a my byliśmy wczoraj na dniu otwartym w prywatnym przedszkolu które otwarli tuż obok naszego bloku i jest to tj. oddział klubu malucha do którego chciała zapisac Ami ale cena mnie sprowadziła na ziemię
przedszkole jest śliczne, kolorowe, mnóstwo rewelacyjnych zabawek, super plac zabaw jeden w wew. budynku drugi w ogrodzie...i to by było na tyle
Ciocie" nie zgrane, np.jedna chciała kończyc zabawe druga kontynuowała,
większość dzieciaków to te które już uczeszczały do klubu , można je było poznac po koszulkach, ciocie zwracały uwagę praktycznie na dzieci już im znane, dzieci nowe zepchnięte na margines,tak samo było z kontaktem personelu z rodzicami, dowiedziec się czegoś graniczyło z cudem bo "ciocie' nadskakiwały juz znajomym rodzicom.
po za tym nad głowami wisiała wielka chmura snobizmu i pychy ...obrzydliwe
nie wiem jak wyglądaja zajęcia bez rodziców, może jest normalniej, bardzo bym tego chciała, bo organizuja tam Bajkowe wakacje, taka przeprawa przed przedszkolem, 40h do wykorzystania w miesiac kosztuje 350 zł i sama nie wiem co zrobic, boje sie ze jak tam sie przyzwyczai to nie bedzie chciała iść do innego miejsca