reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Ja tez nie narzekam na teściową, chociaż czasami swoimi pomysłami to mnie dobija. Ale widze ja raz na miesiąc przez kilka godzin i mi wystarczy :-D:-D:-D
 
Mieszkała z nią 3 pierwsze lata młżeństwaa i jak bym mieszkała do tej pory to juz dawno bylabym po rozwodzie i mialabym tylko Wojtka :tak: ale damlam mezowi wybor albo mamusia albo ja

my na szczęscie po znajomosći wynajmujemy kawalerkę bo jak by nam przyszło z moją mamą mieszkać to by mieisąca to wszystko nie przetrwało.

Co do wieku mamuś to uważam że zarówno młode ( ja 21 lat jak urodziłam) ma swoje jasne strony jaki i późniejsze bo chociaż dziewczyno się wyszaleć zdążyłaś, trochę życia zaznałaś :tak:

Powrócę do wątku księdza. U nas były przejścia w tym temacie, ksiądź w parafii M jest dziwakiem- nie wiem jak go inaczej określić. Najpierw dwa dni przed ślubem okazało się że zaśwaidczenie do ślubu jakie mu wypisał jest nieważne:angry:, na szczęscie moj ksiądz uznał że sam to wyjaśni i ślub wzielismy w erminie. Potem kiedy M miał być chrzestnym u brata jego ksiadz nie chciał mu wydać zaswiadczenia o bierzmowaniu - tak sie pokłócili ze ten zagrozil ze my swojego dziecka nie ochrzcimy(maskakra), Irek jednak chrzestnym zosstał i bez kwitka, a co sie okazalo później to ten ksiadz rzeczywiście dzwonił do mojej parafii i psioczył na Irka ale na szczęście juz tam wiedza jaki to p.....y osobnik i nic sobie z niego nie zrobili.

BTW moj śłubny mnie wczoraj zaskoczył i dał mojej mamie i siostrze po tulipanie, ja dostałam bukeit róż a Majeczka zabawkę :D
 
Najlepszy jest mój szwagier, który w czerwcu się żeni.
Juz czuję konflikty w kościach....
To typ maminsynka, który jak mu mama czegoś nie załatwi, to tego nie będzie... I słucha jej się we wszystkim.
Ostatnio był rozdarty, bo jego narzeczona na weselu chce inny rodzaj wódki niż moja teściowa a jego matka... Biedny facet nie umie podjąć decyzji żeby nie narazić się żadnej ze stron...:no:.
Będzie ubaw po pachy...

Wredna jestem, nie?:happy:
 
Najlepszy jest mój szwagier, który w czerwcu się żeni.
Juz czuję konflikty w kościach....
To typ maminsynka, który jak mu mama czegoś nie załatwi, to tego nie będzie... I słucha jej się we wszystkim.
Ostatnio był rozdarty, bo jego narzeczona na weselu chce inny rodzaj wódki niż moja teściowa a jego matka... Biedny facet nie umie podjąć decyzji żeby nie narazić się żadnej ze stron...:no:.
Będzie ubaw po pachy...

Wredna jestem, nie?:happy:
spolczuje narzeczonej zycie z maminsynkiem nie jest latwe mamusia na porzadku dziennym ja bym za taskiego nie wyszla :no:
 
reklama
Do góry