reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

Kochane, musze Wam powiedzieć że jesteście nieocenione. Własnie dzisiaj dopadła mnie handra ze mam ogromny brzuchol a nawet nie zaczelam jeszcze 5 misiaca:no: Ale jak piszecie ze Wasze tez są duże i te śliczne zdjęcia to az mi lepiej na sercu i może wkoncu zacznę sie na dobre ciszyc moim brzuszkiem.

Niby duzo nie przytylam , bo 2 kg czyli chyba dokladnie tyle ile powinno sie przytyc w pierwszym trymestrze. Nie chcialabym duzo przytyc, maks 15 kg bo w pierwszej ciazy przytylam ponad 20 i niestety duzo mi zostalo, a jak wyszlam ze szpitala to sie sąsiedzi pytali "jeszcze Pani nie urodzila?". Mialam cesarke i brzuch mi tak szybko nie opadl:-D
 
reklama
Kurcze, kombinuje jak fotke do profilu dodac i suwaczek i dalej nie wiem...

Musisz wejsc do ustawien swojego konta i tam z prawej strony jest ustaw avatar(czy jakos tak), tam mosz mozliwosc wybrania gotowego obrazka lub wstawienia swojej fotki z kompa i masz mozliwosc podgladu. Robisz zapisz i gotowe jesli chodzi o foto:tak:

dokladnie jest t opisane gdzies na glownym forum, gdzies na dole...
 
Musisz wejsc do ustawien swojego konta i tam z prawej strony jest ustaw avatar(czy jakos tak), tam mosz mozliwosc wybrania gotowego obrazka lub wstawienia swojej fotki z kompa i masz mozliwosc podgladu. Robisz zapisz i gotowe jesli chodzi o foto:tak:

dokladnie jest t opisane gdzies na glownym forum, gdzies na dole...

Dzieki, dzieki!! Chyba juz mam... zdjecie juz jest. A suwaczek...jak napisze to sie okaze.
 
ale jak mnie nic nie urosnie to innego sposobu nie bedzie. :cool2:
Ilosc pokarmu nie zalezy od wielkosci piersi, wiec sie nie martw:tak:
A jak bedziesz miala problemy z karmieniem, to choc troszke niunia niech pociagnie, znajoma pielegniarka mi mowila, ze nawet jedna lyzeczka od herbaty mleczka mamy wzmacnia odpornosc dziecka:-D. Tak jak pisalam wczesniej, ja mialam z tym problemy, po calym dniu sciagania mialam ok 200ml pokrmu w buteleczce, chudziutkiego, a moj maluszek przez pierwsze 2 lata mi nie chorowal.
 
wejdz w ustawienia, z prwej strony w edytuj sygnature i tam wklejasz chyba te rzeczy z 2 lub 3 okna gdzie sie robi suwaczki...Wejdz w podglad to bedziesz od razu wiedziec czy sie udalo :)
 
Ja tez mialam w pierwszej ciazy spore, ale mleka malenko...od pocztku dokarmialam malego bo mial niedowage, a jak zaczelem tak mocniej dokarmiac(ambicjie o cycu odlozylam na bok) to dopiero w 5miesiacu wazyl prawidowo. Ale tu byl chyba tez problem techniki karmienia...wlasciwie nikt mi nie powiedzial czy dobrze robie. Sciagalam wiec mleczko recznie, podawalam w butelce, a w nocy cycusia.
ja miałam koszmarne problemy z karmieniem. Kuba nie miał odruchu ssania, więc nie pobudzał piersi do produkcji, mleko się nie wytwarzało, a on był głodny. To było jeszcze w szpitalu. Nie miaąłm go jak nakkarmić, a pielęgniarki odmawiały podania mleka (chciałam go nakarmić z kubbeczka albo strzykawką po palcu nie z butelki - tak ja uczyli nas na szkole rodzenia) a one, ze nie, bo nie nauczy się ssać. 3 doby moje dziecko nie jadło, bo nie miałam, go czym nakarmić, nawet kropelki :wściekła/y: wreszcie udało mi się pobudzić laktację laktatorem, ale Kuba wciąz nie umiał ssać, do tego był chory i nie miał siły ciągnąć. Natychmiast zrobiło sie zapalenie. Po 13 dniach w wyniku wielkiego stresu straciłam pokarm całkowicie i musiałam zacząć dokarmiac, ale nie poddałam się i wciąz przystawialam małego choć na chwilkę, a on taki był pieszczoszek że ciągnął i nie przeszkadzało mu, ze nie leci, byle się tulić i ciągnąć. Kiedy mały nie ssał, ciągnęłam laktatorem, cały dzień na orągło. Na początku ściągałam dosłownie 10 ml przez cały dzień. Stopniowo coraz więcej. Jednak całkowicie laktację udało mi się przywrócić dopiero po miesiącu. Niestety przez pierwsze problemy porobiły się grudki i zrosty w piersiach, do tego mały ma lekko cofniętą szczękę, więc nie ściągał równo. Przez to miałam 5 razy zapalenie piersi, raz ropień, który wymagał pobytu w szpitalu i o mało nie skończył się operacją. Strasznie sie ciągle bałam, ze zaraz znów będzie się coś działo i przez to miałam coraz mniej pokarmu.
To nie są miłe wspomnienia.
Bardzo bym chciała karmic piersią, ale boję się potwornie.
 
ja mialam napisac, ze mialam male...
Tez mialam zapalenie piersi jak maly mial 2 miesiace i zrobil mi sie ropien, ale lekarz nie wzial mnie na ciecie bo jak wyciskalam mleczko to ropa wychodzila, kazal kupic oslonki i dalej dostawiac malego...Ale nigdy nie karmilam tak jakbym chciala...
 
reklama
Do góry