to ja mam dla was kawał i dla ciebie agnes
Warszawa
Warszawa.
Korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się drugi:
- słuchaj, porwali prezydenta Kaczyńskiego, żądają 100 mln złotych, bo
inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę...
- Tak? A po ile dają inni kierowcy?
- No tak po 2 - 3 litry...
Warszawa

Warszawa.
Korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się drugi:
- słuchaj, porwali prezydenta Kaczyńskiego, żądają 100 mln złotych, bo
inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę...
- Tak? A po ile dają inni kierowcy?
- No tak po 2 - 3 litry...
Warszawa

Warszawa.
Korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się drugi:
- słuchaj, porwali prezydenta Kaczyńskiego, żądają 100 mln złotych, bo
inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę...
- Tak? A po ile dają inni kierowcy?
- No tak po 2 - 3 litry...
Warszawa

Warszawa.
Korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się drugi:
- słuchaj, porwali prezydenta Kaczyńskiego, żądają 100 mln złotych, bo
inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę...
- Tak? A po ile dają inni kierowcy?
- No tak po 2 - 3 litry...
Pasażer taksówki klepnął kierowcę żeby się o coś zapytać.
Tamten jak oparzony podskakuje pod sufit i traci panowanie nad samochodem.
- Co pan taki nerwowy - pyta pasażer?
- Przez 25 lat byłem kierowcą karawanu...