reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

Ka ...M wierze Ci ze bylas zalamana bo czekamy tak dlugo na tak wazne badania a tu takie rozczarowanie:-(
nie rozumiem postawy tych lekarzy,to takie smutne:-(
dobrze chociaz ze koniec byl szczesliwy i macie sliczne fotki i twoj maz widzial dzidzie
a na nastepne badanie nie czekaj tak dlugo tylko lec faktycznie do Polski jak masz taka mozliwosc
Ja nastepna wizyte mam 24 czerwca i to tez jest dla mnie bardzo dlugo,czuje sie dobrze,dzidzia sie ciagle kreci ale mimo to zawsze jest lekki strach czy oby napewno wszystko jest ok a czekac 2 miechy na nastepna wizyte to zbyt dlugo ja bym nie wytrzymala
milej soboty listopadoweczki :tak:
 
reklama
no dziewuszki dziś zaczynamy z kruszynką 5 miesiąc :) właśnie skończyłyśmy 17 tydzień wspólnego życia :)
martwię się tylko bo ciągle ( tz. trzeci dzień ) nie czuję żeby dzidzia się ruszała. poszłam do apteki wczoraj kupić domowy detektor tętna, ale jakna złośc wszytskie wykupili ...

Bosastopka mój mąż mówi, że powinnaś złożyć albo doniesienie do prokuratury, albo pozew cywilny przeciw tej lekarce. Bardzo współczuję tych nerwów i stresów, które Ty i Twoja dzidzia przeżyliście. Ja to bym dziw.. zabiła!!!

Ka...M miałam podobnie na USG w Cambridge. W 11 tygodniu miałam ustalone, że zrobią pomiary, itd. Poszłam z moim meżusiem. Uradowani że zobaczymy dzidzię wspólnie i w ogóle. Wchodzimy do gabinetu, a tam stara pielęgniara z miną jakbym jej matkę zabiła. ani dzień dobry ani pocałuj mnei w dupe. Kazała się położyć, posmarowała żelem, włączyla maszyne i pyta się mnie który to tydzień. mówię, że prawdopodobnie jedenasty, że tak wychodzi z miesiaczki. Ona patrzy na monitor (trwało to dosłownie 10 sekund) i mówi: "no tak jedenasty tydzień, jeszcze za wcześnie żeby cokolwiek powiedzieć". wyłączyłą sprzet i kazała wyjść. popłakałam się po tym badaniu, a Piotrek był w takim szoku, bo nigdy nie był na USG i musiałam mu tłumaczyć, że normalnie to tak nie wygląda. Bo miałam robione w 5 tygodni z powodu krwawienia i tam pielęgniarka pokazała mi wszystko łądnie łacznie z bijącym serduszkiem.
 
bosastopka aż mi się gorąco zrobiło jak przeczytałam twój post. Matko, jak można być taką ignorantką i kretynką, i jeszcze nazywać siebie LEKARZEM ??!! Przecież to śmieszne. Na twoim miejscu wniosłabym sprawę do sądu. Masz wypis ze szpitala a na nim wszystko czarno na białym. Może ewentualnie potrzebne by ci było ksero recepty z JEJ podpisem. Z nikogo debila nie zrobi.
Takich ludzi to tylko pozabijać :/:angry:

p.s. dziewczyny a ile mniej więcej kosztuje taki detektor tętna ??

właśnie sprawdziłam i...ceny zaczynają się od 1,200zł :/ o_O dla mnie to gruba przesada
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczynki! Dawno mnie nie było. Nie mam jakoś czasu. dzisiaj wybieram się na wesele do koleżanki, więc też tylko zjarzałam na chwilkę i nie nadrobię zaległości.
U nas wszystko w porządku. czuję się dobrze. mdłości minęły. Jedyne co mnie martwi to to, że wogóle nie czuję swojego Maleństwa.:zawstydzona/y: a Wy juz piszecie, że Was kopią Maluszki.
Miłego weekendu Wam życzę.
 
Witajcie dziewczynki! Dawno mnie nie było. Nie mam jakoś czasu. dzisiaj wybieram się na wesele do koleżanki, więc też tylko zjarzałam na chwilkę i nie nadrobię zaległości.
U nas wszystko w porządku. czuję się dobrze. mdłości minęły. Jedyne co mnie martwi to to, że wogóle nie czuję swojego Maleństwa.:zawstydzona/y: a Wy juz piszecie, że Was kopią Maluszki.
Miłego weekendu Wam życzę.
Nie martw sie, ja juz zaczelam w środe 18tydz, a tez nie czuje jeszcze maluszka. Na szczescie we wtorek ide do lekarza to sie uspokoje...
 
jak to???? cholera! tak nie można.... postaram się coś poszukać! w poniedziałek mam spotkanie z prawnikiem... to dam Tobie znać...

masakra jakaś....
ja pracowałam w szkole, więc obowiązują mnie inne przepisy. poza tym miałam umowę na zastępstwo. Ku zaskoczeniu wszystkich wróciła baba z urlopu bezpłatnego po 10 latach! No i wiadomo tu nie ma o co mieć pretensji, bo baba miała taki prawo, choć po 10 latach nikt nie przypuszczał, że jej odbije i wróci, bo przez e 10 lat była oddelegowana do ministerstwa, gdzie zarabiała kilka razy więcej niż w szkole. No ale może ja wywalili, albo zwyczajnie ją pogrzało na stare lata. Pretensje mam jednak do szkoły, bo mają 6 wakatów w mojej specjalizacji, więc spokojnie mogliby mnie przesunąć. W końcu 7 lat pracowałam dla nich na tym cholernym zastępstwie. Wszystkie wakaty, które były do tej pory i teraz też to umowy na rok. Stałego nic nie było. I dyra nie chciała mi dać takiego etatu do tej pory, bo mówiła, że to zastępstwo jest dużo pewniejsze niż roczny etat, bo przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie rezygnuje z pracy w ministerstwie na rzecz pracy w szkole...:baffled: a jednak. Teraz jednak spokojnie, by mogli mnie zatrudnić na rok, ale nie... bo to problem, no i pracowałam tylko 10 miesięcy od ostatniego macierzyńskiego :wściekła/y: dyra jest starą panną, więc ona tego nie rozumie, że praca juz nie jest dla mnie najważniejsza. Z resztą co tu dużo mówić... same widzicie jak jest. Wszystko jest zgodnie z prawem, ale można to rozwiązać z korzyścią dla mnie tylko potrzeba do tego ludzkiego odejścia.

Witajcie,
ja juz po krotkim urlopie nad morzem. Troche wypoczelam, chociaz na 5 dni pobytu ylko 2 nadawaly sie aby poplazowac.
Wczoraj mialam wizyte u gin i chyba jest ok. Zbadala mnie, ale nic nie powiedziala. Przyjmuje to za dobry znak. Przejeta byla moimi dolegliwosciami(nagle napady dusznosci, goraca i kolatania serca) i powiedziala, ze moga to byc obiawy tarczycy. Wyniki tez kazala mi powtorzyc, bo podobno sa chyba bledne. Ale bylam dzis z tymi wynikami u lekarki rodzinnej i oa mowi, ze sa na granicy bledu, ale sa ok. Tzn zrobone dobrze, natomiast mi pokazuje za malo krwinek czerwonych czyli anemie, i byla bardzo zdziwiona, ze moja gin nie przepisala mi zelaza i witamin, i ta lekrka kazala mi samej wybrac cos dla kobiet w ciazy i zazywac. Tak zrobie. Co do tarczycy to powiedziala, ze to mozliwe, bo faktcznie mam WYRAZISTE oczy(a mnie sie wydawalo, ze sa po prostu duze z natury a nie z choroby), dala skierownaie na wyniki jednego testu i zalecila zrobienie jeszcze dwoch-nieruefundowanych. Troche sie matrwie co bedzie, jak sie okaze, ze faktycznie mam chora tarczyce. Acha, na badaniu nie mialam usg ani sluchanie serduszka-jeszcze za wczesnie na to? A przez miesiac przbralam(o zgrozo) 3.1kg!!! Dr stwierdzila, ze za duzo pije. Jak sie spytala, czy to zle, to uslyszalam, ze niedobrze, ze pozniej moga byc problemy...Niezrozumiale to dla mnie...A mnie sie wydaje, ze przybralam tyle, bo od miesiaca mam calkiem inny styl zycia. Jestem na L4, nie mam pospiechu, amlo sie ruszam i nie stresuje.
Tak wiec ogolnie mam zle samopoczucie, bo nie wiem, co z moim zdrowkiem i jak to wplynie na malenstwo...
a mozesz napisac jakie to badania? Ja już od dłuższego czasu podejrzewam u siebie problemy z tarczycą, ale lekarze to jakoś lekceważą, więc może sama bym sobie zrobiła.
Ja serduszko już słuchałam wczoraj - po raz pierwszy nie licząc usg (ale to jakaś inna metoda, nie wiem co tam dokładnie, ale jakoś inaczej, bo usg już właściwie na samym początku odczytuje, a tenn aparacik dopiero koło połowy ciąży), a usg połówkowe mam 23 czerwca.

Nie pisałam Wam wczoraj, że przez miesiąc przytyłam 3 kg. MASAKRA :szok: ale nie przejmuję się tak bardzo, bo na początku schudłam, więc liczac od wagi wyyjściowej mam tylko 0,5 kg na plusie, ale musze zacząć uważać. Trzeba zrezygnować z cheesburgerów :-)
 
reklama
Do góry