hej Dziewczynki!
Ja tylko na chwilunie.Mam dla Was cos BARDZO WAZNEGO.
Mamie mojego M kupilismy na dzien matki ksiazke o leczniczym dzialaniu zywnosci...i wiecie co wyczytalam????
"Soja,podobnie jak groszek i inne rosliny straczkowe,jest bogata w naturalne estrogeny (hormony zenskie) i prawdopodobnie moze ograniczac plodnosc,a u kobiet po menopauzie zastepowac estrogeny"
W tej ksiazce jest soja opisana jako "sojowa pigulka antykoncepcyjna".Badano przyczyne bezplodnosci u wschodnich gatunkow kotow i doszli,ze te koty jadly duzo pokarmow sojowych,a po zastapieniu ich miesem stwierdzono zwiekszenie aktywnosci plciowej i plodnosci.
Oczywiscie,wiem,ze to zalezy od ilosci spozycia itd.ale uwazam,ze to cenna dla mnie i dla Was wiadomosc,aby przy starankach ograniczyc spozywanie roslin straczkowych.