reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marzec 2009

hehe nawet nie chodzi o prezenty - chociaż w sumie:evil: ogólnie egoistycznie myśląc lepiej mieć tą kartke w kalendarzu tylko dla SIĘ :) mi sie podoba ze moje urodziny to moje urodziny a nie dzień kogoś tam :p tylko MÓJ ;)

mordoklejka - no to data na urodziny to chyba nic miłego - pierwsze skojarzenie boskie.......
 
reklama
Dobra Dziewczynki ja spadam sie ogarnąć troszkę bo mężuś zaraz wraca z pracyy a ja pomału trace kontakt z bazą i usypiam przy kompie :/ i pupa mi sie odkształca od siedzenia już ...........

Do popisania jutrooooooooo!!!!!!!!!- też tu będe ;-) :) :) a i dzięki za miłe przyjęcie marcówki :)
 
W sumie teraz tak sobie pomyślałam o tym 14 lutym...to doszłam do wniosku że jak się chce urodziny wyprawić w swoje urodziny (takie większe dla znajomych) to dużo osób właśnie tej koleżance mówiło że im nie pasuje bo idą gdzieś tam z partnerem itd. więc to chyba nie jest najlepszy dzień na poród :-D no ale z drugiej strony miły prezent dla męża/partnera :-)
 
W szpitalu toczyła się akcja co do planowanych cesarek pani profesor chciała ciąć 2 bliźniacze mamy w ten piątek tylko że to wypada Piątek 13:szok::szok::szok:dziewczyny załamane powiedziały nie i koniec
 
witam, piszecie i piszecie... 3 dni nadrobić to 2 godziny czytania ;-)
Dziewczyny jeżeli już mówimy o cc to jak to jest z wagą dziecka ile taki brzdąc musi mieć żeby lekarz zalecił cc czy dopiero jak przekroczy magiczne 4 kilo. Mój mąż obstawiał dzisiaj jakieś 3700- 3800 więc stwierdziłam że jak jest taki mądry to niech sam sobie rodzi, a chyba mały do 4 dociągnie.
ja nie wiem, jak to jest z cc uzależnionym od wagi - nie słyszałam w "moim" szpitalu aby to w ogóle miało znaczenie...
Dziewczyny,
Też zauważyłam, że sporo z nas ma ułożenie miednicowe... Z tym, że to moja pierwsza ciąża i gin od razu powiedział, że jak się nie odwróci,to cc. Ale ja jeszcze mam nadzieję... W piątek mam wizytę i USG - zobaczymy.

Powiedzcie jeszcze, czy Wam też się dziecko tak mocno wypina - czasem mam pół brzucha uniesionego w górę i napiętego do granic możliwości... Moja Mała często tak się wypina albo przesuwa, a mało rozdaje kopniaków.29 tyg) to ma mało miejsca...
ja mam ułożenie główkowe - mam nadzieję, że się nie odwróci już - chociaż czasami tak się kręci, wypina, napina, że skóra ledwie to wytrzymuje.... czasem mam brzuch trójkątny prawie - jakby całe plecki wypchała zapierając się nóżkami gdzieś tam w środku...
Dziewczyny,
pisałyśmy o tym jakiś czas temu, że dziecko ze szpitala trzeba wynieść w foteliku. I ja tak patrzę na swój i na inne w Necie i maluszek będzie w nim w pozycji takiej pół-siedzącej. Czy można noworodki tak wieźć??
to nie jest pól siedząca pozycja, bo cały kręgosłup jest ułożony prosto na oparciu, tylko nóżki są podgięte trochę, a to nie ma takiego znaczenia- bo dziecko i tak początkowo jest takie skulone jeszcze po ciasnocie w brzuszku :tak:
Ja też zauważyłam, że jak trochę się poruszam to lepiej się czuję, a jak leżę to potem nawet wstać nie moge bo mnie wszystko boli...:tak:
ja mam podobnie - jak chodzę to chodzę, ale jak się położę, to potem wstanie jest dla mnie bardzo bolesne :-(
madzik nie panikuj napewno bedzie ok.
Kurde Tobie juz leci cos z piersi a mi nic:szok::szok:mam nadzieje ze na dniach cos sie pokarze bo az sie martwie ze nie bede mogla karmic cycem-a tak bardzo chce
ewelcia, mi też nie leci samoistnie a wycisnąć też jest problem... za pierwszym razem też tak było - a karmiłam piersią 11 miesięcy, więc nie martw się na zapas :sorry2:

chcialabym sie zapytac was ktore juz maja wiekszy staz bycia mama i zona. czy na poczatku tez mieliscie tyle watpliwosci? czy uda sie wam milosc do konca zycia, czy poradzicie sobie w trojke a nie jak zawsze bylo we 2, i czy nie czulyscie sie dziwnie na widok swojej pierwszej wielkiej milosc na ulicy?:baffled: mam wyrzuty sumienia ze o tym mysle bo mam wspanialego mezczyzne przy sobie, ale boje sie ze to jest zbyt piekne. bo nigdy w zyciu nie mialam tyle szczescia co teraz bedac w ciazy...:confused:
Katka, tego to nigdy nie wiesz, czy miłość będzie do końca życia ;-)

Pytalam wczesniej o jakies mazaki, pisaki piszace po brzusi i o lozeczko czy wy juz macie posciel naszykowana w lozeczku???
co do mazaków to nie wiem, co do łóżeczka to mamy zamiar w weekend robić przemeblowanie w pokoju i rozważam już przygotowanie wszystkiego... ja też początkowo używałam tylko rożka, bez kołderki - no ale córka urodziła się na koniec maja i wtedy było akurat bardzo gorąco... teraz chyba będzie trzeba jednak przykryć maleństwo bardziej

a co do tych wagowych zestawień to widzę, że mam dużego dzieciaczka ;-)
 
Ostatnia edycja:
Mordoklejka - z tych wagowych danych wynika, że mo synuś będzie średniaczkiem :)))))
I możesz mi dopisać na liście marcówek, że synek i że Jaś :))))



Witam nowe marcóweczki!!!!!
Życzę dużo zdrówka, uśmiechu i radości na ten ostatni okres oczekiwania :-)


.
 
Myślę tak sobie teraz o Sarze i to musi być super uczucie zobaczyć po raz pierwszy swoje dziecko, po raz pierwszy je dotknąć ;-) zobaczyć to wzruszenie w oczach męża ehh już się doczekać nie mogę, zresztą pewnie tak samo jak każda z Nas ;-);-).
Hi hi wczoraj byłam jakoś tak przerażona że sobie nie poradzę z dzieckiem, powiedziałam mamie że ja przecież nawet nigdy nie trzymałam dziecka na rękach :baffled: no to mi powiedziała żartem że nie mam jej straszyć :-p, no ale prawda jest taka że naprawdę nigdy nie trzymałam dziecka na rękach :crazy: jak mój kuzyn był mały to jego rodzice nie dawali go dotknąć nawet babci, a co dopiero mi jak to było dobre kilka lat temu. A więcej dzieci w rodzinie nie miałam, wśród koleżanek też nie.
 
Agusia ja nigdy nie przebieralam dziecka -niemowlecia..pierwszy raz przebieralam po CC core i zakladam sie ze zrobisz to instynktownie:-)bedzie dobrze,to sie po prostu wie..bo to bedzie Twoja kruszynka i uwierz ze zagryziesz tego kto zle na ta Twoja piekna istotke spojrzy:tak:.Wszystkie damy rade:tak:
Mi od kilku dni leci siara z prawej piersi...mialam tak samo w pierwszej ciazy a pozniej mleka zanik...ciekawe jak teraz bedzie.
 
reklama
M*R* mi też coś leci z piersi, bo jak zdejmę stanik to w miejscu gdzie były brodawki widzę takie mokre odbicie :-D chyba powinnam zakładać wkładki laktacyjne. Mam nadzieję że mleko będę miała, i że pozostałe marcóweczki również :-). Dziękuję za pocieszenie ;-) na pewno wszystkie damy sobie radę :tak:
 
Do góry