reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październik 2008

JUSTYNKA zdrowia dla Lauruni :tak:A jak tam noc minela ? Mam nadzieje ze jest juz ok
WIOLU dobrze ze rehabilitacja udana I jaka nagroda :-D
JA TEZ LUBIE CZYTAC POSTY EVELAJNY HIHIHI
MADZIU powodzenia w znalezieniu pracy 3 mam kciuki
KATE i jak M pojechal ???

U nas nocka ciut lepsza Oli jak zwykle zasnela o 20 O 1 bylo mleczko i o 5 mleczko Od 5 nie chciala juz spac wiec G przyszedl do sypialni polezec z nia a ja poszlam spac do drugiego pokoju Od 7 jestesmy na nogach :rofl2:

Dzis w planach laryngolog I pewnie spacer
 
reklama
Czesc dziewczny nocka po szczepieni w miare. Mały dosc marudził i budził sie z płaczem ale przetrwalismy. jest 100 razy epiej niz ostatni ale dlateg ze rozdzielili nam szczepienieie 5w 1 tylko dziela na po 2 Miłego dzionka
 
Witam i ja.
Nadal burzowo nastawiona jestem i w piątek wszystko się rozstrzygnie w mojej pracy.

Na spacerek dziś nie wyjdę bo coś mży a takie śliczne słoneczko było w poniedziałek.
 
Dziewczyny mam coś dla Was na poprawę nastroju - mnie bardzo pomogło mimo tych problemów.

http://www.100lat.pl/PoprawNastroj/
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Justynko dużo zdrówka dla Laurki.

Co do zmiany pracy to i ja się szykuję coś znaleźć innego.
Uruchomiłam wszystkie kontakty.

Oglądam właśnie Ekspres Reporterów i jestem w szoku.

Zmykam do łóżeczka.
Naprawdę fajowe;-)

A my dzis z Hanką idziemy do mojej pracy. Obiecałam kolezance podpisać pożyczkę. Ciekawe jak hanka zareaguje no i ładny spacerek przed nami;-)
 
Cześć dziewczyny. Noc po prostu koszmar. Kacper nie przespał jednej pełnej godziny. Co chwila budził się płakał, tak bardzo bolały go dziąsła. Ja normalnie nie wiem już co mam robić. Daje mu dwa razy dziennie czopki przeciwbólowe i uspokajające ale znowu nie chce przesadzić. Masakra.

Wczoraj wieczorem pojechałam na zakupy. Jak tylko dojechałam do supermarketu doszłam do wniosku że nie mam nawet siły wysiąść z samochodu :baffled: Jak robiłam zakupy to połowy rzeczy nie pokupowałam pomimo listy. Normalnie nic nie mogłam znaleźć pomimo że dokładnie wiem gdzie co jest. Po prostu padam ze zmęczenia. A najgorsze z tego wszystkiego że nawet niema osoby która może mi pomóc. Moja mama stwierdziła że mi dziecka wychowywać nie będzie, mój M niema czasu bo pracuje od rana do wieczora a moja siostra jest ciągle zmęczona bo ma zajęcia nu uczelni albo się źle czuje :baffled: Zajefajna rodzinka. Normalnie w piątek to przed wyjściem chyba wypiję potrójną kawę żeby nie paść po drodze. Najgorsze że M w sobotę od samego rana ma zajęcia więc tak czy siak muszę w nocy zająć się mały i od samego rana dalej z nim walczyć. No ale muszę sobie jakoś dać z tym wszystkim rade. W końcu jak nie ja to kto...

Justynko zdrowia dla Lauruni.
 
No i wyrzuciłam z siebie wszystko, napisałam na zamkniętym a w piątek walka.
I to ma być wygarnięcie:szok: Przeciez to tam to całkiem spokojna wypowiedź:rofl2:
Cześć dziewczyny. Noc po prostu koszmar. Kacper nie przespał jednej pełnej godziny. Co chwila budził się płakał, tak bardzo bolały go dziąsła. Ja normalnie nie wiem już co mam robić. Daje mu dwa razy dziennie czopki przeciwbólowe i uspokajające ale znowu nie chce przesadzić. Masakra.

Wczoraj wieczorem pojechałam na zakupy. Jak tylko dojechałam do supermarketu doszłam do wniosku że nie mam nawet siły wysiąść z samochodu :baffled: Jak robiłam zakupy to połowy rzeczy nie pokupowałam pomimo listy. Normalnie nic nie mogłam znaleźć pomimo że dokładnie wiem gdzie co jest. Po prostu padam ze zmęczenia. A najgorsze z tego wszystkiego że nawet niema osoby która może mi pomóc. Moja mama stwierdziła że mi dziecka wychowywać nie będzie, mój M niema czasu bo pracuje od rana do wieczora a moja siostra jest ciągle zmęczona bo ma zajęcia nu uczelni albo się źle czuje :baffled: Zajefajna rodzinka. Normalnie w piątek to przed wyjściem chyba wypiję potrójną kawę żeby nie paść po drodze. Najgorsze że M w sobotę od samego rana ma zajęcia więc tak czy siak muszę w nocy zająć się mały i od samego rana dalej z nim walczyć. No ale muszę sobie jakoś dać z tym wszystkim rade. W końcu jak nie ja to kto...

Justynko zdrowia dla Lauruni.

Współczuję. Ja czasem marudzę, ze czuję się trochę samotna ale w sumie wrazie W zawsze jest na kogo liczyc. Mama wpada raz w tygodniu. M jest większośc tygodnia popołudniami w domu. Szkołę dzięki Bogu już skonczył w zeszłym roku. Siostra rzadziej wpada bo ma 2 maluchów.
Pamietam jednak, ze lubiłam do niej przyjezdzać i bawić sie z jej dziećmi. A ta starsza to tez płaczliwa była i nosić ją trzeba było. Ale to zawsze przyjemność. Zmęczysz się i wrócisz do domu, a matka sama zostaje z tym wszystkim.
Oby szybko sie wszystko ułożyło.
 
reklama
Do góry