reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Piszecie laseczki, ze Wasi menowie Was ubóstwiają i uważają za piękne mimo ciąży. U mnie ejst trochę inaczej;). J. podobam się JESZCZE bardziej z powodu ciąży i tak zwanego 4 etapu rozwoju gruczołu piersiowego:p.
 
reklama
ja to dziś tylko na chwilę bo zaraz jadę do mamy na kilka dni tzn. wracam w piątek. Jutro wizyta u lekarza więc trzymajcie kciuki.
W piatek zaś jedziemy nad morze na weekend, mało opłacalne bo szmat drogi ale co tam, szkoda że pogoda się psuje. :-(

Co do problemów ze spaniem, to jest artykuł w nowym nr m jak mama. wczoraj czytałam ale nic sensownego nie napisali, oprócz tego by wietrzyc pomieszczenie przed snem, na godzinę wcześniej nic już nie robic i kolacje jeść wcześniej ok 19 a później ewentualnie cos lekkiego, no i żeby płyny ograniczyc przed nocą (a mi właśnie na wieczór najbardziej chce się pić :szok:) to po krótce.
MIłego dnia życzę i mam nadzieję że uda mi sie nadrobic w piątek co napiszecie.
Buziaki.
 
Ja to się musze ogarnąć i to szybko bo w kwietniu będzie dzidzia a już w lipcu pojedziemy nad morze na dwa tygodnie więc jakoś musze wyjść na tą plaże he he . Palmy sobie darujemy ale naszego morza sobie nie odpuszczę:tak: Zresztą mamy takie swoje miejsce gdzie nie ma ludzi i pensjonat wyposażony tak że tylko tam z dziećmi śmigać ( kuchnia w pokoju , łóżeczko , plac zabaw itp.

No nic czas sprzatać znowu , kurde w domu mnie nie ma a się brudzi:wściekła/y: Krasnale chyba mam jakieś

Ja tez mam mało czasu na powrót do zgrabnej sylwetki bo w sierpniu idziemy na wesele, zyje narazie nadzieją,że sie uda:-p

Nie będę oryginalna i też poprosze o namiar, my co roku jeździmy nad nasze morze, chocby na weekend, ale jeszcze nie znaleźliśmy "swojego" cichego miejsca:-(
 
wreszcie udało mi się zadziałać w tej grupie społecznościowej, gapa ze mnie, nie zauważyłam napisu: "dołącz" :-)
dodałam nawet zdjęcie mojej fasolki, jak ktoś chce zobaczyć, może da mi się jeszcze starszą córcię wstawić :-)
 
Ja to się musze ogarnąć i to szybko bo w kwietniu będzie dzidzia a już w lipcu pojedziemy nad morze na dwa tygodnie więc jakoś musze wyjść na tą plaże he he . Palmy sobie darujemy ale naszego morza sobie nie odpuszczę:tak: Zresztą mamy takie swoje miejsce gdzie nie ma ludzi i pensjonat wyposażony tak że tylko tam z dziećmi śmigać ( kuchnia w pokoju , łóżeczko , plac zabaw itp.

No nic czas sprzatać znowu , kurde w domu mnie nie ma a się brudzi:wściekła/y: Krasnale chyba mam jakieś


dziewczyny to i ja się dołączam do Was - tez wiecej dzidziulków już nie planuję a po ostatniej ciązy zostało mi 3 kg pomimo ze karmiłam i to takie 3 kg że straaasznie je widać :-p:-p:-p
więc wstępuje chętnie do klubu mam chcacych jak najszybciej dojść do formy sprzed jednej lub więcej ciąż :tak::tak::tak:

a dziewczyny czy wsztystkie planujecie karmić maluszki piersią??
jakie są wasze zapatrywania w tym temacie?? :rofl2::rofl2:
 
ja poprzednio karmiłam rok i 2 miesiące, bardzo trudno było mi małą odstawić i w ogóle przez to wszystko byłam, wiecznie uwięziona w domu, ale odkąd małą odstawiłam, to nie polubiła żadnego mleka, więc teraz je jedynie danonki, żadne modyfikowane, ani krowie, ani nawet budyń nie wchodzi w grę, więc w sumie dobrze, że chociaż ten rok i 2 mies. miła moje mleko.
Mimo nieciekawych wspomnień z okresu karmienia, które zapamiętałam jako ograniczające i uciążliwe, nie potrafiłabym drugiemu dziecku odmówić piersi, gdy ten pokarm będzie (po pierwszej ciąży nie było z pokarmem problemu).
To jakieś takie wbrew natrze zabrać to dziecku bez powodu, wszyscy wiedzą, ze to co natura wymyśliła jest dla dzidzi najlepsze
 
a dziewczyny czy wsztystkie planujecie karmić maluszki piersią??
jakie są wasze zapatrywania w tym temacie?? :rofl2::rofl2:

Przy pierwszym dziecku karmiłam 7 miesięcy. I to i tak był sukces, bo bardzo długo walczylismy z małym o pokarm, potem doszły reakcje alergiczne, więc doszło do tego, że niewiele mogłam jeść. Po macierzyńskim wróciłam do pracy, ale jeszcze trochę powalczyliśmy z odciąganiem lecz niedługo to już trwało. Modyfikowane pił tylko jednej firmy (skubany najdroższe sobie wybrał :tak:). Jak skończył 2 lata powoli dawaliśmy mleko normalne (po konsultacji z pediatrą) i je uwielbia. Ale on w ogóle lubi mleczne rzeczy :tak: Sam dopomina się jogurtu naturalnego :shocked2:, serków wiejskich itp. Danonków nie lubi (próbowaliśmy mu dać, ale pluje).

Tym razem też zamierzam przynajmniej 6 miesięcy pokarmić (jak się uda), a potem to zapewne tak, jak za pierwszym razem.
 
co do karmienia piersią... nie mam doświadczenia, bo to moja pierwsza ciąża, ale zgadzam się z kwiatuszkiem, że nie danie cycka dziecku było by wbrew naturze. Planuje zatem karmić dziecko, ale nie wiem jak długo. Jak widziałam jak moja bratowa przesadzała z karmieniem swojej córy, to wiem, że na pewno nie chce za długo.
 
dziewczyny znowu powróciły problemy ze snem... :-|
w nacy obudziłam się przed 2 i do 3:30 nie mogłam zasnąć.
Do tego mój B spytał się mnie rano o co mi chodziło jak zasypiałam i coś do niego gadałam.
powiedziałam, mu że dopiero w nocy się do niego odzywałam w sprawie budzika, a on, że chodzi mu wieczorem... ponoć dwa razy podniosłam głowę otworzyłam oczy i z nim zaczęłam rozmawiać... plotłam bez sensu, ale myślał, że ja nie śpie... :-|
Nigdy nie lunatykowałam... owszem w dzieciństwie gadałam przez sen, ale nigdy nie rozmawiałam z kimś z otwartymi oczami... to przerażające... czy ciąża może wywołać takie obiawy ?
 
reklama
dziewczyny znowu powróciły problemy ze snem... :-|
w nacy obudziłam się przed 2 i do 3:30 nie mogłam zasnąć.
Do tego mój B spytał się mnie rano o co mi chodziło jak zasypiałam i coś do niego gadałam.
powiedziałam, mu że dopiero w nocy się do niego odzywałam w sprawie budzika, a on, że chodzi mu wieczorem... ponoć dwa razy podniosłam głowę otworzyłam oczy i z nim zaczęłam rozmawiać... plotłam bez sensu, ale myślał, że ja nie śpie... :-|
Nigdy nie lunatykowałam... owszem w dzieciństwie gadałam przez sen, ale nigdy nie rozmawiałam z kimś z otwartymi oczami... to przerażające... czy ciąża może wywołać takie obiawy ?

pierwsze słyszę, żeby ciąża powodowała lunatykowanie :)) ale może to zaburzenie snu do tego doprowadziło, nie wiem nie znam się, wiem tylko, ze jestem panikarą i jakby mój mąż zaczął w nocy takie rzeczy wyczyniać, to bym się wystraszyła :-):eek:

 
Do góry