reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

kochana - uspokoj sie i badz dobrej mysli - jeszcze wszystko moze byc ok i nie bylo jeszcze lekarza ktory by sie nigdy nie pomylil... a ile mialas ta bete i ktory to byl dzien cyklu badz po owulacji?? ja mialam w 35dc 711...wczoraj...

Gosia Elfa to juz chyba w 8 tyg i bete miala z 20 tys ale serduszko nie bilo tak jej gin powiedzial :-(byla w szpitalu i teraz ma powtorzyc bete bo jak okaze sie ze spada to byla fasolka ale juz nie ma .... Dlatego modlimy sie i trzymamy kciuki ze sie opoznila owu i jest za wczesnie na serduszko a beta bedzie wysoka
 
reklama
Dzwoniłam przed chwilą do mojego M, dowiedzieć sięjak tam w pracy i w ogóle, a on mi mówi, że przed wejuściem ktoś zostawił niemowlaka śpiącego w wózku... może miesiąc ma.... podejrzewają, że jakaś babka poszła na zakupy (tam na pietrze jest hurtownia odzieży) i zostawiła dziecko! :wściekła/y::angry:

Właśnie dzwoniłam się pytać jak tam to dziecko i powiedział, że po 10 min wyszły 2 babki i wzięły to dziecko... szkoda słów...

No wybaczcie, ale ja jestem wredna piz** i bym wezwała policję a wózek zabrała gdzieś na bok i dopiero jakby policja przyjechała to bym policjantom dziecko dała a panie niech by sie pomartwiły. Jak mozna byc taka kretynka zeby zostawic dziecko w wózku..Ludzie!! W głowie mi się to nie mieści..:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no::no::no::no::no::angry::angry::angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

hej!
jestem:-)))) ale mam dola i wszystko do dupy.
nie moge siedziec tu dlugo bo noga bardzo boli i puchnie, a jak na zlosc nie mam tu w domu laptopa:wściekła/y:
wiec na szybko:

Ja nie mam dobrych wiesci, jestem zalamana dziewczyny.

Buziaki, dam znac jutro, musze sie polozyc:-)

Słoneczko moje kochane, trzymam za Ciebie mocno kciuki! Rybko kochana wszystko się na pewno ułoży...Nie wiem czy wierzysz w różne cudactwa...Ale...Wiesz niedaleko Białegostoku ( moje miejsce zamieszkania ) jest taka starsza pani o której mowią SZEPTUCHA...wielu osobom pomogła..Nie wiem na jakiej zasadzie to działa - ta Pani jest chyba czarownicą..Mojej koleżanki dziecko wyleczyła swoim szeptaniem i paleniem ziół z męczących kolek i wypadającego jajnika...Znam przypadek że pojechała do niej kobieta u której stwierdzono stwardnienie rozsiane..2 tygodnie po wizycie u szeptuchy okazało się że wyniki idealne i stwardnienia nie ma..Jeżdżą do niej pary które starają się o dziecko i są podobno "bezpłodne" i ona im pomaga...
Może to takie czary mary ale ja wierze...Bo widziałam co ta pani robi - ona pomaga kazdemu kto wierzy w to ze ona jest ostatnia deska ratunku....Pomysl moze o wizycie u kogos takiego..Sprawdz...Nic nie tracisz..


wiecie co, dzwonil do mnie przed chwilą moj ginekolog bo sie dowiedział ze mnie ze szpitala wypuścili, kurde znow mnie wpędzil w doła, powiedział ze xle zrobili , ze mnie wypuscili, i zebym sobie nie robiła zbyt wielkich nadzieji bo to bardziej boli, powiedzial ze ta beta moze byc taka wysoka bo to juz zawansowana ciąża, ahhh juz nic niewiem co sie dzieje kobietki, kazal mi jutro podjechac na USG do kliniki

wiecie co ja zaraz dostane do glowy i jak te dziecko zyje to chyba je ze stresu poronie


Kochanie trzymam za WAS mocno kciuki...Przede wszystkim wierz w to że bedzie dobrze! Nic nie jest stracone..Prosze wierz!!!
 

W końcu mam troszkę czasu na BB na spokojnie...
Mężuś śpi a ja właśnie wróciłam z zakupków..Jutro idziemy na ślub i wesele mojej przyjaciółki jeszcze od czasów licealnych. Kupowałam torbę i papier ozdobny by zapakować prezent..I kartkę na życzenia :)
Udało mi się kupić te ozdoby w jej ulubionych kolorach: czerwona torba ( matowa ) i błyszczący srebrny papier ( bez żadnych wzorków ) :) A kartka jest z misiami :)))
Moja sukienka gotowa w szafie wisi i mężusia garnitur też :) Wieczorem długa kąpiel w pianie i siądę zrobić sobie akrylki i bede juz piekna :)))
 
Cześć Dziewczynki. Widzę, że naskrobałyście nie mało i będę musiała nadrobić.

Kropeczko, trzymaj się. Życzę zdrówka. Na pewno wszystko będzie dobrze.

Elfa, trzymam kciuki, żeby z dzidzią było wszystko ok.

A ja wróciłam od gina. Wczoraj zrobiłam betę. Dziś były wyniki: 1,84. Czyli jednak fasolinka była. Lekarz powiedział, że organizm sam się oczyści i że mam się nie zamartwiać, bo to się zdarza. Ja wiem, że się zdarza, naczytałam się już tyle, że głowa mi puchnie, tylko to nie jest takie proste nie myśleć, kiedy ma się świadomość, że nie udało się po raz kolejny... Pewnie, gdybym nie zrobiła tego testu i nie poszła na usg, to nawet bym nie wiedziała, że byłam w ciąży. Ale wiem...
I tak sobie teraz czytam, co piszecie, co przeżywa Elfa i aż się popłakałam, bo kiedy u mnie w zeszłym roku stwierdzono brak serduszka u dzidzi nikt nie robił mi badania krwi, nikt nie mówił, że może do zapłodnienia doszło później. A ja w tym wszystkim, po kilku badaniach usg, które potwierdziły, że serduszka nie ma, nie małam pojęcia, że przecież może być tak, że na to jeszcze za wcześnie...

Przepraszam, że tak smęcę, ale w kiepskiej formie jestem dzisiaj i musiałam się wyżalić...

Boszzz normalnie łzy mi zakapią klawiaturę.
 
Moj M wrocil w sobote po 3 tyg nieobecnosci :tak:;-)
no tak tylko jak tu sie nie zalamywac :zawstydzona/y: teraz tak patrze na suwaczek i mam juz 2 lata staran za soba, a ile jeszcze przed soba ??? :szok: hmmm rece mi opadaja :baffled:

Z tata wszystko ok, wczoraj byl juz na 3 dawce chemi i jeszcze ma chyba 3 przed soba...
Witaj Lilu.Przytulam Cie mocniutko,musisz być dobrej myśli kochana moja kuzynka satarała się 4 lata i udało sie-Barus jest słodziutki,a moja przyjacióła 3 i pół roku-w październiku urodzi się Karolek.Więc głowa do góry przyjdzie i kolej na ciebie :tak::tak:
SUPER że a tatulkiem lepiej :happy:


hmmmmm 8 kg do zrzucenia ??? przeciez Ty super wygladasz kobieto ile masz wzrostu :-) ??
ja schudlam dzieki zajsciu w ciaze :-p przed porodem 88kg a na chrzcinach juz 60 potem 57 :tak: macierzynstwo sluzy...choc teraz sie rozbestwilam i startowalam z 66 kg obecnie 73 :-) Polecam orbitreka, kupilam go pare lat temu i jestem mega zadowolona, jak doszlam do super formy po mc cwiczen to po godzinie treningu cale wlsoy koszulka wsio mokre a waga pieknie szla w dol i to cho chcialam uda, brzuch, rece
Ja po ciaży spadłam z 80 na 75 kg :baffled: i nawet karmienie piersia nie spowodowało spadku wagi niestety :-(
A orbitrek SUPER,SUPER sprawa :tak: ćwiczyłam u kuzynki jak byłam kiedys u niej na wakacjach-w ciągu 3 tygodni schudłam 7 kg a mogłabym na tym godzinami "latać" oglądając np tv :-D:-D:-D
Niestety nie mam w domu na tyle miejsca żeby go wstawić a małz mówi ze nie wywali takiej kasy na sprzet który po kilku miesiacach stanie w piwnicy:rofl2::-(

czesc dziewczyny
wiecie co , przechodze koszmar
byłam we wtorek na drugim usg i usłyszałam słowa, serce nie bije, przykro mi, trzeba usunac martwy zarodek..
naprawde nie chce juz opisywac co czulam, jeszcze we wtorek przyjeli mnie do szpitala , zrobili szereg badan, trzy usg, uratowały mnie na chwile wyniki beta HVG - powyzej 20 tys. dzis mnie wypuscili z malenka nadzieja, ze moze do zapłodnienia dosżło póziej i serduszko jeszcze zabije... jutro robie znow bete, jak spadnie to wiadomo co mnie czeka
Ojej kochana bardzo mi przykro ale musisz wierzyć że jednak bedzie dobrze,musisz-przytulam
teraz doczytałam Domelko o tej historii z dzieckiem. Co za matka z tej kobiety jak mozna zostawic dziecko na ulicy i isć spokojnie na zakupy :szok::szok::szok::szok:

ja wróciłam od lekarza i dostałam furalgine i keflex na to zapalenie pęcherza bo niestety bez antybiotyku sie nie obejdzie :no::no::no:
Zrób mimo wszystko badanie moczu.
Jeśli odczyn bedzie zasadowy to musisz sie "zakwasić".
Pij ten sok i herbate z zurawin,herbate z cytryna i witamine C.
Rób tez sobie nasiadówki nawet z samej ciepłej wody jak nie masz rumianku w domu-nalej goracej wody do miski i se nad nia przykucnij tak zeby ta para ogrzewała ci to co trzeba :happy: Ciepło sie ubirzeż i właź pod kołdrę-wygrzej sobie dupsko :tak:

A o leki nie bój zaby jeśli sa bezpieczne dla kobiet w ciazy to bedzie dobrze
ale wiecie co najbardziej przerazajace jest to ze te kobiety byly kompletnie bez wyobrazni .... malo chodzi swirow po ulicach!!?!?!?!??!?!?! jakby dziecko zniknelo to by sie dopiero jej mozg wlaczyl!!?!?!?!!? :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Ja kiedyś widziałam taka sytuacje(siedziałam z kolezankami w ogródku piwnym)było ciepło ale na dworze siapił deszcz.Usłyszałysmy,ze dziecko płacze a kiedy "mamusia" po 10 min sie nie pojawiła to wlazłam do apteki zeby zobaczyc czy tam jest bo wózek stał obok wejścia,a pani w aptece powiedziała,ze on tam stoi juz tak z pół godziny więc wziałam bobasa z wózkiem do środka do apteki i zadzwoniłam stamtąd na policję.
Okazało sie,ze pani poszła sobie "na chwile" do kolezanki która mieszkała nad apteka i dała się namówić na "szybka" kawkę:szok:
:szok::szok: Co było dalej to nie wiem bo panowie policjanci powiedzieli,ze moge sobie juz isc
hej!
jestem:-)))) ale mam dola i wszystko do dupy.
nie moge siedziec tu dlugo bo noga bardzo boli i puchnie, a jak na zlosc nie mam tu w domu laptopa:wściekła/y:
Kropeczko kochana ale Ci sie porobiło,no!
Czemu nie uznali Twoich papierów i kazali Ci płacic :szok:
I skoro zobaczyli co tam masz w środku to czemu od razu czegos z tym nie zrobili tylko kazą Ci znowu robic operacje :szok:
Ehh moze faktycznie tak jak pisze PM spróbujecie jakiś niekonwencjonalnych metod?
Przytulam Cie mocniutko

wiecie co, dzwonil do mnie przed chwilą moj ginekolog bo sie dowiedział ze mnie ze szpitala wypuścili, kurde znow mnie wpędzil w doła, powiedział ze xle zrobili , ze mnie wypuscili, i zebym sobie nie robiła zbyt wielkich nadzieji bo to bardziej boli, powiedzial ze ta beta moze byc taka wysoka bo to juz zawansowana ciąża, ahhh juz nic niewiem co sie dzieje kobietki, kazal mi jutro podjechac na USG do kliniki
wiecie co ja zaraz dostane do glowy i jak te dziecko zyje to chyba je ze stresu poronie
Przede wszystkim się nie denerwuj kochana bo mozesz sobie tylko zaszkodzić !!!
Ja jak byłam w 1 ciązy to mi lekarka powiedziała tak,jak sie u niej zjawiłam z krwawieniem:
niech pani idzie do domu i se chlapnie setkę z pieprzem na uspokojenie bo z tego tu nic nie bedzie, a w poniedziałek(była sobota wieczorem)na oddział.
A w szpitalu w poniedziałek lekarz powiedział mi ze szkoda ze tak późno przyjechałam :wściekła/y::angry::no:
Moze to jednak to ten twój G się myli i wszystko bedzie w porządku.
Co mu da jutrzejsze USG gdyby to był faktycznie 6 tydzień? Zrób znowu betę i jak bedzie przyrastała to znaczy,ze ciaza sie rozwija

mam stan podgorączkowy nie wiecie czy przy zapaleniu pęcherza to normalne??
Czasem przy stanie zapalnym moze wystąpic goraczka ale skonsultowałabym sie z lekarzem,bo jak ja byłam teraz z Paulina to lekarka zaraz sie mnie pytała czy goraczkuje.
 
reklama
Cześć Dziewczynki. Widzę, że naskrobałyście nie mało i będę musiała nadrobić.

Kropeczko, trzymaj się. Życzę zdrówka. Na pewno wszystko będzie dobrze.

Elfa, trzymam kciuki, żeby z dzidzią było wszystko ok.

A ja wróciłam od gina. Wczoraj zrobiłam betę. Dziś były wyniki: 1,84. Czyli jednak fasolinka była. Lekarz powiedział, że organizm sam się oczyści i że mam się nie zamartwiać, bo to się zdarza. Ja wiem, że się zdarza, naczytałam się już tyle, że głowa mi puchnie, tylko to nie jest takie proste nie myśleć, kiedy ma się świadomość, że nie udało się po raz kolejny... Pewnie, gdybym nie zrobiła tego testu i nie poszła na usg, to nawet bym nie wiedziała, że byłam w ciąży. Ale wiem...
I tak sobie teraz czytam, co piszecie, co przeżywa Elfa i aż się popłakałam, bo kiedy u mnie w zeszłym roku stwierdzono brak serduszka u dzidzi nikt nie robił mi badania krwi, nikt nie mówił, że może do zapłodnienia doszło później. A ja w tym wszystkim, po kilku badaniach usg, które potwierdziły, że serduszka nie ma, nie małam pojęcia, że przecież może być tak, że na to jeszcze za wcześnie...

Przepraszam, że tak smęcę, ale w kiepskiej formie jestem dzisiaj i musiałam się wyżalić...

Boszzz normalnie łzy mi zakapią klawiaturę.
Oj :-(
Wiem co czujesz.Płacz ile potrzebujesz to pomaga.
Przytulam mocno
 
Do góry