Mama Helenki
i Aniki :D
Dziewczyny czysciłyście dywan lub wykładzine proszkiem do dywanów Vanisz bo zastanawiam sie czy go kupić bo wsumie jest drogi.![]()
Ja nie czyściłam, jak przetestujesz to opisz wrażenia

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziewczyny czysciłyście dywan lub wykładzine proszkiem do dywanów Vanisz bo zastanawiam sie czy go kupić bo wsumie jest drogi.![]()

wiktoria ja czyściłam tym do prania na sucho taki co się rozsypuje wciera a potem odkurza drogie diabelstwo a mało skuteczne niestetyDziewczyny czysciłyście dywan lub wykładzine proszkiem do dywanów Vanisz bo zastanawiam sie czy go kupić bo wsumie jest drogi.![]()

ja urzywam wezyra piore wieczorkiem tak co by dywanu nie przemoczyć potem czystą wodą ścieram na koniec zakładam na dywan stare prześcieradło co by go nie zadeptać zanim doschnie i super czysty jest a jak masz podwórko i trzepak to wypierz i wynieś na dwór będzie najlepiej
Super odświeżony
Wiktoria u ciebie sniegu pod dostatkiem 


robiłam tak samo z dywanrm świetnie potem wyglada taki czysty kolory żyweTak mi się przypomniała, że dywan w zimę to ja wynosiłam na śnieg, kładłam włosiem na śniegu i waliłam trzepaczkąSuper odświeżony
Wiktoria u ciebie sniegu pod dostatkiem
![]()

No własnie o tym proszku mówie.Ale ja chce wykładzine nim umyc a jej na pole nie wyniose

W życiu bym na to nie wpadła!Tak mi się przypomniała, że dywan w zimę to ja wynosiłam na śnieg, kładłam włosiem na śniegu i waliłam trzepaczkąSuper odświeżony
Wiktoria u ciebie sniegu pod dostatkiem
![]()
Ale dobre! Tylko jak ja dywan przed blok wyniosę i w te psie kupy włożę 

U mnie to nie takie prostemyszunia co do syndromu gosposi i sprzątaczki to ja miałam to samo w ubiegłym tygodniu pokłóciłam się nawet o to z P ale w sobote wreszcie usiedliśmy obgadalismy temat przyjeliśmy postanowienia między innymi to że piotr mobilizuje mnie do wyjscia z domu a on zostaje z ferajna sam albo że częściej sam sprząta albo zabierał będzie antka na 3-4 godzinki a ja mam czas dla siebie na kąpiel kosmetyke itp jak narazie trzyma się postanowień![]()
No ale jak mówiłam - nie na forum publiczne. 
W życiu bym na to nie wpadła!Ale dobre! Tylko jak ja dywan przed blok wyniosę i w te psie kupy włożę
![]()
Oczywiście trzeba było korzystać z okazji jak świeży śnieżek spadnie 