Kochane, musze Wam powiedzieć że jesteście nieocenione. Własnie dzisiaj dopadła mnie handra ze mam ogromny brzuchol a nawet nie zaczelam jeszcze 5 misiaca
Ale jak piszecie ze Wasze tez są duże i te śliczne zdjęcia to az mi lepiej na sercu i może wkoncu zacznę sie na dobre ciszyc moim brzuszkiem.
Niby duzo nie przytylam , bo 2 kg czyli chyba dokladnie tyle ile powinno sie przytyc w pierwszym trymestrze. Nie chcialabym duzo przytyc, maks 15 kg bo w pierwszej ciazy przytylam ponad 20 i niestety duzo mi zostalo, a jak wyszlam ze szpitala to sie sąsiedzi pytali "jeszcze Pani nie urodzila?". Mialam cesarke i brzuch mi tak szybko nie opadl
Ale jak piszecie ze Wasze tez są duże i te śliczne zdjęcia to az mi lepiej na sercu i może wkoncu zacznę sie na dobre ciszyc moim brzuszkiem. Niby duzo nie przytylam , bo 2 kg czyli chyba dokladnie tyle ile powinno sie przytyc w pierwszym trymestrze. Nie chcialabym duzo przytyc, maks 15 kg bo w pierwszej ciazy przytylam ponad 20 i niestety duzo mi zostalo, a jak wyszlam ze szpitala to sie sąsiedzi pytali "jeszcze Pani nie urodzila?". Mialam cesarke i brzuch mi tak szybko nie opadl


wreszcie udało mi się pobudzić laktację laktatorem, ale Kuba wciąz nie umiał ssać, do tego był chory i nie miał siły ciągnąć. Natychmiast zrobiło sie zapalenie. Po 13 dniach w wyniku wielkiego stresu straciłam pokarm całkowicie i musiałam zacząć dokarmiac, ale nie poddałam się i wciąz przystawialam małego choć na chwilkę, a on taki był pieszczoszek że ciągnął i nie przeszkadzało mu, ze nie leci, byle się tulić i ciągnąć. Kiedy mały nie ssał, ciągnęłam laktatorem, cały dzień na orągło. Na początku ściągałam dosłownie 10 ml przez cały dzień. Stopniowo coraz więcej. Jednak całkowicie laktację udało mi się przywrócić dopiero po miesiącu. Niestety przez pierwsze problemy porobiły się grudki i zrosty w piersiach, do tego mały ma lekko cofniętą szczękę, więc nie ściągał równo. Przez to miałam 5 razy zapalenie piersi, raz ropień, który wymagał pobytu w szpitalu i o mało nie skończył się operacją. Strasznie sie ciągle bałam, ze zaraz znów będzie się coś działo i przez to miałam coraz mniej pokarmu.