Betka85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2009
- Postów
- 2 329
Justynko a jaki ci wyszedł stosunek tych hormonów do siebie??Kuźwa. Martwię się tymi wynikami...a wizytę mam umówioną dopiero na następny wtorek:--
-(
nic sie nie martw na zapas kochana
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Justynko a jaki ci wyszedł stosunek tych hormonów do siebie??Kuźwa. Martwię się tymi wynikami...a wizytę mam umówioną dopiero na następny wtorek:--
-(
Kuźwa. Martwię się tymi wynikami...a wizytę mam umówioną dopiero na następny wtorek:--
-(
taki mam zamiar muszę w końcu postawić na swoim żeby się przekonał że nie łatwo mnie udobruchać
dzwonił do mnie bo chciał zebym mu coś podała wymiary to ja mu mówie że nie wiem czy będe się fatygować i specjalnie z domu wychodzić coś mierzyć skoro on nie umie moich pruźb spełnić to sie mnie pyta jakich pruźb bo on nie wie o co mi chodzi a dopiero wczoraj wieczorem o tym mówiłam i jak tu szału nie dostać ??
aż mi wstyd ze muszę Was prosić o radę jak mam rozmawiać i postępować z moim M ale ja sama już mam metlik w głowie i jestem kłębkiem nerwówproponuje odzywac sie jak najmniej, byc oficjalna ale nie zlosliwa i ironiczna ( bo to na faceta działa jak czerwona płachta na byka )
Justynko a jaki ci wyszedł stosunek tych hormonów do siebie??
nic sie nie martw na zapas kochana
a co w sumie z tych wyników wychodzi???
aż mi wstyd ze muszę Was prosić o radę jak mam rozmawiać i postępować z moim M ale ja sama już mam metlik w głowie i jestem kłębkiem nerwów
Ty, Lala.... Ty nie wymyślaj!!!! Od tego My są żeby Cię słuchać...szkoda tylko że nie potrafi nikt dać rady idealnej![]()
dziękuje dziewczynyBernardko wg mnie to nic złego i nic strasznego. Kurka wodna kogo masz innego prosić o rady jak nie nas???
Robaczku zawsze się zdazają jakies kryzysy..trzeba to jakos przetrwac..