reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

Buuu.Nie pozostaje nic jak czekać...
Danke schon !
U mnie też tak się mówi :-)

Bo ty cipko masz do mnie 120 km. Ja mieszkam kolo Jeleniej Góry.

Czesc laski
beta na dzis: 3743 mIU !!!
main got - pan laborant pogratulował nam... bliźniąt!!!
(zaczełam lubić pobieranie krwi - juz niedlugo bede mogla zostać rasową dożylną ćpunką)
Nie czytam coście wyskrobały na tych stronach!!!

Pięknie, podwójne szczęście. Gratulacje na zaś.

Hanka-a ty to jakąś kluchową diete masz czy co??? ostatnio pierogi teraz kolejne lepieńce...?

A bo to proste, tanie i w dużych ilościach więc będzie na zaś. A i wyżyć się można.
 
reklama
Dziś mój tato ma urodzinki, wypiłam lampkę szampana i aż dziwne bo mnie troszkę upiło co się nigdy nie zdarzało. Co za paskuda no:D Ja myślę, że 19.03 dostanę @. Bo czuję, że to nie Fasolka, ale na pewno byłabym szczęśliwa gdyby to jednak była ona!!!! Kumpela nim dowiedziała się, że jest w ciąży była pijana ze szklanki piwa. Hmm zastanawiające, ale może przed @ to też normalne.

Czasami przed @ tez tak bywa, że nawet "rasowa pijaczka" może sie wstawic, po prostu nasz organizm jest jakby osłabiony.

witajcie staraczki!
tak pukam do Was nieśmiało z zapytaniem...bo Wy specjalistki jesteście!
@ mam dostać za około 5 dni, a już teraz zżera mnie ciekawość! wiem, że test na nic się nie zda, bo za wsześnie! betka pewnie też... ale... mniej więcej od tygodnia (zaczęło się zaraz po owu) naparza mnie brzuch, co jakiś czas czuję kłucia z prawej strony. ten ból niby jak na @... ale dlaczego tak wcześnie? piersi pobolewają od wczoraj... śluz biały, gęsty i lepki... jak myślicie? jest szansa?
wiem, że powinnam czekać... wiem... wiem... tylko kiedy te 5 dni do @ są jak wieczność!

Cierpliwość to podstawa!!! Nie można testować przed spodziewaną @!!!! NIE WOLNO!!!! ZABRANIAM!!! Najlepiej poczekać jeszcze ze dwa dni po spodziewanym terminie @ i dopiero wtedy testować. W tym cyklu sama ma postanowienie, że testuje dopiero 3-4 dni po spodziewanej @, no chyba, że @ przylezie....

Dzięki kochaniutka.
Trzeba było zaciążyć jak się miało 20 lat i teraz nie było by gatki. Czekam, rozumiem i sie nie poddam ale to trwa już kilka lat, prawda dopiero teraz miałam owulkę. Zaczynam coraz bardziej być oziębła do tego wszystkiego.
Co ma być to będzie. Czekam na @.

Myślę, że wiek aż tak dużej roli nie odgrywa, czasami nawet w wieku 20 paru lat można mieć problem z zaciążeniem...

o matko zaje.. labym takie nie wiadomo co!!! tez znam taka jedna co juz 2 albo 3 razy usunela bo ona nie zamierza miec zadnych bachorow.......pffff a druga co wogole nic nie je bo chce byc piekna i chuda i chodzi na solarium coedzienie!!!:szok::szok::szok:po jakies 20-30 minut:szok::szok::szok:naprawde!!! i zachodzila juz kilka razy , wpadki oczywiscie i tez wszytskie pousuwala bo nie zamierza miec nigdy dzieci.... ja pierd....... no zatluklabym takie......
aborcje jestem wstanie zrozumiec z innym powodow nie bede sie tu rozpisywac... ale nie takie scierw......wrrrrrrr:crazy:

Dziewczyny je tez tego nie rozumiem, jak można usuwac ciążę, jeżeli ona nie jest zagrożeniem dla matki, bądź jeżeli nie jest wynikiem ciązy:no::no::wściekła/y:

Czesc laski

beta na dzis: 3743 mIU !!!
main got - pan laborant pogratulował nam... bliźniąt!!!

(zaczełam lubić pobieranie krwi - juz niedlugo bede mogla zostać rasową dożylną ćpunką)

Nie czytam coście wyskrobały na tych stronach!!!

Bliźniaki:happy::happy: wow:blink: To super!!!!! Tylko pamiętaj oszczędzaj się i uważaj na siebie, bo ciąże bliźniacze zawsze są bardziej ryzykowne niż pojedyncze. Nie mówię tego żeby cię denerwować czy straszyc, tylko żebyś była ostrożna i bardzo o siebie dbała:-)
 
Witam dziewczyny.

A więc wszystko się popierdoliło:crazy:

Myślałam, że na zatoki dostane naświetlania ale okazało sie, ze nie jest tak źle i wystarczą leki. Ucieszyłam się jeszcze bardziej bo nie było przy nich przeciwwskazań do ciąży.

Podpisałam sie w urzędzie pracy, zapisałam sie na kurs "pozyskiwanie środków unijnych dla firm" tylko dopiero w maju także do tej pory nie mogę iść do pracy.

A tu M wypadek w pracy:szok:
Stopa połamana.
W kwietniu wymiana gipsu na długi aż do klejnotów.

A więc starania na kilka miesięcy zawieszone!:wściekła/y:

Co ja pisze, przecież później jeszcze rehabilitacja!

Będę miała szczęście jak dziecko urodzę w 2010r!

A ja wiem, że jak M coś wywinie albo coś se zrobi to oznacza dla mnie pełno siwych włosów i kłopoty finansowe bo już raz coś podobnego przerabiałam.

Jak nie wyląduje w psychiatryku to będzie dobrze.
 
Witam dziewczyny.

A więc wszystko się popierdoliło:crazy:

Myślałam, że na zatoki dostane naświetlania ale okazało sie, ze nie jest tak źle i wystarczą leki. Ucieszyłam się jeszcze bardziej bo nie było przy nich przeciwwskazań do ciąży.

Podpisałam sie w urzędzie pracy, zapisałam sie na kurs "pozyskiwanie środków unijnych dla firm" tylko dopiero w maju także do tej pory nie mogę iść do pracy.

A tu M wypadek w pracy:szok:
Stopa połamana.
W kwietniu wymiana gipsu na długi aż do klejnotów.

A więc starania na kilka miesięcy zawieszone!:wściekła/y:

Co ja pisze, przecież później jeszcze rehabilitacja!

Będę miała szczęście jak dziecko urodzę w 2010r!

A ja wiem, że jak M coś wywinie albo coś se zrobi to oznacza dla mnie pełno siwych włosów i kłopoty finansowe bo już raz coś podobnego przerabiałam.

Jak nie wyląduje w psychiatryku to będzie dobrze.

Głowa do góry, nie będzie aż tak źle, na pewno wszystko się ułoży, tylko na niektóre rzeczy trzeba trochę czasu, spokojnie...
 
Bo ty cipko masz do mnie 120 km. Ja mieszkam kolo Jeleniej Góry.

A ja myślałam, że gdzieś w Żywcu albo Wiśle :-)
To gdzie mieszkasz? Podgórzyn? :-)

Witam dziewczyny.

A więc wszystko się popierdoliło:crazy:

Myślałam, że na zatoki dostane naświetlania ale okazało sie, ze nie jest tak źle i wystarczą leki. Ucieszyłam się jeszcze bardziej bo nie było przy nich przeciwwskazań do ciąży.

Podpisałam sie w urzędzie pracy, zapisałam sie na kurs "pozyskiwanie środków unijnych dla firm" tylko dopiero w maju także do tej pory nie mogę iść do pracy.

A tu M wypadek w pracy:szok:
Stopa połamana.
W kwietniu wymiana gipsu na długi aż do klejnotów.

A więc starania na kilka miesięcy zawieszone!:wściekła/y:

Co ja pisze, przecież później jeszcze rehabilitacja!

Będę miała szczęście jak dziecko urodzę w 2010r!

A ja wiem, że jak M coś wywinie albo coś se zrobi to oznacza dla mnie pełno siwych włosów i kłopoty finansowe bo już raz coś podobnego przerabiałam.

Jak nie wyląduje w psychiatryku to będzie dobrze.

Ojoj, może się dostaniesz jakoś do klejnotów :-)
Kurczę no niestety takie rzeczy się też zdarzają...
 
Witam dziewczyny.

A więc wszystko się popierdoliło:crazy:

Myślałam, że na zatoki dostane naświetlania ale okazało sie, ze nie jest tak źle i wystarczą leki. Ucieszyłam się jeszcze bardziej bo nie było przy nich przeciwwskazań do ciąży.

Podpisałam sie w urzędzie pracy, zapisałam sie na kurs "pozyskiwanie środków unijnych dla firm" tylko dopiero w maju także do tej pory nie mogę iść do pracy.

A tu M wypadek w pracy:szok:
Stopa połamana.
W kwietniu wymiana gipsu na długi aż do klejnotów.

A więc starania na kilka miesięcy zawieszone!:wściekła/y:

Co ja pisze, przecież później jeszcze rehabilitacja!

Będę miała szczęście jak dziecko urodzę w 2010r!

A ja wiem, że jak M coś wywinie albo coś se zrobi to oznacza dla mnie pełno siwych włosów i kłopoty finansowe bo już raz coś podobnego przerabiałam.

Jak nie wyląduje w psychiatryku to będzie dobrze.

hehehehehe, na kase nie patrz raz jest raz jej nie ma, a co do wypadku: pozycji na jeżdżca nie znasz??? toż on sam cie bedzie błagał o akt...
 
Witam dziewczyny.

A więc wszystko się popierdoliło:crazy:

Myślałam, że na zatoki dostane naświetlania ale okazało sie, ze nie jest tak źle i wystarczą leki. Ucieszyłam się jeszcze bardziej bo nie było przy nich przeciwwskazań do ciąży.

Podpisałam sie w urzędzie pracy, zapisałam sie na kurs "pozyskiwanie środków unijnych dla firm" tylko dopiero w maju także do tej pory nie mogę iść do pracy.

A tu M wypadek w pracy:szok:
Stopa połamana.
W kwietniu wymiana gipsu na długi aż do klejnotów.

A więc starania na kilka miesięcy zawieszone!:wściekła/y:

Co ja pisze, przecież później jeszcze rehabilitacja!

Będę miała szczęście jak dziecko urodzę w 2010r!

A ja wiem, że jak M coś wywinie albo coś se zrobi to oznacza dla mnie pełno siwych włosów i kłopoty finansowe bo już raz coś podobnego przerabiałam.

Jak nie wyląduje w psychiatryku to będzie dobrze.

Niuniu-przytulam mocno! Kochanie-przykro mi z powodu meza, mam andzieje, ze sie wszystko szybko zrosnie i nie bedzie komplikacji....a Ty sie tym nie doluj, tylko ciesz sie ze tak sie stalo a nie gorzej!!! mowie serio-mojej kolezanki maz stracil w pracy prawa reke od łokcia w dol...na zawsze...wiec złamanie to jeszcze nie koniec swiata. Choc wiem, ze to przykre i w dodatku burzy wasze plany...ale co sie odwlecze...
A finansowo-dacie na pewno rade, przeciez skoro wypadek byl w pracy, maz ma ubezpieczenie to i pieniadze na zwolnieniu mu sie naleza i jeszcze odszkodowanie...prawda?

A ty sie ciesz, ze wylecza cie lekami i nie trzeba lamp... A wogole to jak sie czujesz?

A -i jeszcze jedno-skoro gips tylko do jajcow ma siegac to zawsze znajdziesz cos tam w swoim podreczniku by i w takiej sytuacji sobie poradzic...wszak jajca w gipsie nie beda ....a ty masz - z tego co pamietam - opanowane rozne konfiguracje kamasutry....No to teraz masz jak znalazl...nauka w las nie pojdzie:-)
Glowa do gory!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry