reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
:-D mnie zatkało jak przeczytałam rozmowę na gg... myslałam ze tego nie przetrwam, a jednak zyję;-) i dzidzia też, a jak mnie kopie:-):-)

Slonce powiem tyle...przechodzilam cos podobnego, bylam przez to 1 noga na tamtym swiecie, swiat runa, stracil barwy, byl czarno-bialy, a moimi towarzyszami zycia byly 4 sciany w pokoju, stracilam przyjaciol, sens zycia, tylko mama trwala przy mnie ... a popatrz teraz, cudowna cora, me oczko w glowie - WIKTORIA - ZWYCIESTWO dlatego tak ma na imie, ona nadala sens mojemu zyciu, wyciagnela z samego dna, przykleila na poczatku sztuczny usmiech na twarzy potem szczery i prawdziwy, wyrprowadzila do ludzi, nadala kolorow zwyklemu porankowi i sprawila ze jestem tu i teraz :-) do tego poznalam cudownego mezczyzne, mojego ukochanego M i teraz jestem w ciazy 2 raz, wszystko sie ulozylo, musialam osiagnac dna by moc sie odbic i wyplynac na powierzchnie, zachlysnac sie swierzym powietrzem i zaczac nowy, wspanialszy etap zycia...musialo byc tak zle by teraz bylo tak cudownie i gdyby mi ktos wtedy w 2 mc ciazy powiedzial ze tak moje zycie za 6 lat bedzie wygladac, strzelilabym go chyba w twarz bo wtedy bylo koszmarem, o ktorym niejedna z Was boi sie nawet pomslec, przesladowaniem, zastraszeniem, spotkaniem z psychiatrami, psychologami, ochranianiem sie policja itp...bylo pieklem w ktorym boisz sie zamknac oczy by zasnac...ale to minelo i dostalam nowa szanse i ja wykorzystalam i Tobie zycze tyle sily ktora ja musialam wtedy dla kruszyny zebrac w sobie i wiem ze jak sie dzidzius urodzi, swoim istnieniem ta sile Ci da....i bedziesz szczesliwa...
 
Slonce powiem tyle...przechodzilam cos podobnego, bylam przez to 1 noga na tamtym swiecie, swiat runa, stracil barwy, byl czarno-bialy, a moimi towarzyszami zycia byly 4 sciany w pokoju, stracilam przyjaciol, sens zycia, tylko mama trwala przy mnie ... a popatrz teraz, cudowna cora, me oczko w glowie - WIKTORIA - ZWYCIESTWO dlatego tak ma na imie, ona nadala sens mojemu zyciu, wyciagnela z samego dna, przykleila na poczatku sztuczny usmiech na twarzy potem szczery i prawdziwy, wyrprowadzila do ludzi, nadala kolorow zwyklemu porankowi i sprawila ze jestem tu i teraz :-) do tego poznalam cudownego mezczyzne, mojego ukochanego M i teraz jestem w ciazy 2 raz, wszystko sie ulozylo, musialam osiagnac dna by moc sie odbic i wyplynac na powierzchnie, zachlysnac sie swierzym powietrzem i zaczac nowy, wspanialszy etap zycia...musialo byc tak zle by teraz bylo tak cudownie i gdyby mi ktos wtedy w 2 mc ciazy powiedzial ze tak moje zycie za 6 lat bedzie wygladac, strzelilabym go chyba w twarz bo wtedy bylo koszmarem, o ktorym niejedna z Was boi sie nawet pomslec, przesladowaniem, zastraszeniem, spotkaniem z psychiatrami, psychologami, ochranianiem sie policja itp...bylo pieklem w ktorym boisz sie zamknac oczy by zasnac...ale to minelo i dostalam nowa szanse i ja wykorzystalam i Tobie zycze tyle sily ktora ja musialam wtedy dla kruszyny zebrac w sobie i wiem ze jak sie dzidzius urodzi, swoim istnieniem ta sile Ci da....i bedziesz szczesliwa...
Rany Boskie:szok:
Ale jak juz pisałam zawsze po burzy wychodzi słońce :-D
 
Kroptusiu <przytul> szczerze współczuję, aż brak mi słów...

ale czego Slonce?? jestem najszczesliwsza osoba na swiecie :-) mam cudownego M ktory poza nami swiata nie widzi a teraz dam mu synka wiec wogole mnie nosi na rekach :-p jest opiekunczy, troskliwy, pomocny itd itp moj kochany M...a przeszlosc...to przeszlosc bylo b. ciezko, mam miekkie serce i jak to mowila mama przez to ze takie mam bede musiala miec twarda d...bo zycie da mi w kosc i dalo...ale jak to mowie "nikt nie mowil ze bedzie latwo" i tego sie trzymam a kazda porazke czy trud traktuje jaka kolejna lekcje i wzmocnienie mojej miekkiej niestety dupci :-p
 
Mądrze gadasz!Co nas nie zabije to nas wzmocni :) A ja miałam na mysli to co Cię kiedyś spotkało.
Czasami człowiek nie wyobraża sobie nawet co może spotkać drugiego człowieka. Takie rzeczy czyta się tylko w gazetach..I w takich sytuacjach wiem że moje problemy wcale nie są problemami...
 
Rany Boskie:szok:
Ale jak juz pisałam zawsze po burzy wychodzi słońce :-D

pewnie ze tak i dla mnie wyszlo rowniez :-) a oszolomow, chamow, chu...i innych na swiecie nie brak i nic na to nie poradzimy, ja akurat trafilam na prawdziwego psychola stwarzajacego pozory najspokojniejszego czlowieka na swiecie przepelnionego uczuciami...ale tacy sa psychole to z pozoru spokojni, zakochani o miekim sercu faceci, dlatego tak ciezko sie poznac, a jak juz wpadniesz w ich sidla to pokazuja prawdziwa twarz, do tej pory drze na mysl, wspomnienie, udalo sie uciec i wyrwac ale mysl ze moze wrocic....mnie przeraza mimo ze minelo tyle lat, tfu tfu mam teraz M i on nei pozwoli nas skrzywdzic wiec czuje sie bezpiecznie
 
ja tylko raz w zyciu mialam straszna historie i myslalam ze nigdy w zyciu nie zaufam zadnemu mezczyznie...i przyszedl moj maz..wpadl w moje zycie, otoczyl opieką i jest...:)
 
reklama
pewnie ze tak i dla mnie wyszlo rowniez :-) a oszolomow, chamow, chu...i innych na swiecie nie brak i nic na to nie poradzimy, ja akurat trafilam na prawdziwego psychola stwarzajacego pozory najspokojniejszego czlowieka na swiecie przepelnionego uczuciami...ale tacy sa psychole to z pozoru spokojni, zakochani o miekim sercu faceci, dlatego tak ciezko sie poznac, a jak juz wpadniesz w ich sidla to pokazuja prawdziwa twarz, do tej pory drze na mysl, wspomnienie, udalo sie uciec i wyrwac ale mysl ze moze wrocic....mnie przeraza mimo ze minelo tyle lat, tfu tfu mam teraz M i on nei pozwoli nas skrzywdzic wiec czuje sie bezpiecznie
Oh jak fajnie czyta sie to zakończenie :-D:tak::-)
u mnie tyż świeci słonko i mam nadzieję,że niebawem też sie Wam pochwale dwiema kreseczkami na teście-pracuje nad tym juz:happy2:
 
Do góry