Skąd ja to znamAle póki co mój uparciuch nadal nie pije nic poza mleczkiem z cysia. Wydaje mi się,że nie chodzi o to, że on nie umie załapać jak pić z butelki czy niekapka. On po prostu nie ma takiej potrzeby, żeby pić. Nawet jak mu daję pić łyżeczką, to wszystko wypluwa. Sama już nie wiem, jak go przekonać:-(. Pediatra kazała mi go troszkę już dopajać.
Byliśmy dziś na kontrolnej wizycie u ortopedy. Wszysto w porządku. Kontrolna wizyta jak mały zacznie samodzielnie chodzić.
wolałabym nie wklejać swoich zdjęć na ogólnodostępnym wątku. Te ostatnie sprawy na bb i nk trochę mnie otrzeźwiły...i jeszcze mi nie przeszło.
mój Jasiek to antysmok i antybutelka 
ale lubi jeść i pić łyżeczką. Cieszę się, że wizyta się udała i wszystkow porządku :-)Co do zdjęć to doskonale Cię rozumiem
poczekamy zobaczymy :-)
. Sama już nie wiem, jak go przekonać:-(. Pediatra kazała mi go troszkę już dopajać.
pogoda straszna mokro na dworze bylam juz z psem teraz kawusia
i znów będę musiała dzisiaj robic jak głupia- jeszcze mamy bardzo jasne płytki w kuchni i przedpokoju i wszystko widac na nich!!!! Jeszcze na basen z małym, dzisiaj ja z nim pływam, a jeszcze włosy chciałam wyprostowac po basenie.... a na 17:30 mają przyjsc... ehhh
cholercia my musimy być i matkami (to normalne), lekarzami i Bóg wie jeszcze kim
a nie dość, że kolejki i m-ce czekania do specjalistów to przyjmują na odwal się 
a już o 3 wstawałam do Oli bo standardowo ryczała :-( potem pospała do 6 i znów kręcenie przez 30min, o 7:40 obudziła się na mleczko i zasnęła dopiero o 9, spała do 10...nie muszę dodawać, że jak przysypiała to ja też korzystałam
No i wyobraźcie sobie, że mamy znów zimę we wrocku, totalnie zasypany