reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

ja też zajrze rano! i liczę na same dobre wieści! trzymam kciuki!!

nie mogę się do własnego łóżka położyć , bo pies mi zajął miejsce...
i głowa mi pęka...
 
reklama
Więc tak U mnie temperatura w dół....Jeszcze nad kreską ale jednak spadła. Test z jedną kreską... Czyli jednak się pomyliłam... No cóż pozostaje mi czekać na @....

emilchen trzymam kciuki. Mam nadzieję, ze chociaz Tobie sie udało:)
 
Więc tak U mnie temperatura w dół....Jeszcze nad kreską ale jednak spadła. Test z jedną kreską... Czyli jednak się pomyliłam... No cóż pozostaje mi czekać na @....

emilchen trzymam kciuki. Mam nadzieję, ze chociaz Tobie sie udało:)
wisienko wygląda na to, że mnie także się nie udało :-( tempka trochę w dół, ale jeszcze nie tragicznie, więc zrobiłam test - jedna kreska jak byk... ale mam doła:-( zresztą już w nocy coś podejrzewałam, bo się strasznie spociłam w czasie snu, a tak mam jedynie w noce przed @... na razie jest czysto, ale też już czekam na @...
 
Ten test ranomnie nie zdziwił. Zrobiłam go tylko tak zeby sieupewnic, ze nic z tego. Gdy zobaczyłam tą temperature rano to już wiedziałam, ze to jednak nie fasolka... Czyli podwyzszona tempka prawdopodobnie była od przeziebienia... No cóż takie życie. Nawet płakac już nie mam siły. Chyba sie już przyzwyczaiłam do tych porażek. Nawet przez chwile nie chciało mi sie płakać. Już sama nie wiem czy mam siłę dalej się starać... Możesobie odpuszczę mierzenie tempki, obserwacje itd i zobaczymy co bedzie... I tak nie mam wpływu na to czy będe w ciąży czy nie... Nadzieja zupełnie mnie opusciła. Już niczemu nie mogę wierzyc. Każdy cykl wyglada inaczej, za każdym razem odczuwam coś innego. Nawet temperatura o niczym nie swiadczy...

Mam nadzieje, ze ten dzisiejszy pesymizm szybko minie i jutro obudzę sie z nowa nadzieją... Oby ta cholerna @ przyszła na czas... Nie chce sie niepotrzebnie łudzić, ze np. test był zepsuty albo zrobiony za wcześnie itd. Wiem, zegdyby @ nie pojawiła się w terminie to właśnie takie mysli chodziłyby mi po głowie. Tylko po co się łudzić... Widocznie jeszcze nie nadszedł czas zebym została mamą....

eijf całkowicie Cię rozumiem... Też niepotrafię się cieszyć, gdy dowiaduję sie, ze w ciąży jest ktoś kto nawet się o to nie starał. Poprostu sieudało i już. Jakie to życie jest niesprawiedliwe...
 
emilchen strasznie mi przykro:( Byłam pewna, ze Tobie się udało... Masz taką piękną temkę. Co do mojej to od poczatku podejrzewałam, ze może być spowodowana przeziębieniem ale Twój wykres jest ciążowy... No cóż... Widocznie nie było nam pisane zostać mamami w tym cyklu... Jest mi źle, teraz chce mi sie ryczeć... Kolejna porazka... A już myślałam, ze jestem twarda i już nic mnie nie złamie... A jednak...
 
witajcie dziewczynki...nie mialam czasu pisać, ale czytalam wczorajsze wspisy i bardzo kobicowałam wam wisienko i emilchen..przykro mi kochane..:(
u mnie nie mam pojecia co....tempki nie mierze, bo dalam sobie na luz..szczerze to w ogole nie mysle o ciąży, mam tyle pracy, że nie mam na to czasu...podejrzewam, że dzisiaj jest ok. 10 dpo..teściora jeszcze nie robie...mdłości oczywiście mam i bóle brzucha jak na @, i nawet pare dni temu podziębiona byłam i strasznie, strasznie bolą mnie piersi.. ale uwaga- zostały 4 dni do @, a ja nie plamię..ostatnie 2 miesiące, dokladnie w 5 dniu przed @ zaczynało się plamienie..także wypatruje i mam nadzieje cichutką, że sie nie pojawi...nie wiem, może jutro, albo pojutrze zrobię test...nie wiem, zobaczę...dobra laseczki zmykam..trzymajcie się kochane i zaciążajcie....!!!!!!;-);-)
 
wisienko łączę się z Tobą w tym rozczarowaniu i smutku... popłacz sobie, jeśli masz taką ochotę... ja płakać jakoś nie mogę, może dlatego że zaraz wychodzę do pracy i właściwie teraz biegam po mieszkaniu i się przygotowuję do wyjścia. Może płacz przyjdzie kiedy przyjdzie @.

ehhh już któraś osoba mi mówi, jaki masz ładny ciążowy wykres, ile ja już takich miałam a każdy zakończył się tak samo :-(naprawdę się zastanawiam czy cos z nami (ze mną i mężem) jest nie tak...
 
weszłam zobaczyć jak wyniczki waszego testowanka dziewczynny
szkoda no... przykro mi ze sie rozczarowałyscie :-(
3mam kciuki za kolejny cykl! :)

pozdrawiam
 
reklama
ja jestem w pracy i oczywiście płaczę... Już nie mam na to siły... Każdy cykl kończy sie tak samo... Różnica tylko taka, ze w tym byłam spokojna prawie do końca. Tylko co z tego skoro znów czuję ten samból, to samo rozczarowanie i znów opuściła mnie nadzieja na to, ze kiedykolwiek się uda...
 
Do góry