Agalotta
Ja 32 wiosenki mam na karku - wiec jedziemy na tym samym wozku
no w koncu ktos dojrzaly:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Agalotta
Ja 32 wiosenki mam na karku - wiec jedziemy na tym samym wozku
dziewczyny prosze sie trzymac i nie puszczacja uciekam do lozeczka
LOLITKA 200 KATARZYNKA1979 badzmy w kontakcie do jutra
Agalotta
In vitro nie jest nigdy szybko.
Po pierwsze, musimy powtorzyc badania nasienia zeby w 100% wykluczuc brak plemnikow. Robilismy je w styczniu i trzeba czekac 2-3 miesiace na powtorzenie badania (bo zawsze moze sie cos zmienic)
Jak bedzie potwierdzone nadal powyzsze, wtedy zaczynamy procedure. A tutaj ja najprawdopodobnie bede najpierw miala stymulacje organizmu przez 1 cykl bez in vitro, zeby zobaczyc jak moj organizm reaguje na stymulacje. To pozwoli lepiej zdecydowac o procedurze: dlugi protokol, krotki czy ultrakrotki. Bede tez wiedziala czy robic polnaturalnie czy z full stymulacja
Pozniej w zaleznosci od protokolu masz srednio miesiac czasu stymulacji no i jesli pecherzyki sie rozwina tak jak chcemy - jest pobranie i transfer.
Wiec suma sumarum od dzisiaj to okolo 4 miesiece
rozumiem, tez twardo stąpam po ziemi. Ale wiara czyni cuda;-) Nieważne w jaki sposób ale ważne żeby się udało i za to trzymam kciuki!:-)Kasia
Dziekie za wiare....
Ale ja pragmatyczne podejscie do sprawy mam jak i zycia w ogole. Zludzen nie lubie i sie nimi nie karmie. Szanse na zolnierzyki sa jak jeden do miliona - sa ale prawdopodobienstwo zbyt male zeby wogole o nim myslec. A i sie nakrecac nie ma co - zaakceptowalam stan rzeczy taki jak jest i tyle.
Teraz juz tylko pozostaje czekac do nieco bolesnych procedur....ale dla chcacego nie ma nic niemozliwego