reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październik 2008

Justynka zdrówka dla Laurki i niech dużo pijeeeeeee!!!!
A dla Lilianki gratki ukończenia 5 miesiaca

Niby były mrozy i zamiast wymrozić te wirusy tylko je zmutowały:crazy::crazy::crazy::crazy:
 
reklama
Witam Was Babuleczki:-D
Tylko na moment wpadłam...bo padam... byłam się dziś zarejestrować w UP-poszerzyłam grono bezrobotnych:tak::-( dowiedziałam się o stażu-no i chyba pójdę go sobie odrobić:tak:Za stawkę<?> Chyba tyle co zasiłek dla bezrobotnych... czyli coś ok 500 zł:szok: Ale lepsze to niż siedzieć w domu i czekać...(sama nie wiem na co?) W poniedziałek dowiem się co i jak...
Jestem jakoś dziwnie tym wszystkim przybita...:-:)-:)-( Chyba dlatego,że muszę zostawić Rubenka (na szczęście z mamą) i iść za groszę pracować...połowe to mi na dojazdy odejdzie:sorry2::confused: heh... Jak zadzwoni do mnie ten babsztyl to powiem Wam co będę na tym stażu robić...:baffled:
Gratki dla 5 miesięczniaków:tak::-)
Dla chorutkich dużoooo zdróweczkaaa
 
MALENA nie gniewam sie A tez czesto tak robimy ze G zostaje z nia a ja ide do sklepu :-)
Nie bede jej szczepic na pneumokoki itp bo nie mam kasy Wiec co juz nigdy do sklepu z nia nie bede mogla wejsc ??????

Malena a dlaczego bez Izuni? o to wlasnie chodzi ze z dziecmi :-)

No może się uda z Izunią, ale jak jadę na cały dzień na zajęcia, to nie miałabym co z nią zrobić. Poza tym nie chcę jej ciągać autobusami - jakby się zaczęła awanturować, to nie wiedziałabym, co zrobić.
Chyba, ze pojadę specjalnie. Ale to musiałabym M. namówić, żeby samochodem, a z tym może być problem :tak:

Ja też nie szczepiłam z powodu kasy.
No ale te 2 lata można bez supermarketu przeżyć :-D
 
Widze ze nikt mojego postu o sadzie Nie zauwazyl hihi zart :tak:
MALENA no postaraj sie z Izunia Ja ja musze na zywo zobaczyc bo od zawsze jestem w niej zakochana :-D
JUSTYNKA zdrowka dla malej :tak:

Mnie moze nie byc przez jakis czas bo Laryngolog dala skierowanie do SZPITALA i dzis jedziemy Czekam na sasiada I zapytamy sie go czy nas zawiezie Bo oddzial Laryngologiczny jest w innym miescie niz ja mieszkam
Kazala jechac dzis bo ona nie jest w stanie sprawdzic jej tam tak dokladnie krtani I abysmy pojechali aby ja tam zbadali Nie wiem czy nas zostawia czy jak Ale wezme kilka rzeczy w razie czeko
 
kurde Dorotka a dlaczego???? Co ona ma z krtania??? bom nie doczytała:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
A z sądem faktycznie szybko moze to wstepna tylko rozprawa:confused:Pojednanie itp
 
KAKA to ty teraz pozyczke bierzesz ? czy juz wzielas? Bo piszesz ze ona tobie a ty jej :-)
Ja bym chyba nawet najbliższej przyjaciółce nie podpisała.
Znam kilka takich historii o żyrowaniu, że mózg staje!

Jakoś zawsze mi przykro, jak rodzice ciagają maluszki po wielkich sklepach.
Tylko się nie gniewaja Dorotka.
To jest wyłącznie moja opinia :-D

Miłego dnia wszystkim!
Jakis rok temu brałam małą pożyczkę, a teraz ona brała. Wiem, ze różne historie słyszy sie o pożyczkach. U nas jest dość bezpiecznie bo pracodawca ściaga z wypłaty...a z drugiej strony, jak chce sie mież zyranta to i żyrantem czasem trzeba być.
My czasem wchodzimy do sklepu ale nie na długo. Myślę, że w takim okresie gdzie grasują choróbska to faktycznie lepiej się wstrzymać, a latem to co innego...zresztą nikt pół dnia nie będzie chodził po sklepach z dzieckiem chyba:confused:

MALENA misiowy ogrodek z dyni hihihi Dalam jej do mleka

Wiecie co jestem w szoku G dostal wezwanie do sadu na 12 marca to juz za tydzien w czwartek Sprawa o rozwod A ja nie dostalam nic Jeszcze jeden dokument im widze I czekalam na decyzje o odroczenie kosztow I jestem w szoku I dzwonie tak do nich a babka mowi ze razem zostaly 2 wezwania wyslane do G i do mnie Ale ze poczta moze cos tam poknocila i do mnie jeszcze nie doszlo Pytalam o te odroczenie I powiedziala ze 20 lutego byla rozprawa i Z jej slow wynikalo ze odroczyli mi koszty i Powiedziala ze jak ja nie dostane wezwanie to mam sie razem z G wstawic tego 12 marca bo to juz jest pierwsza rozprawa Dziewczyny jakies to bardzo szybki i dziwne Ja skaladalam papiery 16 lutego jestem w szooku a G lazi troche zly


Szybko szybko ale przynajmniej z głowy.

JUż wróciłam z pracy. Nogi mi w d...weszły hehehe. Na fotkowym potem wrzucę zdjecia. Nic się nie dowiedziałam;-( o pracy.
 
reklama
Widze ze nikt mojego postu o sadzie Nie zauwazyl hihi zart :tak:
MALENA no postaraj sie z Izunia Ja ja musze na zywo zobaczyc bo od zawsze jestem w niej zakochana :-D
JUSTYNKA zdrowka dla malej :tak:

Mnie moze nie byc przez jakis czas bo Laryngolog dala skierowanie do SZPITALA i dzis jedziemy Czekam na sasiada I zapytamy sie go czy nas zawiezie Bo oddzial Laryngologiczny jest w innym miescie niz ja mieszkam
Kazala jechac dzis bo ona nie jest w stanie sprawdzic jej tam tak dokladnie krtani I abysmy pojechali aby ja tam zbadali Nie wiem czy nas zostawia czy jak Ale wezme kilka rzeczy w razie czeko

Jakis rok temu brałam małą pożyczkę, a teraz ona brała. Wiem, ze różne historie słyszy sie o pożyczkach. U nas jest dość bezpiecznie bo pracodawca ściaga z wypłaty...a z drugiej strony, jak chce sie mież zyranta to i żyrantem czasem trzeba być.
My czasem wchodzimy do sklepu ale nie na długo. Myślę, że w takim okresie gdzie grasują choróbska to faktycznie lepiej się wstrzymać, a latem to co innego...zresztą nikt pół dnia nie będzie chodził po sklepach z dzieckiem chyba:confused:

Dorotka! Trzymam kciuki za Oliwkę. Wierzę, że to nic poważnego.
No i w takim razie, to będę musiała z Izunią pojechać :-D

Co innego osiedlowe sklepy czy małe samy, a co innego hipermarkety z klimatyzacją tysiącem klientów dziennie i całym syfem :-D
WIdziałam czasem latem takie no chyba miesięczne maluchy w nosidełkach z gołymi nóżkami, bo na zewnątrz upał. A w środku zimno.

A co do żyrantów, to faktycznie czasem się nie da inaczej.
Ale i tak bym się bała.
 
Do góry