reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Ja też mam podwórko i tam drugiego psa.:-D
Uwielbiam spacerować nocą.Mieszkam przy gł. ul. w Markach ,więc wszędzie jest widno.Ja się nie boję nocy,duchów,cmentarzy,zmarłych.
Kurczy mnie to chyba już nic nie rusza.
Jakaś znieczulica jestem czy co?:szok::-D:-D:-D

tu nie chdzi o psy czy cos. ostatnio ktoras z naszych dzieczyn BB miala jakies nieprzyejemne spotkanie wlasnie pozno w nocy z jakims facetem
no i myszunia tez cos tam miala ale juz nie pamietam:rofl2:
 
reklama
Ja też mam podwórko i tam drugiego psa.:-D
Uwielbiam spacerować nocą.Mieszkam przy gł. ul. w Markach ,więc wszędzie jest widno.Ja się nie boję nocy,duchów,cmentarzy,zmarłych.
Kurczy mnie to chyba już nic nie rusza.
Jakaś znieczulica jestem czy co?:szok::-D:-D:-D

Tego to i ja się nie boję :-D Ja bym się bardziej żywych obawiała :sorry2:
 
wiecie w niedziele myslaam ze juz bedzie wiosna a wczoraj i dzis tak dalo polaic sniegiem z deszczem i waitrem ze szok:crazy:

Ja dziś od rana miałam taki dobry nastrój bo słoneczko świeciło pięknie i miałam nadzieję na długi fajny spacer po Piotrusiowej drzemce, a tu jak tylko się obudził niebo zaciągnęły chmury i zaczęło coś padać :angry:

tu nie chdzi o psy czy cos. ostatnio ktoras z naszych dzieczyn BB miala jakies nieprzyejemne spotkanie wlasnie pozno w nocy z jakims facetem
no i myszunia tez cos tam miala ale juz nie pamietam:rofl2:

No dobrze kojarzysz - ja miałam niemiłe spotkanie z pijanym panem w tesco późnym wieczorem. :baffled:
 
Ja też kiedyś miałam niemiłe spotkanie.
W 6 miesiącu ciazy z Klaudią w przejściu podziemnym na dworcu mnie napadli,ale się nie dałam.Dostali za swoje.Miałam buty na szpilkach ,dobry refleks i 3 lata samoobrony ukończone.
Oj mocno się zdziwili.:-D:-D:-D:-D:-D
Jeden trochę mocno zgiął się w pół jak go przydepnełam szpilką a potem nagle upadł jak dostał przychylony z łokcia w plecki.
Drugi jakoś szybko się oddalił ,dziwnie oglądając się za siebie.:-D:-D:-D:-D
 
Ja też kiedyś miałam niemiłe spotkanie.
W 6 miesiącu ciazy z Klaudią w przejściu podziemnym na dworcu mnie napadli,ale się nie dałam.Dostali za swoje.Miałam buty na szpilkach ,dobry refleks i 3 lata samoobrony ukończone.
Oj mocno się zdziwili.:-D:-D:-D:-D:-D
Jeden trochę mocno zgiął się w pół jak go przydepnełam szpilką a potem nagle upadł jak dostał przychylony z łokcia w plecki.
Drugi jakoś szybko się oddalił ,dziwnie oglądając się za siebie.:-D:-D:-D:-D

to tylko pogratulowac ze sie nic nie satlo.ale w 6mieisacu na szpilkach?:szok::rofl2:
 
Ja też kiedyś miałam niemiłe spotkanie.
W 6 miesiącu ciazy z Klaudią w przejściu podziemnym na dworcu mnie napadli,ale się nie dałam.Dostali za swoje.Miałam buty na szpilkach ,dobry refleks i 3 lata samoobrony ukończone.
Oj mocno się zdziwili.:-D:-D:-D:-D:-D
Jeden trochę mocno zgiął się w pół jak go przydepnełam szpilką a potem nagle upadł jak dostał przychylony z łokcia w plecki.
Drugi jakoś szybko się oddalił ,dziwnie oglądając się za siebie.:-D:-D:-D:-D

:szok::szok::szok: Coraz bardziej mnie zadziwiasz! :-D
 
reklama
to tylko pogratulowac ze sie nic nie satlo.ale w 6mieisacu na szpilkach?:szok::rofl2:
Wiesz ja z moją Klaudusią to tak pięknie w ciąży chodziłam,że do końca 7 miesiąca wchodziłam w swoje ciuchy i przytyłam 2.5 kg..Dopiero po 7 miesiącu zaczęłam tyć dosłownie z dnia na dzień i do końca przytyłam jeszcze 7 kg
W sumie niedużo mając na uwadze,że Klaudia ważyła 4.550 i 59 długości.:-D.
 
Do góry