ja też nawet jakbym nie pracowała to i tak posłałabym Alutę do dziecija zamierzam Milenkę posyłać do przedszkola o 8 a odbierać zaraz po obiedzie czyli o 12.30, przynajmniej na początku póki się nie zaklimatyzuje, no chyba,ze znajde prace to zmieni postac rzeczy![]()


pewnie też na "pół" dnia, ale dobre i tyle
mikusia a znalezienia pracy Ci życzę, ale nie dlatego żeby Milenka cały dzień w przedszkolu siedziała
Już usłyszałam, że dużo dzieci w tym roku i żeby sie nie martwić jak mała sie nie dostanie i próbowac znowu za rok.
więc władze odgórnie przesuwają 6-latki do podstawówek, choć szkoły nie są przygotowane. rodzicie 6-latków robią raban, bo mają zagwarantowany wybór: albo zerówka w przedszkolu albo w podstawówce a tu im dzieci na siłę pchają do szkoły. jeden wielki burdel 