jestem na ścisłej diecie..nie dobijam dziennie nawet do 1000kcal ( przez te trójglicerydy ) - nawet nie jest źle - jakoś dużo energii mam

żłopię wodę na hektolitry zeby tylko nie czuć głodu..oby wyniki byly lepsze - moze kilogramy spadna?
Nie ma tego złego co by choć trochę się nie przydało:-) Też bym tak chciała, ale ja nie mam motywejszyn. na tyle silnej żeby pomogła...
No lachonki wypluskałam się zaraz się nakremikuję bo trza jutro czar rozsiewać - a że mam na 8 to se rano nic nie wskóram z tą swoją facjatą i całą resztą.
A moja nowa miłość platoniczna jest tylko na weekend - o kurczątko ja to mam cale życie pod górkę, pecha i wiatr w oczy



Mam nadzieję że się wylansowałaś odpowiednio.

Ja jak wiedziałam ze może przyjść jeden z ciachowatych klientów to pół godziny przed szafą stoję:-)
Nie ma za co Kochana
Jak masz cel to łatwiej jest 
tylko super łatwy jest pierwszy tydzień,drugi jest gorszy ale jak sie go przejdzie to potem juz z góreczki.
Ja dzis kończe 6 tydzień- 8 kg schudłam ale troche sobie pofolgowałam ostatnio i z ćwiczeniami i z dietką
ale od poniedziałku znowu ostro do boju bo Fasolka czeka 
Ty jesteś na tej diecie którą nam przesyłałaś?? Ja się nie mogę do niej zmotywowac kurka...:-(
Zajec - z braku jebadełka pojebało się w banieczce
Noż jakiś Kaszpiroski czu coś




Chyba kutwa masz rację.... To kolejna sprawa...Chłopa mi się chce
Hej dziewczynki...
Wybaczcie, ze ode mnie znowu wieje smutkiem, ale... coz zycie... Od kilku dni nosze sie z napisaniem Wam, ze ostatnio nic tylko placze, a to dlatego, ze... moja bratowa jest w ciazy
nie umiem sobie z tym poradzic
Załamka na calej linii.......
Oleńko....Nie bedę pisac zebyś się nie smuciała, nie płakała i w ogóle. Bo sama wiem że tylko ty możesz się z tym uporać. CO do siąży bratowej. Rozumiem Cię, ostatnio dowiedziałam się że moja przyjaciółka jest w ciąży. ona wie że my chcemy ale nie wychodzi...Jak mi powiedziała było mi zajebiście ciężko. Upłakałam się nawet w pracy...ale ...powiem Ci że wczoraj byłam z nią na lodach, spotykam się z nią i mimo że zazdroszczę to nie jest to chora zazdrość:-) Ja wierze że i mnie się uda...Przejdzie Ci Kochanie i z nowu z nadzieją będziesz podchodziła do kolejnych starań:-)
cześć dziewczynki!!
ja teraz mam niby za 2 dni testować albo jeden nawet nie pamiętam który mam dzień cyklu i nie myślę o tym za wiele bo i tak sadzę ze sie nie udało a choroba mojej mamy jest w tej chwili najważniejsza i jej zdrowie a bardzo sie o nią boję a w dniu jej operacjii to chyba zwariuję baaaaardzo się boję. !!
Zaniepokojona, kiedy mama ma mieć ta operację. I co to za operacja w ogóle?? Moze pisałaś, ale ja nie zawsze moge przeczytac wszystko

Będzie dobrze Kochanie
Dziewczynki... ile kosztuje taka woskowa przyjemnosc?
Nie wiem ile dokłądnie kosztuje, bo to zależy od miasta i kosmetyczki. Ja mam przyjaciółkę (ta w ciąży) która mi robi. Od momentu kiedy namówiła mnie na depilację pach i bikini (wcześniej goliłam) to jestem baaaardzo zadowolona - zwłaszcza z pach. na początku bolało i teraz też troszkę, ale jaki komfort...
A M nie rozumie jak sie czuje, bo to nie on chodzi do lekarzy, to nie go kluja i pobieraja mu krew, to nie on rozklada nogi przed obcymi ludzmi, to nie mu ktos tam w srodku grzebie...
.
Kotuś...A Twój M. to się badał w ogóle??
Ciezko powiedziec czy do M dociera czy nie... Jak placze (i on wie z jakiego powodu), to mnie przytula, lezy przy mnie... Ale nie pociesza slownie, probuje tylko mowic smieszne rzeczy zeby odwrocic moja uwage, zeby mnie rozsmieszyc,
Pamiętaj...Ciesz się tym że ma Cie kto przytulić. Ja bym wiele dała za to zeby M. był cały czs przy mnie. Kilka razybyło tak że nawet jak był w trakcie owu to później wyjechał....I kiedy dostawałam @ byłam taka samotna i zajebiście smutna... Nie miał mnie kto przytulić i rozśmieszyć...Rozmawiałas z nim na ten temat??
cześć Zajączku jednak dziś pracujesz??
dziekuje za dobre słowa też mam nadzieje ze będzie dobrze
Pracuję niestety

Nudy jak jasna Cholera...jescze deszcz leje a ja wybieram się na ślub do koleżanki...mam nadzieję ze przestanie
