itp.),to jak pojawił się G.,zauważyłam,że Zuzi do tej pory,kiedy Go nie było - brakowało Taty w życiu...
 
no wiesz ja mysle ze to troche pomowienie jest.... ja sie przez pierwsze lata zycia tez bez ojca wychowywalam i nie mialam z tym jakiegos problemu mamy swojej sfrustrowanej tez nie pamietam wrecz przeciwnie.... ale osobiscie sadze ze ojciecv jest dziecku potrzebny w koncu tak zostalo to wymyslone... no i mezczyzni w koncu patrza na swiat inaczej niz my ...
 
W ogóle,jak wstałyśmy,to się zdeczka załąmałam,jak zobaczyłam na termometrze -1°C. :sorry2: I mega szron na trawie! :szok: Już myślałam,że to śnieg spadł. :sorry2: :-p Teraz jest 0°C i szron nadal się utrzymuje. :sorry2:

Kilka lat pod rząd pierwszy śnieg spadał u Nas w dzień moich urodzin -może i w tym roku tak będzie? :cool2: :-p :-D
 
witam przy kawusi
ja tylko an chwile bo ide na druga kawusie do kuzynki.

Ssaweczka ja uwazamz e ojciec dziecku jest potrzebny, ale nie zawsze dzieckow ychowujace sie bez ojca moze miec pozniej jakies problemy.
szczerze to widze jak mala patrzy na tatusiow przychodzacych z dziecmi do parku, i naprawde az robi sie przykro.
ona jest coraz starsza i zaczyna rozumeic ze taty nie ma, tak naprawde.
widze ze jej kolega ktory miezka obok nas czesto chodzi z tata i mama, a oan tylko z mama...
 
reklama
Do góry