Dziewczyny, ostatnio anoli nie widać coś... mam nadzieję, że ją tylko na leniuszkowanie naszło...
Jestem juz jestem dziiewczynki:-)
Zagladalam do was przez te pare dni cichaczem, bo obiecalam mezowi ze spedzimy te jego wolne kilka dni bez neta i telewizji. Poprostu poczulismy ze za kilka lub kilkanascie dni nie bedziemy mieli dla siebie czasu, ze swiat nam sie obróci o 360 stopni. Postanowilismy wiec korzystac na maksa do 10 w łóżku potem spacerek, wspólny obiadek kawka, wylegiwanie sie na kanapie. Jednego dnia zrobilismy sobie wycieczke do Cambridge. Mnóstwo czasu przegadalismy i to byly naprawde potrzebne nam chwile:-)
A wracajac do was kochane wielkie gratulacje dla oceanity i marzycielki. Chcialabym byc nastepną, ale u mnie zero oznak

Od wczoraj zatrudniłam meza do pomocy;-):-) bo czas juz małą pomału eksmitowac;-)

Misiówka dzieki za informacje, kolezanka ma mi załatwic ta d3 mam nadzieje ze jej sie uda




Co to jeszcze miałam pisac....a ide dzis na wizyte, ale nie do tej przychodni gdzie zwykle. Połozna wyslala mnie do jakiegos Child Center. Ciekawa jestem tej wizyty bo to jest takie miejsce gdzie moga przychodzic kobiety w ciazy, mamy z maluszkami i wiekszymi dziecmi. Jest tam organizowanych wiele ciekawych zajec dla mam i dle dzieci. Szkoda ze tak pózno sie dowiedziałam:-( Zdam relacje jak wróce:-)