reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
A tak w ogóle to medeuska jak Ty sie czujesz?dalej masz twardy brzuch?kiedy idziesz do gina?
JUŻ NIE, TYLKO CZASEM NA CHWILE JAK COS POROBIE, W SUMIE TO CHYBA SPANIKOWAŁAM, BO BRZUCH MIK TWARDNIE NADOLE BRZUCHA, A ZA DUŻO NA MOIM PAŹDZIERNIKOWYM FORUM SIE NACZYTAŁAM ŻE LASKOM TWARDNĄ BRZUCHY ITP (kurde sory ze z caps lockiem0nie chce mi sie tgo na nowo pisac)


a potem wyszlo ze askom caly brzuch sie napina a mi tylko nadoler, wiec moze to normalnr, nie iwem, w lazdym badz razie do gina ide w poniedzialek wiec bede wiedziala na pewno co i jak:tak:

Złapał murzyn złotą rybkę i ma życzenie:
- Chcę być kwiatkiem,
- A rybka na to: nie ma czarnych kwiatków,
- Murzyn: spełniaj życzenie bo cię usmażę.
Zaszumiało, zagrzmiało, murzyn został bez fiutka.
- Coś ty zrobiła!
- Czarny bez.


:-D:-D:-D
:-D:-D:-D:rofl::rofl::rofl:



Ja sobie zjadłam zupke kalafiorową przed chwilką, obrałam ziemniaki, ale jeszczenei wstawiam, o nie ma nikogo kto by mi poszedl po jajka do mielonych...:sorry2::sorry2::sorry2: najwyzej jak Pati przyjdzie to pojdzie mi kupic, a jak m bedzie szybciej to m pojdzie a w miedzyzasie zanim zorbie drugie danie to sobie zjedzą zupe:-D:-D
 
Właśnie zabawiłam sie w pomysłową panią domu,ponieważ moja pralka ostatnio lekko brudzi pranie tzn,na niektórych ubraniach robi smugi ,a z pralki nieładnie pachnie kanalizą ,powertowałam trochę internet i wsypałam do bębna 2 paczki sody i wlałam szklankę octu,nastawiłam na 90 st:szok:mam nadzieje ,że mi pralka nie wybuchnie,a że pomoże ten sz;lam gdzieś z głębi wypłukać :tak::tak:robiłyście coś podobnego kiedyś,pralka ma 6 lat ,nie psuła sie nigdy ,tylko 2 razy wąż zapchał sie monetami ,ale to już sprawka mojego m...zresztą i on tę asę wydłubywał z weża potem:-D:-D:-D
 
madziula znany mi sposób skuteczny tylko następne pranie po czymś takim pamiętaj że będzie ci trochę cuchneło octem dlatego dodaj więcej płynu do płukania albo nastaw 2-krotne płukanie albo poprostu wypierz szmaty:-)
 
Byłam w tym żłobku.
Budynek odnowiony,w środku generalny remont,ślicznie pomalowany,kolorowy ,bardzo przytulnie zrobiony.
Pierwsze wrażenie było dobre jak tam weszłam,było słychać jak te starsze dzieci uczyły się piosenek,było wesoło.
Pomyślałam fajnie.
Potem poszłam do dyrektorki,trochę sobie nią porozmawiałam,miła babka.

Spisałam sobie rozpiskę całego dnia co dzieci robią w żłobku,spodobało mi sie to że bardzo często wysadzaja dzieci na nocniki,praktycznie co godzinę,jak dziecko zawoła to oczywiście idzie z nim Pani do ubikacji.


Ale jak wychodziłam to już przestało mi sie podobać.okna były uchylone więc praktycznie wszystko słychac co się dzieje w salach.I tak strasznie małe dzieciaki płakały,te maluszki ze az mnie ciarki przeszły.Tak stałam chwile i za bardzo nikt ich nie uspokajał,az się sama popłakałam.tak sobie pomyslaąłm że jak Oliwka będzie płakac to też nikt ją nie pocieszy?:baffled:
przykre to było bo strasznie te maluszki płakały,i miałam takie odczucie że to taka przechowalnia dzieci.
Mam srasznie mieszane uczucia.

Szczerze mowiac ja bym swojej malej nie oddala do zlobka:no::no::no:

ale wiadomo jak sytuacja finansowa do tego zmusza i nie ma sie innego wyjscia to trzeba jakos to przebolec:baffled::baffled: ale ja bym najpierw porozmawiala z rodzicami albo z kims bliskim z rodziny bo te baby w tych zlobkach to nie interesuje jak dziecko zacznie plakac itd bo jak maja przypuscmy 15 dzieciaczkow i paru z nich zacznie plakac a ich jest tylko 2 to co wszystkich na raz nie uspokoja :wściekła/y::wściekła/y:

pracowalam przed ciaza w przedszkolu tutaj w Niemczech jako pomoc oczywiscie sa to starsze dzieci niz w zlobku pierwszy dzien bylo wszystko ladnie pieknie kolorowo ale po paru dniach jak zobaczylam jak one te dzieci traktuja to mi sie odechcialo tzn jak dziecko sie uderzy czy pobije z kolega /kolezanka i takie sytuacje sie zdarzaja to nikt ich tam w placzu nie pocieszal nie przytulal nawet nie rozmawial itd siedzialy same w kacie placzac i jeszcze za ten placz opiepsz dostawaly normalnie serce sie krajalo ja niestety jako pomoc nie mialam za duzo do gatki ale w wolnej chwili placzacym dzieckiem zawsze sie zajelam ale i w tedy mi sie dostalo:wściekła/y::wściekła/y:Po tym doswiadczeniu wiem ze moje dziecko nie pojdzie do tego przedszkola gdzie ja pracowalam chociaz mam tylko 3 min drogi wole je zapisac do innego przedszkola:tak::tak: chociaz w innym przedszkolu tez nigdy nie wiadomo jak beda sie opiekowac dzieckiem:no::no::no:

Właśnie zabawiłam sie w pomysłową panią domu,ponieważ moja pralka ostatnio lekko brudzi pranie tzn,na niektórych ubraniach robi smugi ,a z pralki nieładnie pachnie kanalizą ,powertowałam trochę internet i wsypałam do bębna 2 paczki sody i wlałam szklankę octu,nastawiłam na 90 st:szok:mam nadzieje ,że mi pralka nie wybuchnie,a że pomoże ten sz;lam gdzieś z głębi wypłukać :tak::tak:robiłyście coś podobnego kiedyś,pralka ma 6 lat ,nie psuła sie nigdy ,tylko 2 razy wąż zapchał sie monetami ,ale to już sprawka mojego m...zresztą i on tę asę wydłubywał z weża potem:-D:-D:-D

Ja bym musiala tez to zrobic bo mi rowniez smierdzi z pralki:sorry2::sorry2:


Ja dzis mialam znajoma na kawce posiedziala do 16 potem ubralam Emily i poszlismy na spacerek slonko pieknie swiecilo i bylo cieplo a tu nagle po 20min spacerku nie wiadomo skad zaczelo lac i to jeszcze jak:-:)-( na szczescie mialam folie na wozek wiec Emily nie zmokla ale ja bylam za to mokra jak bym dopiero co z pod prysznica wyszla normalnie ze mnie kapalo:wściekła/y::wściekła/y: no ale coz najwazniejsze ze dziecko bylo suche ale w tym pospiechu i ucieczka przed deszcze gdzies zesmy smoczka zgubily:angry::angry: tyle dobrze ze mamy jeszcze 2 zapasowe w domu:tak::tak:
 
reklama
Znalazłam znaczenie naszych imion
Martynka
imię pochodzenia łacińskiego. Żeński odpowiednik rzymskiego imienia Martius. Oznacza: "należąca do Marsa" (bóg wojny). Być może nadawano je kapłankom tego boga. Istnieje także teoria, iż Martyna powstała od imienia Marta.Zdrobnienia:Martynka, Martynia, MartysiaCharakterystyka:energiczna i wojownicza. Bywa, że nadmiar pomysłów doprowadza ją do uczucia chaosu. Lubi ruch wokół siebie i nie przeszkadza jej nagła zmiana planów. Szybkie tempo życia oraz pracy powoduje, iż czasem dopada ją silna chandra.Patroni i święta:30 I (św. Martyna, dziewica i męczennica)Szczęśliwa liczba:2Szczęśliwy kamień:chalcedonSzczęśliwy kolor:seledynowyImieniny obchodzi:30.01, 14.04
 
Do góry