reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
No to malutkie a w którym tygodniu sie urodziły a masz jakieś zdjęcia maluszków oprucz tych co są w poście
W 34 byly najmniejsze na oddziale ze wszystkich blizniat,ale najwazniejsze ze zdrowe:tak::tak::tak:
Mam zdjecia w albumach na BB no i chyba ze sto albo wiecej w moim laptopie(chyba jesli nie skasowali mi)ktorego jutro odbieram:tak::tak::tak::-):-):-)
 
Witajcie wieczornie
Piotruś kładzie małą, słyszę straszne żale i krzyki. Mam chwilkę dla siebie.

A moje jak im zeby wychodza to podgryzaja mi ławe albo swoje lozeczka:-D:-D:-D
Gryzaczkow to nigdy nie uzywaly
Maja jak ząbkuje to też meble obgryza. Fotele i ława już wymienione. Gryzaczki nawet do zabawy jej nie służą. I po co to było kupować?

Moja ciąża była ok. Tylko poród miała okropny. Zaczęło się o 3.40. Poszłam sobie pod prysznic, zrobiłam makijaż wodoodporny, wydepilowałam co należy. Później obudziłam mężą i zapytałam, czy musi dziś iść do pracy.
Zadzwoniłam do przyszłych babć, póżniej do szpitala, że przyjdziemy. No i poszliśmy sobie na pieszo, cisza spokój, śnieżek prószył.
Gdyby nie to, że Piotr był przy mnie chyba bym z tamtąd uciekła. Nikt się nami nie interesował. Po ponad 10 takich godzinach przyjechała moja mama i poszła do lekarza z awanturą. On do tej pory nawet do mnie nie zajrzał. No i przyszedł łaskawca. Zapytałam jak się nazywa a ten mnie olał!!!
Po długim czasie parć zdecydował się na kleszczowe, bo dziecko od pół godziny było uwięzione już w kanale i wyjść nie mogło. Okazało się, że pępowina była za krótka i cudem w ogóle w tym kanale przeżyła. Wszystko trwało 12h bez 5 minut. 26szwów.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie wieczornie
Piotruś kładzie małą, słyszę straszne żale i krzyki. Mam chwilkę dla siebie.


Maja jak ząbkuje to też meble obgryza. Fotele i ława już wymienione. Gryzaczki nawet do zabawy jej nie służą. I po co to było kupować?

Moja ciąża była ok. Tylko poród miała okropny. Zaczęło się o 4.20. Poszłam sobie pod prysznic, zrobiłam makijaż wodoodporny, wydepilowałam co należy. Później obudziłam mężą i zapytałam, czy musi dziś iść do pracy.
Zadzwoniłam do przyszłych babć, póżniej do szpitala, że przyjdziemy. No i poszliśmy sobie na pieszo, cisza spokój, śnieżek prószył.
Gdyby nie to, że Piotr był przy mnie chyba bym z tamtąd uciekła. Nikt się nami nie interesował. Po ponad 10 takich godzinach przyjechała moja mama i poszła do lekarza z awanturą. On do tej pory nawet do mnie nie zajrzał. No i przyszedł łaskawca. Zapytałam jak się nazywa a ten mnie olał!!!
Po długim czasie parć zdecydował się na kleszczowe, bo dziecko od pół godziny było uwięzione już w kanale i wyjść nie mogło. Okazało się, że pępowina była za krótka i cudem w ogóle w tym kanale przeżyła. Wszystko trwało 12h bez 5 minut. 26szwów.
Witaj no to żeczywiście poród był nie ciekawy.Mi przy córce doktor przyłożył prużnie ale zepsuł sie aparat no i córcia na szczęscie urodziła sie naturalnie bo tej próżni wogule nie trzeba było pamiętam że położne strasznie na niego kleły i mówiły że poco przyszedł jak go nie trzeba było.No a przy porodzie z Kamilkiem zawiodłam sie na swojej doktorce która mnie prowadziła a dzięki innej pani doktor Kamilek żyje i jest zdrowy:tak:
 
reklama
Ty jestes z blizniat:confused:A jednojajowi tzn ze jestescie identyczni

Jestem z bliźniąt tylko że mój braciszek nieżywy sie urodził ale jak by żył to byłby taki sam jak ja.Moja mama ma nieodporny organizm na chłopców i lekarz powiedział mojemu tacie ze niech sie cieszy że ma drugą córke bo jeżeli by byli obaj chłopcy to żona i dzieci by nie żyli.Ale moja mama nie wiedziała ze ma bliźnięta dopiero przy porodzie sie dowiedziała chciała żeby jej doktor dał skierowanie na usg ale on ciągle powtarzał że jest to nie potrzebne bo dziecko jest duże i serduszko mocno bije może gdyby wiedziała że ma dwójke i były te czasy co dzisiaj to Krzysiu by żył no ale tak sie mówi co by było gdyby widocznie tak miało być:-:)-(
 
Do góry