reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

No pewnie, bałagan nie zając nie ucieknie :-D :-D
:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Jak onsie nie wezmie za ogarniecie mieszkania to ja to tak zostawie, ja wytrzymam ten 1 dzien w syfie,poza tym jak pójde babci pomagac dalej szykowac urodziny to i tak mni enie bedzie pol dnia a juto jakos przezyje też, dpiero w poniedzialek jak onbedzie w pracy ewentualnie SOBIE posprzatam, jak chce niech sobie mieszka w syfie:cool2::cool2::cool2:
 
reklama
:tak:
medeuska ja szykuję tak średnio na 30 porcji ,bo niewiadomo nigdy czy komuś się jeszcze nie przypomni.
Przykładowe menu tak szybko wygląda taka:
-rosół lub flaki
-udka z kurczaka lub kotlety
pieczarki zapiekane panierowane
sórówki ze 3 rodzaje
sałatki ze 3-4 rodzaje
jajka w majonezie
jajka faszerowane
tatar
2-3 półmiski mięs
łosoś wędzony
śledzie pod pierzynką,w śmietanie w oleju lub w occie
ze 3-4 ciasta
grzybki marynowane ,ogórki, papryka itp:

to takie menu bez wymyślania :-D:-D
a cześto lud się dopomina,że czegoś zabrakło :-D:-D:-D

U mnie nocka mineła :wściekła/y::wściekła/y:w łazience ,bo mnie dopadła biegunka:wściekła/y::wściekła/y:
Przez noc schudłam ponad kilogram i nie mam siły chodzić.
Niestety muszę isć na zakupy.:-(
no to u mnie w sumie podobnie bez rosołu, tyle że ja robie rózne takie sałatki, nie surówki obiadowe:tak:
i robie bigos albo bogracz
rolade serową ze szpinakiem..:tak: moje ulubione:-D

moja babcia i to i to:szok: jeszcze zawsze barszcz krokiety ciasta tez ze 3-4 i tort:szok:
galarety
budyń chrzanowy-nie wiem czy znasz takie coś, ale pyycha:tak: przynajmniej dla mnie bo ja uwielbiam chrzan:-D

A i nawet mis ie wymieniac nie chce bo babcia to zawsze szaleje, bonie może niczego zabraknąc, musi byc wszyyyystko:tak::tak::-D:-D:-D:-D a potem przez miesiac to jedzą z dziadkiem bo zawsze tyle zostanie, nawet jak nam już da dużo:tak::-D:-D:-D
 
taa spokoju specjalnie mnie nie wzial liczac ze zrbie porzadek, bo wczoraj mi syfu narobili jak byłam u babci i wróciłam wieczorem:dry::dry:

i jeszcze foch że poprosiłam go k.. żeby mi herbate zrobil rano!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
to ci men :no:

nie bede sprzatac pieprze tozaraz sobie pojde na spacer i mam ich gdzies, umią syfic to niech sprzatają, służącą nie jestem, to że mam urlop nie znaczy że mam w domu zapieprzac:wściekła/y::wściekła/y:
Ide sie wyszykowac i na spacer bo nie che mi sie w tym domu siedziec, poza tym nie bede Wam tu smucic:eek::eek:
dobrze robisz,że wychodzisz.

:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Jak onsie nie wezmie za ogarniecie mieszkania to ja to tak zostawie, ja wytrzymam ten 1 dzien w syfie,poza tym jak pójde babci pomagac dalej szykowac urodziny to i tak mni enie bedzie pol dnia a juto jakos przezyje też, dpiero w poniedzialek jak onbedzie w pracy ewentualnie SOBIE posprzatam, jak chce niech sobie mieszka w syfie:cool2::cool2::cool2:
racja :tak::tak:

A mój Daruś właśnie wysprzątał auto w środku do połysku i pojechał jako kierowca i ministrant z księdzem do chorych.;-)
A niech jedzie jak ma taką potrzebę duchową.
W zamian za dotychczasową pomoc ksiądz dziś za naszą rodzinkę mszę odprawia :szok::szok:.
I znów na 19 do kościółka.Tym razem biorę Kubusia .Oj ludzie z kościoła będą uciekać.Ksiądz nie wie co robi ,że małego każe przyprowadzić :-D:-D:-D.
 
Czyli jakąś nadzieje masz że ON się węźmie za robotę?;-)
Ja nie mam zadnej nadzieji co do mojego mężą:wściekła/y::wściekła/y:My byśmy mogli zatonąć w syfie. A on odgarnął by sobie tylko kawałek stołu żeby mieć gdzie zjeść, gdzie ewentualnie postawić piwko, i tyle się go to tyczy :angry::angry::angry::angry:
 
Czyli jakąś nadzieje masz że ON się węźmie za robotę?;-)
Ja nie mam zadnej nadzieji co do mojego mężą:wściekła/y::wściekła/y:My byśmy mogli zatonąć w syfie. A on odgarnął by sobie tylko kawałek stołu żeby mieć gdzie zjeść, gdzie ewentualnie postawić piwko, i tyle się go to tyczy :angry::angry::angry::angry:
nadzieje? pfff jestem w 99% pewna ze nie tknie nic ale mam to gdzieś, tak jak mówiłam ja przezyje:tak: zreszta pewnie jeszcze wiekszy syf bedzie jak wróce błehehe

Ide, nie bede Wam zanudzac:D
 
Ostatnia edycja:
własnie wrócili:-D:-D:-D basen zajęty dla dzieci i nie weszli:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Ma kare,że mnie nie wziął :-D:-D:-D

Ja ide sie szykowac i spadam stąd, buźki laski:-D:-D
 
reklama
:tak:
no to u mnie w sumie podobnie bez rosołu, tyle że ja robie rózne takie sałatki, nie surówki obiadowe:tak:
i robie bigos albo bogracz
rolade serową ze szpinakiem..:tak: moje ulubione:-D

moja babcia i to i to:szok: jeszcze zawsze barszcz krokiety ciasta tez ze 3-4 i tort:szok:
galarety
budyń chrzanowy-nie wiem czy znasz takie coś, ale pyycha:tak: przynajmniej dla mnie bo ja uwielbiam chrzan:-D

A i nawet mis ie wymieniac nie chce bo babcia to zawsze szaleje, bonie może niczego zabraknąc, musi byc wszyyyystko:tak::tak::-D:-D:-D:-D a potem przez miesiac to jedzą z dziadkiem bo zawsze tyle zostanie, nawet jak nam już da dużo:tak::-D:-D:-D
U nas imprezy zaczynają się ok.15-16 kończą na ogół ok 3-5 rano.
Ile idzie wódki to już nawet nie piszę ,ale ostatnio to ponad 10 litrów.
I co jest ciekawe to nikt nie jest pijany :-D
Z tym ,że u nas siedzenie przy stole jest przeplatane jakimiś konkursami typu Karaoke ,ping pong,rzutki,taniec na macie.:-D:-D
Ot dorosłe a dzieci :-):-):-D:-D:-D
U mnie wszystko idzie.
Na ogół nawet na następny dzień nie zostaje.
Zapomniałam o obowiązkowym bigosie,bez tego imprezy nie ma.
Tort też musi być i ostatnio też sama robię.

Co się nazapieprzam to moja ,bo ja robię wszystko sama,albo z pomocą Klaudii.
Jeden plus to taki,że jak ja w kuchni to Darek sprząta cały dom.
Kocham go za to.:tak::-D:-D

Czyli jakąś nadzieje masz że ON się węźmie za robotę?;-)
Ja nie mam zadnej nadzieji co do mojego mężą:wściekła/y::wściekła/y:My byśmy mogli zatonąć w syfie. A on odgarnął by sobie tylko kawałek stołu żeby mieć gdzie zjeść, gdzie ewentualnie postawić piwko, i tyle się go to tyczy :angry::angry::angry::angry:
Mój wraca z pracy i coś na stole leży to przynosi do kuchni z komentarzem.
Wiesz jak ja tego nienawidzę :wściekła/y:
Jak jest nieraz bałagan to sam sprząta.Skomentuje trochę,ale posprząta.
Jak jestem chora to razem z Klaudią sprzątaja i wychodzą z psem na spacer.:tak:
Chyba sobie ich dobrze wychowałam co?;-)
 
Do góry