Cześć dziewczyny :-)
Troszkę was tu podczytuję i chciałabym do was dołączyć jako staraczka.
Z moim M straramy się o bobasa od stycznia ale jak narazie bez rezultatów. W tym miesiącu miałam akcję ze spóźniającą się @. Spóźniała mi sie ponad 3 tygodnie, robiłam testy i nic, a objawów oczywiście tysiące jak na ciążę.



Wczoraj miałam wizytę u lekarza i co? Z samego rana pojawiła się @

Tak więc staramy się dalej, chcę teraz spróbować z testem owulacyjnym, zaczać obserwować organizm. Liczę na waszą pomoc z testami owulacyjnymi, lekarz mi nie pomoże, mieszkam w UK i jak się spytałam o te testy zeby pomogl, to on: a po co? nie trzeba!, starać się trzeba. Ehh dobrze że nie przepisał “paracetamolu”- cudownego leku na wszytko hihihihi. A skoro takie testy mogą pomóc to czemu nie probować?