reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

cześć
dzisiaj zaczęłam świąteczne porządki, wzięłam się za szafę i się załamałam, tak się porozłaziła, że wszystkie ubrania nadają się do prania :baffled:. Trza się za nową rozejrzeć :wściekła/y:
Szymon jak większość paździoszków był strasznie marudny, ale teraz już słodko śpi.
Mam ochotę na jakiegoś browarka, ale chyba wstrzymam się do jutra

dobrej nocki
 
reklama
i ja sie witam i zegnam.za chwile jade z W do Warszawy i nie bedzie mnie w weekend.no chyba ze jutro wrocimy.papa;-)
To jakby co to zapraszam do siebie na kawke:-)

MAMO MAKSIA wspolczuje wymiotow :-( i grymasow Maksia Moze ma gorszy dzien Ale gratki super wiesci z M praca

G tez moze zalapal fajna robote ale narazie nic nie powiem aby nie zapeszyc :-)
:-)
Dzieki dzięki i też zycze powodzenia

Mama Maksa super że praca wypaliła. A co z tą zapiekanką było nie tak?
Nie wiem co było nie tak. Może to że popiłam ją wodą gazowaną i tak mnie jakoś wybulgotało:-D ale już jest ok
Mama Maksa az tak była dobra ze zaszkodziła???
Ale ona naprawde była pyszna. jak szła w jedną stronę bo już mi tak nie smakowała jak wracała:-p

Jak widać, że dziś piątek.
Dziękuję za słowa otuchy. Jestem wykończona, cały dzień w biegu. Martyna nie ma się gorzej - gorączkuję, ale pod kontrolą. Najgorsze to lekarstwo :baffled: Jest cholernie gorzkie i brakuje mi pomysłów z czym jej mieszać, bo po dzisiejszym danonków już nie tknie. Na jutro mam monte, ewentualnie sok malinowy, może miód. Tylko ona może to zwrócić, a lek na receptę :baffled: Dobrze, że ma dobry humor i apetyt.
Ja się jutro z wyrka nie ruszę :dry: laba na całego. Nastawię obiad i heja - będę z Martyną teletubisie oglądać :-D
No to to teletubisie mówią pa pa (żarcik):-D

Czołem.
My po kapieli i Hanka już od prawie godziny śpi.
Mała zrobiła mi dziś niespodzianke. Machneła kupkę do wody przy kąpieli:rofl2:
.
Oj dawno sie tak nie ubawiłam. Niezły numer:-D:-D:-D


A mi juz troche lepiej. Maksio juz spi i mąż też. a ja może jeszcze coś TV obejrze.
Dobrej nocki zycze.
 
Miłego weekendu życze wszystkim i trzymajcie kciuki za mojego synka bo w niedziele chrzciny zeby nam jakiegoś numeru nie odwalił w kościele:rofl2::-D

trzymamy mocno!

KATE jejku czytajac twoj post az zaczelam wspominac jak My bylysmy tak blisko porodow :-)
Ja jak widze ciezarna to normalnie az jej zazdroszcze :-)
ZYCZE IM SZCZESLIWEGO I SZYBKIEGO ROZWIAZANIA ale masz racje poczatki z maluszkiem sa okropne Ja to strasznie przezywalam BALAM SIE ZE ZROBIE OLIWI KRZYWDE

pamiętam jak dzwoniłaś do mnie ze szpitala :-D

Mała zrobiła mi dziś niespodzianke. Machneła kupkę do wody przy kąpieli:rofl2:

niezłe ziółko z niej!

Szymon jak większość paździoszków był strasznie marudny, ale teraz już słodko śpi.
Mam ochotę na jakiegoś browarka, ale chyba wstrzymam się do jutra

dobrej nocki

Marika też dzis jakos bardziej marudna. Też mi się browar marzy.

Marika spałą troche przed kąpielą i niedwno też zasnęła sama (chyba śpi, nie zaglądałam, ale cicho). Ja lecę do sklepu po piwko i coś na śniadanko na jutro. Rano chyba basenik zrobimy.

Dobrej i spokojnej nocki kochane.
 
Dobranoc dziewczynki.

Aśka udanego wypadu do wawy.

Kasiu zdróweczka dla Martynki życzę jak mój chrześniak nie chciał lekarstwa bo były niedobre to paliliśmy mu zimne ognie żeby tylko wypił:)Hehe co sie nie zrobi dla tych malców.

Kaka teraz będziesz murzynka:) smaruj plecki bo skóra zejdzie.

Dobranoc kobitki
 
witam i ja, nadrobiłam inne wątki został mi ten, ale to jak się wykąpie. Spacer i stajnia zaliczone, potem było montowanie lampki- musimy poczekac na części bo zapomnieli dać gwintów pod klosze:(, ale i tak lampka wisi i mieli z tym sporo roboty. Byłam na strychu i już mniej więcej wiemy co i jak tam zrobimy:). Kamis śpi. A ja widze ze długa lektura mnie czeka.
 
Własnie sciagam "Australie" oglądała któraś????

Szwagierka była w kinie i mówła, że dno totalne i nudy straszne.

Ja już idę spać. W końcu Iza się dała położyć, bo tak fikała, żę myślałam, że jej nóżki odpadną, że o pisakch jak z Egzorcysty nie wspomnę.
No i zęby swędzą, a bobodent pomaga.
Mam nadzieję, że pośpi jak zwykle :tak:
M. chory, a ja mam humor, że bez kija nie podchodź.
Mam nadzieję, że Izuni nie zarazi, bo w niedzielę basenik.
Dobrej nocki Mamuśki!
 
Mały mi wypadł z leżaczka!!!!!!! Jestem w szoku. Na szczęście nic mu się nie stało. A szelki miał zapięte. wyszedł z nich :szok:
O matko kochana ... dobrze, że nic sobie nie zrobił.

DZIEWCZYNY, ciepło się robi - ponawiam propozycję spotkania w Wawie!!! Umówmy się na zamkniętym!!! Zapraszam
:tak::tak::tak:

Hej Kochane ;-).
Wybaczcie mi moją nieobecność :-(,ale nie mam ostatnio jak do Was paść.. :crazy:
Młodej od 2 dni, nic kompletnie nie pasuje :-(. W leżaczku, pod karuzelą, czy na macie nie uleży nawet 5 min.. :-( Od razu piszczy, buczy i się zanosi... :-( Wezmę ją na ręce, to się cwaniara zaczyna śmiać w głos..Ech..O spaniu w dzień to już całkowicie mogę zapomnieć.. :crazy:Bunt jak chol***
1 drzemka i to maks. 15 minutowa :dry:.Kiedy już zaśnie na noc, to jestem tak padnięta, że nawet nie włączam laptopa, tylko od razu się kładę.. :-(. Nie wiem czy to jakiś skok rozwojowy, czy co...:baffled:, ale już ledwo wyrabiam...:sorry2:
Wczoraj do Małej przyjechała szwagierka i została z nią na 2 h. W tym czasie razem z M i naszym doradcą h. jechaliśmy obejrzeć 4 wybrane przez nas uprzednio domy..Jeden z nich ogromnie nam się spodobał :tak: i póki co to faworyt :-). W poniedziałek będzie decyzja odnośnie kredytu i jedziemy obkukać kolejnych 5. Wtedy już może się na jakiś zdecydujemy :happy:.
Byliśmy dziś z Mają na szczepieniu.. :baffled:. Tak płakała, że aż mnie w gardle ściskało.. :baffled::-( Mam nadzieję, że tym razem nie będzie gorączkować..:sorry2: Waży równe 8 kg,. (Sorki, że tutaj).
Mam nadzieję, że choć trochę uda mi się dziś tu zajrzeć..:sorry2:Oooo i już mój Bąk się drzeeeeeeeee...:-(Ja to mam przechlapane...


Ściskam Was cieplutko.
Och zalatany dzień.
Odpocznij sobie Aniu.

No a u mnie niewesoło, bo Martyna rano miała 39 st :baffled: mimo, że o 1 w nocy dostała ibufen i okazało się, że to gardło. Na razie bez antybiotyku - standardowy lek mojej pani dokor - isoprinosine. Zawsze pomagało więc liczę, że tym razem też. U mnie kaszel już bardziej mokry, ale kiepska sprawa jak jestem sama w domu. Chyba powiem M żeby mi maseczkę kupił. Bartek w dalszym ciągu dzielny i oby go minęło.
Rosołek dla córki nastawiony, tylko dla nas chyba pierogi wytargam z zamrażalnika, bo zupełnie wyleciało mi z głowy żeby coś kupić. Niedługo wróci M, to może dam mu Bartka na spacer żeby się troszkę przewietrzył.
Miłego popołudnia!!!
Co się dzieję z dziećmi, że tak załapują temperaturkę.
Dużo zdróweczka dla Martynki.

a fotki nowego wozu z kierowcą będą???????
Będą, będą ... jutro wkleję.

i ja sie witam i zegnam.za chwile jade z W do Warszawy i nie bedzie mnie w weekend.no chyba ze jutro wrocimy.papa;-)
Asiu spokojnej drogi i wracaj do nas szybciutko.

Czołem.
My po kapieli i Hanka już od prawie godziny śpi.
Mała zrobiła mi dziś niespodzianke. Machneła kupkę do wody przy kąpieli:rofl2:
Zaliczyłam dziś solarke i mnie swędzą plecy hehehe

Czarna ja spacerowałam od 12stej prawie do 14stej. Wtedy było słonko.
Lo masz ... kupsztala do wody ... no no.
O solarium pomarzyć muszę na razie.
Ale kto wie czy w kwietniu się może wybiorę :-D

Dobranoc kobitki
Wesolutkaaa dobrej nocki.

Ja już idę spać. W końcu Iza się dała położyć, bo tak fikała, żę myślałam, że jej nóżki odpadną, że o pisakch jak z Egzorcysty nie wspomnę.
No i zęby swędzą, a bobodent pomaga.
Mam nadzieję, że pośpi jak zwykle :tak:
M. chory, a ja mam humor, że bez kija nie podchodź.
Mam nadzieję, że Izuni nie zarazi, bo w niedzielę basenik.
Dobrej nocki Mamuśki!
Dobrej nocki i dla Ciebie.


A ja popijam Karmi i oglądam Ostatniego Samuraja z Tomem Cruisem.
Fajny ... zaraz zmykam spać.
A dziś pojechaliśmy na zakupy i oczywiście spacerówka nowa z nami - Sebciowi się podobało bo mógł pooglądać sobie w sklepie różnokolorowe półki .. później padł.
Za to w drodze powrotnej płakał, bo był już głodny.
Teraz śpi wykąpany.
Jutro kalendarzowa wiosna a dziś astronomiczna - marzanna przyszykowana i mam nadzieję, że mnie nikt nie wygoni z parku z pochodnią hehehehehe :-p;-):-D

Dobra uciekam spać.
 
Hejka!
Dorotko - oj fajne to były czasy tuż przed porodem..hehehe...i ja zamknełam listę paździoszków ...12 lstopada!!!!
Blond- z Rafałkiem jedziecie?? udanego wyjazdu!!
Anna -wiem co to znaczy marudne dziecko grrr..
Moli - u nas to raczej nie ząbki..po prostu wychowuje sobie rodziców...
Magdziunia....ooo..już spacerówka?? ekstra!!
Malena - co niedziele chodzicie na basenik?? to tak jak my. Na kurs??
Wiola - Ty już świąteczne porządki robisz?? jejku..ja jeszcze o tym nie myśle....a już coraz bliżej.,..
A od nas właśnie kolega wyszedł..oni popili troszkę, ja tylko odrobinkę piwka...pogadaliśmy..a Szymcio śpi.. ostatnio codziennie o 19 go kąpiemy i przed 20 już zawsze śpi..ufff...popołudniu oczywiście był marudny,a jak!!!! byłam z nim też na chwilkę w pracy...
Jutro jedziemy spotkać się z moją koleżanką z którą 4 lata mieszkałam na studiach a nie wiedziałam jej już 3!!!!! mają córeczkę ciut starszą od Szymka więc się zapoznają :-) ekstra!! a w niedziele basenik!!
zaczeliśmy w tą niezdielę basen z Szymkiem, kurs.... świetna sprawa!!!! ekstra było!! Szkoda tylko że w niedzielę..wolałabym jakoś w tygodniu popołudniami, a tak to cała niedziela zmarnowana, a moznmaby się gdzieś wybrać, no ale trudno..jest super!!
Słodkich snów :-)
 
czarna powodzenia w boju o plac zabaw :tak: nam najbliższy taki ładny ostatnio zlikwidowali gdyż będzie tamtędy biegła nowa droga na stadion (ten do Euro 2012)
minisia to tak pewnie będą liczyć - tą stałą godzinówkę, to i tak dobrze z ich strony :tak:
Mama Maksa udanego chrztu :-) Iga niestety rozdarła się przy polewaniu wodą i około 10 minut ją próbowałam uspokoić, już myślałam że cyca wyjmę :baffled: ale zasnęła
Kasia miłego teletubisiowania ;-) i zdrówka dla Martynki
Kaka niecodzienna niespodzianka w kąpieli :-)
magdzia jak będą mówili o jakimś podpalaczu w parku w TVN to będę wiedziała o kim ;-):-)
wqrwiona jestem i chyba za szybko dziś nie zasnę, mój syn wrócił wczoraj przed 18 z podwórka ze spuchniętą górną wargą i górną powieką, trzy godziny twierdził że przewrócił się podczas piłki i walnął o krawężnik, co zresztą potwierdzili koleżanka i kolega którzy go odprowadzili, dopiero jak T. wrócił, obejrzał i spytał z kim się bił bo to na pewno od uderzenia to się przyznał. No i kuźwa wściekła jestem, raz że mnie okłamał (jak mówi "nie chciał mnie zdenerwować" choć ciągle mu wpajam że lepsza gorsza prawda niż...itd) dwa że się wogóle wdał w bójkę. Chłopak z jego klasy, ponoć zaczął od jakichś zaczepek słownych, było przy tym około 10 osób w ich wieku to się dowiem mam nadzieję prawdy. Znam jego matkę z widzenia i kilku zebrań, nie wiem teraz jak się zachować, iść jutro z Sebą do nich i wyjaśniać przy rodzicach co i jak, czy zadzwonić do tamtego i spytać jak było no i jak z jego twarzą (ponoć po twarzy sobie dali "tylko" dwa razy, w każdym bądź razie tamten miał cela, nie wiem jak Seba) T. mówi żeby zostawić i żeby wyjaśnili i doszli do porozumienia między sobą. Kuźwa ani Seba ani tamten to nie żadne chuligaństwo, normalnie pierwszy raz się z czymś takim miotam i nie wiem jak się zachować. I oby ostatni. Wyglada jak Gołota po walce, oka nie mógł prawie od opuchnięcia otworzyć, robiłam okłady z lodu, mam też taki żel od rana będę okładać ale nie wiem ile czasu będzie z siniolami chodził. Sorry że tak dużo piszę ale się we mnie gotuje
 
reklama
Dorotka proszę, proszę, podrywy:-D Zacytuję moją babcię: "trzeba szukać, że trafić na to, czego się szuka". Zaryzykować można, byle ostrożnie:tak::-)

Czarna ciężkie zadanie przed Tobą. Uda się - trzymam kciuki. Mam nadzieję, że nie masz takich "pierdoł" wśród członków jak ja miałam. To powinno być z górki;-)

Aniaaa moja córa się często podobnie zachowuje, a i w nocy pobudki mamy podobne (23,01, 05). Nie mam pojęcia co to jest ADHD, ale myślę, że nasze dzieci tego nie mają:nerd: Cierpliwości. Ułoży się.

Magdas to Ci dopiero wróżka. Nie przewidziała, że Ci ciśnienie podniesie?:-D:-D:-D

Mały mi wypadł z leżaczka!!!!!!! Jestem w szoku. Na szczęście nic mu się nie stało. A szelki miał zapięte. wyszedł z nich :szok:

No i od razu docisnęłam Tuśce paski... Matko jedyna rozfikały się dzieciaki:happy:

No i wpadłam ... a raczej opadłam z sił ;-).
Kurier już był - wózio rozpakowany i stoi, do niego był jeździk - jak pokazałam małemu kierownicę z piszczałką to aż cały chodził i gębusia :-D
...

A ja chciałam włożyć młodą do spacerówki i okazało się, że chyba jeszcze ze dwa lata poczekam, żeby szelki były dobre:szok: Porażka... Wszystko za duże! Albo się nie znam na tych machinach...

Anna trzymam kciuki za kredyt i za ładny domek.:tak: A malutkiej gratki za 8 kg!

...Miłego weekendu życze wszystkim i trzymajcie kciuki za mojego synka bo w niedziele chrzciny zeby nam jakiegoś numeru nie odwalił w kościele:rofl2::-D

Udanego weekendu i super chrzcin! A jak Maksiu "odwali numer", to będzie o czym gadać, ghi ghi:rofl2:

...Ja się jutro z wyrka nie ruszę :dry: laba na całego. Nastawię obiad i heja - będę z Martyną teletubisie oglądać :-D

Zdróweczka dla Martynki i milusińskiego leniuchostwa:-D

Mirabelka mi to wygląda na sprawę honorową do załatwienia między "facetami".
Skoro to pierwszy taki wybryk, to może lepiej pozwolić, żeby tata działał.
Pójście z mamą może być "obciachowe". :baffled: To na pewno trudne, ale postaraj się nie denerwować.

My mieliśmy weekend dzisiaj - tak wypadły Andiemy wolne dni. Jak wrócę do pracy, to będziemy sobie machać na dzień dobry i dobranoc:baffled:
Szefowa zadzwoniła, pozgrzytałam w duchu, bo mi kity wciskała, że "ja w poniedziałek mam być w pracy, bo ona się dowiadywała i żaden macierzyński mi nie przysługuje" Kombinuje i kombinuje. No ale pojaśniłam jej i już jest ok.
W nagrodę sobie buty kupiłam - jak to koleżanka określiła -"sam seks". W życiu takich nie miałam: czerwone sandałki na wysokim obcasie.:wink: Nie wiem gdzie w nich teraz pójdę. Chyba do łóżka:rofl2:

Dobranocki i miłego weekendowania!
 
Do góry