reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
ja też walcze z tym świństwem ale to napewno nie jest takie proste żeby to tak z dnia na dzień rzucić. moja prolaktyna skoczyła do 65:tak: przy normie 25 tak że bromergon ma pomóc. we wtorek będe wiedzieć czy obniża mi tą prolaktyne czy trzeba wiekszą dawkę brać. to ja moze też powinnam zrobić badania progesteronu żeby wiedzieć co i jak:eek:

Zaniepokojna-mnie to sie wydaje ze ty raz ze nerwus jestes to jeszcze sie myslami dreczysz...wsio mi sie zgadza-masz nerwy, to podnosi prolaktyne, stoi na drodze do fasolki i jeszcze prowadzi do tradziku...mozemy wiec podac sobie lapki!

Jak na razie nie rob progesteronu, sprawdzisz czy po bromku spadnie ci prolaktyna ...a spada dosc szybko z tego, co pisza dziewczyny na forum i za miesiac powinno byc dobrze!

Jak bym słyszała swojego, gdera i gdera.

czyli na mądrego chlopa trafilas:-)

a bo 3 dzień mnie mocno jajniki bolą :wściekła/y:
do tego chyba jakąś chandrę złapałam :-(

ja to bym mogła i teraz sie starać :tak:
tylko ten mój M. i jego gadanie o pieniądzach :no:

Kucuk..jakies przesilenie cie dopadlo chyba kochana! Zrob sobie jakis mily peeling, idz na zakupy, obejrzyj "lejdis" czy innego rozweselacza i nie mysl za wiele!!!!

A w kwestii kasy...pieniedzy nigdy nie ma sie dosyc...bo potrzeba rośnie w miare jedzenia! A Swojemu M powiedz ze pieniadze w zyciu sa srodkiem a nie celem!
 
Ostatnia edycja:
ja to bym mogła i teraz sie starać :tak:
tylko ten mój M. i jego gadanie o pieniądzach :no:

Może nie jest gotowy i chce jeszcze sobie poszaleć we dwójkę. Pieniędzy nigdy nie będzie wystarczająco aczkolwiek jak się nic nie ma to przechlapane bo sama nie zjesz ale dziecku musisz dać.

Już któraś z dziewczyn czeka aż jej mąż wyrazi zgodę. Ja sobie tego nie wyobrażam, żebym pytała się mojego o zgodę bo na to czekałabym do śmierci.
Ja wiem kiedy mam owu, ja łykam leki, ja będę targać przez 9 miesięcy, ja będę rodzić, ja będę karmić i na mojej głowie będzie dziecko więc o co ja mam go prosić. Ma zapłodnić i tyle.

No ale jak wy jeszcze młodzi to samiec może się zniechęcić do przymuszonej ciąży.
 
Kucuk..jakies przesilenie cie dopadlo chyba kochana! Zrob sobie jakis mily peeling, idz na zakupy, obejrzyj "lejdis" czy innego rozweselacza i nie mysl za wiele!!!!

A w kwestii kasy...pieniedzy nigdy nie ma sie dosyc...bo potrzeba rośnie w miare jedzenia! A Swojemu M powiedz ze pieniadze w zyciu sa srodkiem a nie celem!
tak zrobie sobie wieczór babski w pojedynkę :tak:
Może nie jest gotowy i chce jeszcze sobie poszaleć we dwójkę. Pieniędzy nigdy nie będzie wystarczająco aczkolwiek jak się nic nie ma to przechlapane bo sama nie zjesz ale dziecku musisz dać.

Już któraś z dziewczyn czeka aż jej mąż wyrazi zgodę. Ja sobie tego nie wyobrażam, żebym pytała się mojego o zgodę bo na to czekałabym do śmierci.
Ja wiem kiedy mam owu, ja łykam leki, ja będę targać przez 9 miesięcy, ja będę rodzić, ja będę karmić i na mojej głowie będzie dziecko więc o co ja mam go prosić. Ma zapłodnić i tyle.

No ale jak wy jeszcze młodzi to samiec może się zniechęcić do przymuszonej ciąży.
wiesz, tylko mój M. też bardzo pragnie dziecka, przynajmniej tak mówi
 
Zaniepokojna-mnie to sie wydaje ze ty raz ze nerwus jestes to jeszcze sie myslami dreczysz...wsio mi sie zgadza-masz nerwy, to podnosi prolaktyne, stoi na drodze do fasolki i jeszcze prowadzi do tradziku...mozemy wiec podac sobie lapki!

Jak na razie nie rob progesteronu, sprawdzisz czy po bromku spadnie ci prolaktyna ...a spada dosc szybko z tego, co pisza dziewczyny na forum i za miesiac powinno byc dobrze!
a jakim cudem ty tak trafnie wnioskujesz że jestem nerwus?? ty to moze jaką jasnowidzka jesteś:-D:-D:-D:-D mam nadzieję że masz racje ze w następnym miesiacu będzie efekt. bromergon już półtora miesiaca biorę i mam nadzieję ze teraz nasze przytulanki będą owocne jeszcze sobie teśtami owulacyjnymi pomogę żeby trafic w odpowiedni moment i jestem dobrej myśli ze sie uda;-)
 
mam dzisiaj takiego lenia, że aż wstyd... wiecie co robię??/
Gram w jakieś durne gierki w necie...to totalnie odmóżdża...chciaż mój M jak to widzi, to twierdzi, że mnie już nie można odmóżdzyć, nie ma z czego, świnia...ale ja mu robię to samo, tylko, że ja mogę:-)
 
wiesz, tylko mój M. też bardzo pragnie dziecka, przynajmniej tak mówi

To, że on tak mówi to nie znaczy że chce teraz. Jak by chciał i byłby gotowy to kobieto z sypialni byś nie wyszła.
Mój ma 36 lat i zmuszać go muszę do zapładniania. Tylko mnie mało obchodzi czy mu się chce czy nie. Jak chce żyć jeszcze kilka lat to będzie mnie zapładniał bez marudzenia.
Ja już sobię mogę na to pozwolić bo wiem, że ta mędą jak zapłodni to się nie wystraszy i nie ucieknie po kilku nieprzespanych nocach. Za stary jest na ucieczki.

Pogadaj se z nim od serca i powiedz, że ty już chcesz i chcesz wiedzieć dlaczego on jeszcze nie. I kiedy jaśnie Pan będzie chciał mieć - bo to też ważne u samców.
 
reklama
mam dzisiaj takiego lenia, że aż wstyd... wiecie co robię??/
Gram w jakieś durne gierki w necie...to totalnie odmóżdża...chciaż mój M jak to widzi, to twierdzi, że mnie już nie można odmóżdzyć, nie ma z czego, świnia...ale ja mu robię to samo, tylko, że ja mogę:-)

A graj se ile wlezie.
Tu sama śmietanka inteligencji zaraz cię naprawimy.


Ja to chyba poleze do sklepu i kupię sobie piwo. Strasznie mi się chce a nie piłam już kilka dni - zaniedbuje się strasznie. Poza tym trza korzystać bo mówie wam czuję w moczu, że fasola będzie albo grudniowa albo styczniowa u mnie. Na bank.
 
Do góry