reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2009

nie żebym straszyła ale jak starszak miał około miesiąca i pewnego razu darł się w niebogłosy w środku nocy to małż wyciągnął "pierwszy rok z życia dziecka" i czytał mi na głos rozdział o kolkach, do teraz mam w pamięci jedno z końcowych zdań, w którym był, że "kolki mogą trwać do 3 mies, czasem do 6, rzadziej dłużej ale mogą trwać nawet do roku":baffled:;-):-D wtedy to był gwóźdź do trumny;-)

a tak na serio - trzymajcie się dziewczyny bo warto - wszystko minie, za rok Wasze bąbelki będą biegać jak nakręcone, za dwa będą gadać jak nakręcone a za trzy będą pyskować jak nakręcone :happy2: dalej nie wiem bo moja wiedza kończy się na trzylatkach;-)
 
reklama
:-) koga - za cztery kombinować jak nakręcone, za pięć intensywnie rozwijać się towarzysko oraz podkreślać swoją odrębność i tu moja wiedza się kończy.
A u mnie luzik. Teraz maleńka wykąpana nakarmiona(cyc) i dokarmiona (butla) i smacznie sobie śpi. Zauważyłam od 2 dni, że jest jej za mało mojego mleka - może szybciej rośnie:confused:.
Przespanej nocki wszystkim:tak:.
 
Szczesliwa my juz wszystko przerobilismy, tak jak pisalam, kolki byly juz wczesniej, wiec masaze, sab simple, suszarka, ale blyskawicznie przechodzilo...dzisiaj bylo jakies apogeum, Mlody spokojny tylko na dworze w wozku, po spacerze walnal kupsko, a pozniej biedny nawet wyprukac sie nie mogl..zal mi go strasznie, ale moje nerwy dzisiaj nie zdzierzyly i ryczalam niemalze razem z nim... obu jutro bylo lepiej, wszelkowypadkowo mam plan awaryjny, jade na autostrade i bede jedzic tam i z powrotem:confused: poki co wypilam chyba litr koperku, moze pomoze...
spokojnej nocki kobietki..
 
my tez po ataku kolkowym. trwał od 19 do teraz, zobaczymy, na jak długo młody usnął. lece się wyprysznicować, bo padam, ale i tak w moje nerwy są w gorszym stanie niż moj kręgosłup i ręce. fo jutra!
 
nie żebym straszyła ale jak starszak miał około miesiąca i pewnego razu darł się w niebogłosy w środku nocy to małż wyciągnął "pierwszy rok z życia dziecka" i czytał mi na głos rozdział o kolkach, do teraz mam w pamięci jedno z końcowych zdań, w którym był, że "kolki mogą trwać do 3 mies, czasem do 6, rzadziej dłużej ale mogą trwać nawet do roku":baffled:;-):-D wtedy to był gwóźdź do trumny;-)
Na niepocieszenie wtrącę swoje trzy grosze. Koleżanka ma synka, który książkowo miał kolki od 3 tygodnia życia do końca ósmego miesiąca... codziennie od 18-stej do około 22 -ej. Dzieciak robił się fioletowy, bo nie mógł złapać powietrza, teraz ma pięć lat jest "zdrowym alergikiem", ale sposób płaczu został mu do dziś, zanosi się niemiłosiernie i czasem jedynym sposobem jest dmuchnięcie w gardło. A teraz na pocieszenie, chłopak prawdopodobnie miał nietolerancję laktozy, lekarka doszła do takiego wniosku, kiedy z młodszym jego braciszkiem zaczęło dziać się to samo, ale u niego odpowiednio szybciej weszli z nutramigenem i było git:-) Pominę fakt, że ten młodszy kiedy miał niecałe 1,5 roku (w zeszłe wakacje) miał pierwszy atak padaczki, ale to inna historia. (Miałam super wakacje, połowa urlopu spędzona w szpitalu z kumpelą i jej synkiem w Gryfinie). A swoja drogą, wiecie jak przerażający jest widok dziecka, które jest całe sztywne, leży na ziemi, ma drgawki, a w dodatku jest sine i nie oddycha przez około pięć minut:confused: Straszne... dlatego naprawdę cieszę się, że z moim dzieckiem jest wszystko w porządku, a nasze problemy kończą się na katarku i co najwyżej zaropiałych oczkach...
 
witam sie!
zycze milego dnia i lece dzis na kawke do pracy!


skunkanka-wspolczuje i wysylam calusy Wojtusiowi.Ja tez ni mam doswiadczenia z kolkami dzieki Bogu zadnej nie bylo.


buzka
 
Hejka mamusie!!!

Witam się w kolejny gorący dzień :-):-):-)

U nas upał,:cool2: wczoraj nawet wieczorem pojechaliśmy nad morze na krótki spacer, bo grzech nie korzystać z takiej pogody, a przy okazji Wojtek umówił się z kumplami z pracy, bo chcieli obejrzeć Filipa. ;-);-);-)

Dziś mój skrab jak zjadl przed 12 to wstal 4.20 i śpi do teraz, tzn spał , bo słyszę już go z sypialni :-) namiętnie ssie piąstkę :-D:-D

witam !
byla u mnie tydzien matka i blogoslawie dzisiejszy dzien bo juz pojechala.Byla nie do zniesienia.JAk jest taka ''dochadzaca''to jest spoko a tak to po prostu myslalm ze ja rozszarpie.No nic sie jej nie podobalo.Tak jakby tu byla pierwszy raz.Czepiala sie o wszystko mimo ze traktowalam ja ja krolewne bo spala w pokoju Alexa a on z nami w duzym.A ta bzdziagwa wstala ktoregos dnia i narzekala ze ja obudzil w nocy.Kurde no nie poznaje jej.

Bluebell współczuję i niezazdroszczę ........ ja dzięki Bogu 2-tygodniowa wizytę mamy znosłam superowo, bo dawno się nie widziałyśmy i nie mogłyśmy się sobą nacieszyć :happy2:

Ja sama jestem w szoku że On tak szybko zaczął mi przesypiać nocki, miał chyba około 1,5 miesiąca i od tamtej pory nasze noce są całe przespane, w ogóle to takie złote dziecko że szok.

Oj Gosiaczek zazdrość nie jadną z nas dopadła ;-);-);-)
Chyba mu wyszły potówki, po pobycie u dziadków, takie ma zaczerwienienie na szyji w fałdce i pod paszką, pisałyście już ale nie pamiętam co najlepiej na potówki? lżej ubierać i ignorować, znaczy się nic nie robić :-p?
Spaczyna ja tam z potókami nic nie robiłam, jak pojawiły się na buzi małęmu to tylko przemywałam mu częściej buzke w ciągu dnia wacikiem i przegotowana woda i znikły :tak::tak:
Kamile85 czekamy na wiesci po wizycie u lekrza z małym!!! trzymam kciuki :-)

U gina wsio ok, przepisał tabletki anty Cerazette, które nie przechodzą z melkiem

;-)

nadii ja też biorę te tableki juz tydzien i zaczęłam plamić .......... hummm ale chyba to normalne ..nie wiem sama :confused::confused:

oki lece, bo Filip tam w łóżeczku sam "rozrabia"

milego dnia :happy2:
 
reklama
U mnie nocka ok. Malutka zjadła o 21, potem o 1, a następnie 4 i od 4-6 nie miała ochoty na kima. Dopiero potem usnęła i tak do 9 - git.
Dziś jadę po starszą, bo już bardzo się stęskniłam :sorry2:. To łobuziara i ostatnio niesamowicie wredna, ale bardzo mi bez niej pusto w domu. Teraz gdy jestem z malutką sama, to mam tyle czasu, że szok :szok:. Nie rozumiem dlaczego nie byłam tak zorganizowana jak Emila była mała? Ja po prostu sobie nie radziłam.
Udanego dnia życzę, choć robi się pochmurno :zawstydzona/y:
Spaczyna - ja też stosowałam częstsze mycie wodą, ale czekałam aż sama wyschnie na buźce i tak średnio przy każdej zmianie pieluchy
 
Do góry