reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marzec 2009

No to babsko ma tupet,jak czytam posty na temat tesciowych to zawsze się zastanawiam jaka była by moja tesciowa,teraz mam taką przyszywaną(druga żona tescia)i ona jest w porządku ale to obca baba więc spróbowała by nie byc w porządku to ja bym jej dała
 
reklama
Dziś, jak się domyślacie, leniwa niedziela, odpoczywamy. Natalia też chyba niezadowolona z pogody, właśnie ucina sobie już trzecią drzemkę dzisiaj: pierwsza godzinna, druga - 45min, i teraz znów... Ale to dobrze, bo my padnięci po tym weselu...

Co do ilości dzieci, to my myślimy o drugim kiedyś - ja bym bardzo chciała. W ogóle, odkąd jestem mamą, to inaczej patrzę na świat - maniulka rzeczywiście pięknie pisałaś o macierzyństwie. Nie sądziłam, że bycie matką jest tak szczęściodajne...

.

Szczęściodajne - ładnie wypsane:) Dobrze, że udało wam sie wyluzować, chociaż jak tak czytam Twoje posty Miotlica to chyba za duzoluzu nie potrzebujecie. Natalka grzeczna - zazwyczaj, nie skarżysz się nigdy na nic. A o mężu pieszesz zawsze w samych superlatywach - nie słyszałam jeszcze ebys na coś narezkała. albo masz taki charakter albo dobrze Ci w życiu. Mam nadzieję, że i jedno i drugie - i takich bezproblemowych postów dalej Ci życzę.:-D a jak tam kurs? jeździsz już po mieście? Miotlica czekamy na zdjęcia z wesela:)

:tak: no ale niestety chajtac sie nie chca :-D:-D:-D

Ja dzisiaj w dzien ucielam sobie z Amelka drzemke poltora godzinna;-) Mala to wogole pol dnia przespala:-D Chyba jednak jak jest pochmurnie to ona jakas senna jest:tak: Ostatnio to samo bylo jak deszcz padal:-p
A ja w zlym chumorze.. poklucilam sie z D a nie dawno byla moja mama i juz z tych nerwow wyzalilam sie i jeszcze bardziej podnioslam sobie przez to cisnienie bo wszystko sobie przypomnialam od nowa :baffled::dry:

Moje maleństwo a może sama się ochajtaj?? będziesz się bawić na własnym weselu:-p a D sie nie martw, na pewno sie pogodzicie, dobrze, że chociaz mamę masz pod ręką to się wyżalisz. Twoja mama jest w Norwegii więc do Polski przyjeżdżacie do teściów? Jak sie tam w ogóle znalazłaś??

.
Hi hi Patrycja zrobiła moim rodzicom w łóżku kupkę :-D, najpierw jej rozebrali dół i leżała sobie z pieluszką tetrową, jak nasikała to jej wyjęli a wtedy poszło put put :-D:-D ale na szczęście tylko pościel było brudna :-D

Agusia fajnie, że sie wszystko udało i chyba z m juz też dobrze nie?? Moja Zu jak jeszcze robiła kupe codziennie to najczęsciej jak przewijała ją moja mama własnie zaczynala robić kupę. wtedy kiedy mama smarowała jej pupę - więc kupa lądowała na palcach - albo młoda zawsze bąkiem w twarz jej strzeli - a smieje sie prz tym jak głupia...:-)

Jeśli chodzi o drugie dziecko, to my zdecydowaliśmy się trochę pod naciskiem Michałka. Przez ostanie 1,5 roku my już żyliśmy praktycznie jak bez dziecka- w weekend zwłaszcza. Michał bardzo lubi jeździć do babci na wieś i prawie każdy week tam spędzał, a my co? Albo jakiś 2 dniowy wyjazd, albo jakieś wyjście- żyć nie umierać! Michał od pewnego czasu zaczął do nas mówić, że chciałby mieć brata, bo on nie ma się z kim bawić itd.. stwiedziliśmy, że faktycznie- oboje mamy rodzeństwo to dlaczego on ma zostać kiedyś sam i im częściej o tym myślałam, tym bardziej chciałam mieć znowu małego brzdąca. Michał czekał na brata, ale jak się w 26 tyg okazało, że to Lenka to nagle zmienił zdanie (myślałam, że nie będzie zadowolony) i jak się ktoś go teraz pyta- to on zawsze chciał mieć siostrę:-)
A teraz- jest super!Michał "zakochany" w siostrze, chętnie się z nią bawi- zwłaszcza teraz, jak już taka kumata jest i się do niego uśmiecha, nie ma problemu, że jest zazdrosny np. o mój czas- rozumie, że Lenka prawie nic nie umie i mamusia musi ją we wszystkim wyręczać. Mam nadzieję, że tak będzie zawsze.
Co do bycia mamą- to ja też uwielbiam, chociaż zazwyczaj, pod koniec dnia jestem zajechana jak koń po westernie, ale co z tego! Moje życie ma sens:tak:
fajna historia,:-) zwykle dzieciaki starsze nie chcą juz innych w swojej rodzince. Mam nadzieję, że Michał zawsze będzie tak traktował Lenkę. na pewno będzie dobrym bratem - mimo tych chochlików w oczach;-) a przecież między nimi jest spora różnica wieku - ciekawe jak będzie dalej...
i dobrze, że wycieczka do zoo sie udała. we wrocławiu podobno piekne jest zoo, nigdy tam nie byłam. a na zdjęciach widać że super się bawiliscie

. Moje grono koleżanek też się pomniejszyło ... w sumie to nawet nie mam się do kogo odezwać teraz, wszystko nie-dzieciate i żyje etapem podrywania facetów i nocnych imprez ...:-(
Od wczoraj jestem mężatką.:-) Ja, przeciwniczka ślubów:-D:-D później napiszę coś więcej ja mi Tomasz skończy zrzędzić ;-);-)

Magdalenka ja jestem troche starsza od Ciebie ale moje kolezanki raczej też nie myslą o zakładaniu rodziny, albo jak myslą - to okazuje się że to wcale nie jest takie proste, żeby znaleźć faceta... Znajomi mojego męża po kolei się żenią, a moje kolezanki jakoś nie... Fakt, fajni faceci zwykle sa zajęci;-) niestety nie zawsze maja fajne partnerki... ale to ich zycie. Oni teraz się żenią więc na dzieci przyjdzie jeszcze czas. a moje koleżanki... no cóż. Moja przyjaciółka jakos ostatnio nie ma dla mnie czasu. ale nawet nie moge zapytać o co chodzi bo nie odpowiada na moje telefony ani na gg...:confused: czekkam cierpliwie. może ma swoje sprawy. moje dwie dalsze koleżanki ciagle dzwonią z wyrzutami sumienia, że mnie nie odwiedzają, ale wiem, że pamiętaja o mnie- -i mają nawał w pracy. Ale dzwonią przynajmniej a przyjaciółka jakoś nie... nie wiem co jest grane. a ona wogóle specyficzna jest więc cięzko czasami sę dogadać. ale kocham ją bardzo więc dojdziemy dpo porozumienia na pewno:tak:

Justyna337- te foto puzzle jeszcze nie przyszly, zamówiłam te na 504 kawałki, niech się tata troche pomęczy-z dedykacją " z okazji 1 dnia ojca" :-) myślę, że przyjdą w poniedziałek ale napewno zdążymy do dnia ojca:tak:

Sara27- ja tam nie mam oporów przed zaczepianiem obcych mam, zagaduję i już :-D i jeszcze mi się nie zdażyło zeby któras nie maiła ochoty pogadać :tak: poza tym ja mam fajnie bo męża siostra cioteczna urodził córkę 13 dni po mnie, w tym samym szpitalu, więc jak tylko mam ochotę ma plotkowanie o bobasach to walę do niej jak w dym :tak:


ATsonia - ja zamówiłam ale te 304. zobaczymy jak wyjdą. specjalnie wziełam te mniejsze bo ciekawa jestem jak wyjdzie na nich zdjęcie zrobione zwykłą cyfrówką...:confused: jak będzie ok to może skusze się na większe.... ale 304 kawałki phi co to dla nas.;-) a propos koleżanek. własnie dziś okazało się, że zgadałysmy się ze znajomą ze studiów - ona urodziła teraz na poczatku czerwca chyba jakoś czy w maju i okazuje się, że mieszka koło mnie i ma ochotę na wspóly spacer - więc może ęę miała wózkowa koleżankę. Przyjaciółka z dzieciństwa - nie widziałysmy się z 18 lat też jest w ciąży i siedi w domu. znalazłysmy się na naszej klasie i też się mamy spotkać - zobaczymy co z tego wyniknie;-)


a u mnie dzis karmienie co godzinę lub dwie więc jestem padnieta pojechaliśmy na działke wieczorem i mała przespala się 3 godziny więc jak wróciliśmy nie mogłam jej spokojnie nakarmić bo ciągle chciała jeszcze i jeszcze... teraz spi mój aniołek. cannelloni wyszło swietnie. pies wybiegany, dziadkowie zadowoleni - ja trochę odpoczęłam. teraz umyłam kuchnię usiadłam przeczytalam wszystko - i jestem szczęśliwa że wszystko zrobiłam:-D jeszcze tylko prasowie ale już nie dziś. jeszcze szybki prysznic i lulu
 
Witam dziewczynki,
ja własnie przy kawce sobie siedzę i was podczytuję, Dominik przed chwilą zasnął. Wstal o 8 pobawil się, a teraz drzemka:tak: Za to w nocy o2:30 był taki głodny, że jak pił, to aż smoczka zassał i nie pozwolił sobie z buzi wyjąć:-D
Mi też macierzyństwo bardzo się podoba, już nie mogłabym sobie wyobrazć życia bez mojego synka.
Ewelcia współczuję Ci tej teściowej.:angry: Za to fajnie, że Szymonek je więcej. Pewnie lżej ci na duszy.
 
Witam:-)
I ja przy kawce siedzę mała w leżaczku ładnie dzisiaj pospała ale w nocy miałąm pobudkę o wpół do 5 :baffled:
Jak patrze za okno to żyć się chce,widzę słońce mam nadzieje że juz tak będzie do wieczora i w końcu lato naprawdę zawita :tak:
No i jestem szczesliwa tzn.chyba bo być może mój mąż kochany przyjedzie 10 lipca a nie 17 więc tydzień cały szybciej,no już się nie mogę doczekać oby tylko szef jego się zgodził godziny ma odrobione ale roboty jest sporo
 
My w ten weekend tez byliśmy na weselu.
Pierwszy raz zostawiłam małego na tak długo...;-)
Ślub był na pl. trzech Krzyży, a wesele w hotelu nad zegrzem w serocku.
Ostatni z naszych znajomych ze studiów brali ślub. Mamy taką zgraną paczkę - 6 par. Teraz czekamy na dzieci :-) U nas jest pierwsze :)))) jedna ma termin na 8 lipca, więc tuż tuż, dwie się starają, a dwie jeszcze na razie czekają z rok.
Kurcze, mały, płacze, musze lecieć do niego
 
Hej
A my tez w sobote bylismy na weselu mala pierwszy raz na tak dlugo zostawilismy ale byla grzeczna
Wesele udane jak beda fotki to pokaze
A po weselu jestem chora boli mnie gardlo i lapie cos katar biore antybiotyki bo mam angine jak sie okazalo czuje sie paskudnie do tego mala dzis ma katarek pewnie ode mnie podlapala i jest marudna ogolnie mam dola:-(jak pomysle o rozprawie ktora mnie czeka w sadzie 15 lipca co masakra ryczec mi sie chce:-(rozprawa o zmniejszenie kosztow alimentacyjnych z 500 na 250 bo i tak tyle mi tylko daje :-(i nie mam humoru jejku jak bym chciala zeby ta rodzina nie istaniala :wściekła/y:wiem wiem nie da sie tak wszystko do bani :wściekła/y::no::angry::baffled::-(echhh mykam sie polozyc moze poznej zajrze jak mala mi da:baffled:
 
A ja dzisiaj też jestem zła......
Mój organizm coś się rozregulował, cosik mi się popsuł... 12 czerwca miałam 2 @ a teraz znowu mam jakieś plamienie, do tego włosy wypadają mi z głowy garściami, jak nie urok to sraczka, żyć nie umierać:angry::nerd:
 
Hej,
wpadłam, powiedzieć że my już po chszcinach w niedziele i wszystko ok. teraz mam jeszcze gości ale trochę was poczytam bo w środe nie nadrobie....:tak::tak:
widzę że wekend jakiś weselny był a i co ? Magdalenka miała swój ślub?
To wszystkiego najlepszego? bo jeszcze nie nadrobiłam tego....:angry:
 
reklama
Ja to już sobie nawet zrobiłam test ciązowy, na szczęscie jest negatywny...ale to plamienie mnie martwi, coś czuję, że hormonki mam na bakier........a do tego nie wyspałam się dzisiaj i boli mnie głowa!!! Adiemu podałam wczoraj pierwszy raz mleko z kleikiem kukurydzianym, zjadł 120 ml ( jak nigdy, bo zawsze wcina 100) a o 2 znowu obudził sie na mleko i znowu 100, potem obudził się o 4 zjadł ze 20 ml i w kimono, no i tak jeszcze o 5 i o 6 było juz koniec spania......:-(
 
Do góry