reklama
darinia
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2007
- Postów
- 867
witajcie :-)
wstyd mi że zrobiłam sobie tak dużą przerwę z bb ale jak znajdę czas na poczytanie Was to już nie mam czasu na pisanie
stęskniłam się za Wami
Jak te nasze dzieciaczki szybko rosną :-)Pogoda piękna więc korzystamy na maksa ze słoneczka :-) czas tak szybko leci że tylko przesuwam dni na kalendarzu
może kiedyś nadrobię zaległości
trzymajcie się całuski dla maluszków :-)
wstyd mi że zrobiłam sobie tak dużą przerwę z bb ale jak znajdę czas na poczytanie Was to już nie mam czasu na pisanie

Jak te nasze dzieciaczki szybko rosną :-)Pogoda piękna więc korzystamy na maksa ze słoneczka :-) czas tak szybko leci że tylko przesuwam dni na kalendarzu
może kiedyś nadrobię zaległości

trzymajcie się całuski dla maluszków :-)
Marteczka23
Fan(ka)
Asia ja jeszcze przed ślubem z nim mieszkałam u niego jakieś 1,5roku czy nawet więcej ale wtedy było całkiem inaczej,rzadko siedzieliśmy w domu pracowaliśmy obydwoje,imprezowaliśmy trochę,nie było dziecka nie mieliśmy tyle gratów...jeszcze przed ślubem była gadka,że po przeprowadzimy się do mnie na górę i tam sobie zrobimy "po swojemu"próbowaliśmy w zeszłym roku,ale niestety mój ojciec zaczął sie do niego"pluc",że mu "burzyc"chcemy itp...
no i teraz jest jak jest.
Dzisiaj teściowa dzwoniła i oj "przyjedzie do nas jak wyzdrowieje bo chora jest,no i tak jej się tęskni za małą,że nawet nie idzie na górę bo jej się płakac chce..."-jak zwykle tragedię odgrywa myślałby to kto normalnie wyprowadziłam się 100km od niej i nie ma możliwości widywania dziecka babunia
.A co ma powiedziec mój M.?Ponad miesiąc jej już nie widział

Dzisiaj teściowa dzwoniła i oj "przyjedzie do nas jak wyzdrowieje bo chora jest,no i tak jej się tęskni za małą,że nawet nie idzie na górę bo jej się płakac chce..."-jak zwykle tragedię odgrywa myślałby to kto normalnie wyprowadziłam się 100km od niej i nie ma możliwości widywania dziecka babunia


AsiaM
mama czterech córek
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2006
- Postów
- 1 125
Amelko,Wszystkiego najlepszego...
Szczęścia i radości moc...
Ciepłego słoneczka co dzień...
Kolorowych snów co noc...
Mrówa a gdzie zamawiałaś taki tort?
Marteczka wydaje mi się że na Twoim mężu płacz jego mamy może wywrzeć większe wrażenie niż na Tobie. Szkoda że Wam ta zeszłoroczna przeprowadzka nie wypaliła, myśle że teraz on może być zniechęcony do Twoich rodziców bardziej niż Ty do jego
U mnie już od godziny wszyscy na nogach, a ja jestem taka niewyspanaaaaaaaaaaaaa
dzisiaj wybieram się z Basią do kardiologa, bo zapisałam ją przed świętami
Szczęścia i radości moc...
Ciepłego słoneczka co dzień...
Kolorowych snów co noc...
Mrówa a gdzie zamawiałaś taki tort?
Marteczka wydaje mi się że na Twoim mężu płacz jego mamy może wywrzeć większe wrażenie niż na Tobie. Szkoda że Wam ta zeszłoroczna przeprowadzka nie wypaliła, myśle że teraz on może być zniechęcony do Twoich rodziców bardziej niż Ty do jego

U mnie już od godziny wszyscy na nogach, a ja jestem taka niewyspanaaaaaaaaaaaaa
dzisiaj wybieram się z Basią do kardiologa, bo zapisałam ją przed świętami
beti1982
III'2008 i IV'2010
Witam czwartkowo:-)
Mrowa, zdjęcia będą
pewnie Kondzioszkowi bardzo się podoba chodzenie bez pieluszki, ale torcik Mela wybrała 
Amelko, aby serduszko Twoje
gorące było zawsze jak słońce...
A uśmiech Twój radosny
przypominał zapach wiosny...
Weronikaa, 3maj się kochana i zdrówka dla was... mnie też dopadło... straszny katar
no i gratuluję wyników wagowych
Ninja, jeśli kobieta-matka pracująca, często sama (tzn. bez męża), nadzorująca pracę na budowie i załatwiająca wszelkie formalności nie jest zoraganizowaną babką to chyba tracę orientację... a te wszystkie rzeczy, które wymieniłaś to szczegóły, ważny jest efekt widoczny dla innych, nie znających cię tak dobrze jak mama albo Ty sama... poza tym porad udzielasz jak rasowa psycholożka
Giza, oby tak dalej ze zdrówkiem
Asze, szkoda, że nie dasz rady wpaść do stolicy na dłużej:-(, ale najważniejsze że przynajmniej wyjedziecie w lato
U nas zapowiada się urlop bez żadnego wyjazdu...
Marteczka, fajnie że już lepiej się czujesz u swoich rodzicó, co i pewnie odczuła Zuzia
szkoda tylko że nie możecie dojść do poruzmienia z mężem, ale pewnie i tak zrobisz po swojemu;-) a teściową odwiedź, bo jak pisała Asia, mężul będzie miał pretensje...
Siwona, mam nadzieję, że remont już na finiszu i powrócisz na łono BB
Asiu, no i chyba jako ostatnia dostałaś @ i jedna z ostatnich kończysz karmienie... zostały już chyba tylko Doris i PM...
Myślałam, że już macie sprawę z sprzedażą mieszkania zakończoną, bo wpisałas wczesniej o koleżance... ale za to porządek masz non-stop...
a co tego fachowca to widać, że niegodny polecenia
mam nadzieje, ze wyniki Basi będą w porządku
A my wczoraj miałyśmy USG brzuszka Joli robione... już dawno nie pamietam, żeby mała mi tyle płakała co na tym badaniu... pwpadła w taką histerię, że ją uspokoić nie było można... ale wcale jej się nie dziwię, zaciemnione pomieszczenie, każą się połozyć i przesuwają czyms wilgotnym po brzuszku... do tego mama mówi, że wszytsko dobrze i nic się nie stanie
na szczęcie wyniki są pozytywne
teraz tylko wyleczymy katar i szczepienie

Mrowa, zdjęcia będą


Amelko, aby serduszko Twoje

gorące było zawsze jak słońce...

A uśmiech Twój radosny

przypominał zapach wiosny...

Weronikaa, 3maj się kochana i zdrówka dla was... mnie też dopadło... straszny katar


Ninja, jeśli kobieta-matka pracująca, często sama (tzn. bez męża), nadzorująca pracę na budowie i załatwiająca wszelkie formalności nie jest zoraganizowaną babką to chyba tracę orientację... a te wszystkie rzeczy, które wymieniłaś to szczegóły, ważny jest efekt widoczny dla innych, nie znających cię tak dobrze jak mama albo Ty sama... poza tym porad udzielasz jak rasowa psycholożka

Giza, oby tak dalej ze zdrówkiem

Asze, szkoda, że nie dasz rady wpaść do stolicy na dłużej:-(, ale najważniejsze że przynajmniej wyjedziecie w lato

U nas zapowiada się urlop bez żadnego wyjazdu...
Marteczka, fajnie że już lepiej się czujesz u swoich rodzicó, co i pewnie odczuła Zuzia

Siwona, mam nadzieję, że remont już na finiszu i powrócisz na łono BB

Asiu, no i chyba jako ostatnia dostałaś @ i jedna z ostatnich kończysz karmienie... zostały już chyba tylko Doris i PM...
Myślałam, że już macie sprawę z sprzedażą mieszkania zakończoną, bo wpisałas wczesniej o koleżance... ale za to porządek masz non-stop...
a co tego fachowca to widać, że niegodny polecenia

mam nadzieje, ze wyniki Basi będą w porządku

A my wczoraj miałyśmy USG brzuszka Joli robione... już dawno nie pamietam, żeby mała mi tyle płakała co na tym badaniu... pwpadła w taką histerię, że ją uspokoić nie było można... ale wcale jej się nie dziwię, zaciemnione pomieszczenie, każą się połozyć i przesuwają czyms wilgotnym po brzuszku... do tego mama mówi, że wszytsko dobrze i nic się nie stanie


AsiaM
mama czterech córek
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2006
- Postów
- 1 125
Weronika zdrówka dla Ciebie, przeziębiłaś sie czy może to jakieś pyłki na dworze Ci zaszkodziły?
Beti jednak ta moja koleżanka się za długo decyduje i musimy szukać kogoś kto kupi szybciej
nie wiem, może liczyła na jakiś upust cenowy, ale my teraz mamy tyle kredytów że nie możemy sobie na takie coś pozwolić 
Dobrze że z brzuszkiem OK, a co do karmienia to Doris chyba kończyła w roczek Emilki, a mi też ginekolog powiedział jak mu mówiłam że Alę karmiłam 18 mcy, że to bardzo duże obciążenie dla organizmu kobiety i potem grozi osteoporoza, no i mi osobiście sie strasznie przez to zęby popsuły
więc tym razem tak długo nie karmiłam.
Beti jednak ta moja koleżanka się za długo decyduje i musimy szukać kogoś kto kupi szybciej


Dobrze że z brzuszkiem OK, a co do karmienia to Doris chyba kończyła w roczek Emilki, a mi też ginekolog powiedział jak mu mówiłam że Alę karmiłam 18 mcy, że to bardzo duże obciążenie dla organizmu kobiety i potem grozi osteoporoza, no i mi osobiście sie strasznie przez to zęby popsuły

dziekuje ślicznie za zyczneia dla Melci jestescie kochane:-):-):-):-)
Asiu zamawiałam w cukierni pod telegrafem
a dlaczeof idzesz z Basia do kardiologa? daj znac ajk po wizycie
Beti najwazniejsze ze z brzuszkiem wszystko ok
a ze troche starchu i płaczu było no cóz :-
-
-( najwazniejsze z eejst wszystko ok:-)
Weronika zdrówka i nierozkładaj sie!!!!
Marteczka a moze cos wynajmiecie jak wróci m?
a tesciowa pewnie teskni za Zuzia w końcu miała ja an codzien;-)
Asiu zamawiałam w cukierni pod telegrafem


Beti najwazniejsze ze z brzuszkiem wszystko ok

Weronika zdrówka i nierozkładaj sie!!!!
Marteczka a moze cos wynajmiecie jak wróci m?
a tesciowa pewnie teskni za Zuzia w końcu miała ja an codzien;-)
reklama
AsiaM
mama czterech córek
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2006
- Postów
- 1 125
My szliśmy do kardiologa bo w szpitalu lekarka słyszała szmer w okolicy serca Basi. Kardiolog stwierdził że to "niewinny szmer" i dużo dzieci tak ma, wiec tylko mamy za dwa lata skontrolować to. Ale nie zrobił żadnych badań tylko ją osłuchał więc nie wiem czy sie nie przejść jeszcze gdzieś na echo serca dodatkowo 
Mrówa Kondziu waży mniej więcej tyle co Basia :-) A nam lekarka sie pytała bo byłam jeszcze z dziewczynami dodatkowo u pediatry, czy Basia ma 8 miesięcy
Może to przez tą łysinkę ;-)
Teraz włączyłam dzieciakom mini mini żeby chwile mieć dla siebie. Więc zmykam na herbatkę.

Mrówa Kondziu waży mniej więcej tyle co Basia :-) A nam lekarka sie pytała bo byłam jeszcze z dziewczynami dodatkowo u pediatry, czy Basia ma 8 miesięcy

Teraz włączyłam dzieciakom mini mini żeby chwile mieć dla siebie. Więc zmykam na herbatkę.
Podobne tematy
U
- Odpowiedzi
- 172
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 795
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 557 tys
Podziel się: