reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

Bo Ty zle szukasz!!! Nie szukaj pod 'pornografia dla kobiet' tylko pod 'gay porn' :-D:-D:-D:-D

Wyjelas mi to z ust ( bez skojarzen ;-) )

Niunia, dzien dobry ! Kurcze kochana ale z Ciebie pracowita kobitka:-D Nie to co, to nasze zgromadzenie leniwcow. Od rana tylko forum :-D

A nie lepiej owocka zjeść albo warzywka?????
Nie lepiej chemie wpierdzielać!!!!!!!!!!!!!!!!!!
.

Lub papryczke tu i owdzie, prawda? Tez nie kumam tej chemii :-D
 
reklama
Bo Ty zle szukasz!!! Nie szukaj pod 'pornografia dla kobiet' tylko pod 'gay porn' :-D:-D:-D:-D

Przecież ja dopiero zmieniłam gacie. Nie rozśmieszać mnie bo już nie mam na zmianę.

Hanka - to może strzelicie do trzech razy sztuka i zamiast chwalić sie dwoma kreseczkami będziesz musiała tu potrójnie nam fluidować :-D
A tak w ogóle wróciłam z ogrodu.
Posadziłam chyba z 50 nowych krzaczków truskawek.
Nie mam siły się już ruszać :rofl2:

A ty co dołączasz do tych złych kobiet z tymi trojaczkami??????????????
Sprowadzą cię na złą drogę.
Wariatki jesteście i tyle.
Jak wykraczecie to radzę szykować paczki z zapomogą dla mnie!!!!!!!!!!!!!!!

Przyślij troche tych truskawek jak się wyklują przecież sama nie zjesz!!!!!!!!!!!!!
 
Wyjelas mi to z ust ( bez skojarzen ;-) )

... wiesz, nie mialam skojarzeń dopóki nie przeczytalam tego nawiasu... :baffled: sama jestes sobie winna :-D

A ty co dołączasz do tych złych kobiet z tymi trojaczkami??????????????
Sprowadzą cię na złą drogę.
Wariatki jesteście i tyle.
Jak wykraczecie to radzę szykować paczki z zapomogą dla mnie!!!!!!!!!!!!!!!

Przyślij troche tych truskawek jak się wyklują przecież sama nie zjesz!!!!!!!!!!!!!

To ja tez sie przylaczam do prosby o zapomoge dla moich piecioraczkow
:-D:-D
 
Wiecie co kobitki, powiem Wam, ze nadal nie moge sie pozbyc zalu i zlosci na M za to, ze nie chcial sie zgodzic na rozpoczecie staranek wczesniej - teraz nie wiadomo ile bedziemy sie z tym wozic... mysle, ze z kazdym nieudanym cyklem ta niechec do M bedzie narastac :baffled:
 

Niunia, dzien dobry ! Kurcze kochana ale z Ciebie pracowita kobitka:-D Nie to co, to nasze zgromadzenie leniwcow. Od rana tylko forum :-D

Oj kobieto, dzień dobry:-)
Trzeba co nieco na ogrodzie zrobić a nie pracuje, to chociaż zadbam o świeże warzywa i owoce. My z M jakoś napojów w kartonikach to sporo czasu nie kupowaliśmy poz okazjami do wódeczki:-D

A i szczypior zaczął puszczać i pietruszka to trzeba było wyczyścić by ładnie rosły.

Tak w ogóle to nastawiam się na trzy rodzaje ogórków, fasolkę szparagową, kalarepę, brokuły, seler, marchew, szpinak, pora, no i sałaty (amerykańska, lodowa, masłowa), może parę kapust posadzę.

A ty co dołączasz do tych złych kobiet z tymi trojaczkami??????????????
Sprowadzą cię na złą drogę.
Wariatki jesteście i tyle.
Jak wykraczecie to radzę szykować paczki z zapomogą dla mnie!!!!!!!!!!!!!!!

Przyślij troche tych truskawek jak się wyklują przecież sama nie zjesz!!!!!!!!!!!!!

Co do ciąży mnogiej, sama mam spore predyspozycje.

A co do wysyłania truskawek - nie nadają sie do tego, moje są delikatniejsze niż takie do kupienia bo ja nie daję nawozów sztucznych i szybko trzeba je spożywać.
 
Wiecie co kobitki, powiem Wam, ze nadal nie moge sie pozbyc zalu i zlosci na M za to, ze nie chcial sie zgodzic na rozpoczecie staranek wczesniej - teraz nie wiadomo ile bedziemy sie z tym wozic... mysle, ze z kazdym nieudanym cyklem ta niechec do M bedzie narastac :baffled:

A wiesz, że se możesz związek spierdzielić jak nie odpuścisz????????
 
A wiesz, że se możesz związek spierdzielić jak nie odpuścisz????????

Calkiem prawdopodobne... oczywiscie nie mowie M co czuje w tej kwestii... mysle, ze mi przejdzie jak zaciazymy ;-) Ale powiedz mi, zupelnie nie rozumiesz mojego zalu? Ja mu mowilam juz od DAWNA, ze ze mna beda problemy, ale to nie mialo dla niego zadnego znaczenia i dopiero jak postawilam sprawe ostro i powiedzialam, ze mi bardzo zalezy, to chlopak przemyslal i sie zgodzil... Łaskawie...
 

Calkiem prawdopodobne... oczywiscie nie mowie M co czuje w tej kwestii... mysle, ze mi przejdzie jak zaciazymy ;-) Ale powiedz mi, zupelnie nie rozumiesz mojego zalu? Ja mu mowilam juz od DAWNA, ze ze mna beda problemy, ale to nie mialo dla niego zadnego znaczenia i dopiero jak postawilam sprawe ostro i powiedzialam, ze mi bardzo zalezy, to chlopak przemyslal i sie zgodzil... Łaskawie...

Przyjechałabym i obiła mu pysk gdybyś powiedziała, że to ci poprawi humor i zmieni twoje myślenie.
Wiem, że czujesz żal i rozgoryczenie ale oni do kwestii ciąży nie podchodzą tak emocjonalnie jak my. Dla nas trudności z zajściem a nawet wyrok bezpłodności jest jak wyrok śmierci.

Wiem też, że próbowanie naprawienia przeszłości albo szukania winnych nie zmniejszy rozgoryczenia ani bólu a tylko spotęguje.
Żal, smutek powodują mętlik w głowie, sprawiają że jesteś smutna. A głowa też ma jakiś wpływ na zaciążenie.
Więc moim zdaniem powinnaś odpuścić nie dla niego tylko dla siebie, dla własnego spokoju.
Odpuścić po to aby skupić się na zafasolkowaniu - to jest twój cel.
 
Sorka, komp mi sie powiesil :crazy:


Calkiem prawdopodobne... oczywiscie nie mowie M co czuje w tej kwestii... mysle, ze mi przejdzie jak zaciazymy ;-) Ale powiedz mi, zupelnie nie rozumiesz mojego zalu? Ja mu mowilam juz od DAWNA, ze ze mna beda problemy, ale to nie mialo dla niego zadnego znaczenia i dopiero jak postawilam sprawe ostro i powiedzialam, ze mi bardzo zalezy, to chlopak przemyslal i sie zgodzil... Łaskawie...

Wiesz, ja Ciebie rozumiem. Jak poronilam ( :zawstydzona/y:) , w ogole sobie nie moglam z tym poradzic i caly zal przelalam na mojego M. Podswiadomie ( i nie tylko) winilam go za to co sie stalo.

Teraz juz przestalam w ten sposob myslec. Wiem, ze w czasie niepowodzen, ludzie maja tendencje do obwiniania innych. To zupelnie naturalna kolej rzeczy i warto sobie to uzmyslowic.

Uwazam, ze nasze fasolki pojawia sie dokladnie wtedy, kiedy maja sie pojawic - ani minute wczesniej, ani minute pozniej. Nie ma co filozofowac " co by bylo gdyby"..

Chyba wierze w przeznaczenie. Sa laski, ktore robia wszystko, zeby pozbyc sie ciazy a ta jednak konczy sie zdrowym dzieciakiem. Z drugiej strony sa kobitki, ktore dmuchaja na siebie a jednak fasolka sie nie utrzymuje.
Nie mamy wplywu na to co przygotowal nam los.

Dla mnie wybral droge IVF i moze dobrze, bo mialam czas na to zeby dorosnac do roli matki. Gdyby nam sie udalo zafasolkowac 6 lat temu, moze nie byalabym tak dobra matka, jaka bede jak sie dzidzius pojawi. Prawdopodobnie nie docenialabym az tak bardzo wielkosci cudu jakim jest dziecko.

Ale glupoty pieprze :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sorka, komp mi sie powiesil :crazy:
Wiesz, ja Ciebie rozumiem. Jak poronilam ( :zawstydzona/y:) , w ogole sobie nie moglam z tym poradzic i caly zal przelalam na mojego M. Podswiadomie ( i nie tylko) winilam go za to co sie stalo.
Teraz juz przestalam w ten sposob myslec. Wiem, ze w czasie niepowodzen, ludzie maja tendencje do obwiniania innych. To zupelnie naturalna kolej rzeczy i warto sobie to uzmyslowic.
Uwazam, ze nasze fasolki pojawia sie dokladnie wtedy, kiedy maja sie pojawic - ani minute wczesniej, ani minute pozniej.
Chyba wierze w przeznaczenie. Sa laski, ktore robia wszystko, zeby pozbyc sie ciazy a ta jednak konczy sie zdrowym dzieciakiem. Z drugiej strony sa kobitki, ktore dmuchaja na siebie a jednak fasolka sie nie utrzymuje.
Nie mamy wplywu na to co przygotowal nam los.

Dla mnie wybral droge IVF i moze dobrze, bo mialam czas na to zeby dorosnac do roli matki. Gdyby nam sie udalo zafasolkowac 6 lat temu, moze nie byalabym tak dobra matka, jaka bede jak sie dzidzius pojawi. Prawdopodobnie nie docenialabym az tak bardzo wielkosci cudu jakim jest dziecko.

Ale glupoty pieprze :-D

Uwielbiam cię.

Pięknie to napisałaś, jednak jakieś pokłady człowieczeństwa w tobie są!!!:-)
 
Do góry