reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
A wy chcecie poród na płatnej sali czy nie? Ja oglądałąm i takie i takie i mi to obojętne. Jest u nas taka różnica, że możesz sobie wybrać np niebieską z niebieskim łóżkiem i różową lub normalną nieodpłatną
 
A wy chcecie poród na płatnej sali czy nie? Ja oglądałąm i takie i takie i mi to obojętne. Jest u nas taka różnica, że możesz sobie wybrać np niebieską z niebieskim łóżkiem i różową lub normalną nieodpłatną
żeby za kolor płacić :-D
mi to tam jedno byle Bartek był i dobra opieka.. oczywiscie bez przesadyzmu mi to obojętne bo w spartanskich warunkach nie chcę :-D
 
Witajcie,

W dniu 1 października o godzinie 11:50 przyszły na świat moje córeczki.
Amelia waga 850g długa 35cm i Anastazja waga 1250g długa 37cm.

Zdjęcia na zamkniętym.

Teraz muszę troche odpoczac, ale odezwe sie pozniej. pozdrawiam was.

Gratulacje i tutaj! Rany, ale super, że już masz je na świecie :-)

Dziewczyny ktore nie widza fotek coreczek Judyty - wysłałam Wam wiadomosc :)

A ja też mogę poprosić? Bo też nie widzę :-(

Mea - czy też mogę prosić o zmianę rysunku przy Misiulce? Na obojętnie co, byle nie różowe ;-)

I teraz trochę wieści ode mnie, bo zanim nadgonię te 40 stron z dzisiaj :szok: to będzie już po weekendzie chyba! Rano byliśmy u położnej i dowiedziałam się, że jednak nie będę mieć cesarki. Okulistka stwierdziła, że czemu nie spróbować normalnie... Szok normalnie. Byliśmy pewni, że będzie cesarka i czekaliśmy tylko na wyznaczenie terminu. A tu taka niespodzianka... Teraz muszę zacząć się zastanawiać jak się do tego przygotować, ułożyć jakis plan porodu (w Polsce też się układa??) i zgadnąć na kiedy zarezerwować Rodzicom bilety, żeby nam potowarzyszyli przy porodzie :sorry:. Do tego w piątek przyjeżdżają Teściowie zamienić samochody i dowieźć resztę rzeczy dla Miśki, więc umieram już ze strachu i zmęczenia. Całe mieszkanie muszę wyszykować na błysk, ugotować coś pysznego i nastawić się psychicznie na opieprz od Teścia za jeszcze-nie-wiem-co. Ostatnio jak nam dowalił to się poryczeliśmy i ja i Marcin, więc teraz już zaczynam panikować co też znowu wymyśli... Na szczęście to tylko weekend tym razem i do Świąt spokój...

No i wracam do szmaty i szczoty, bo jeszcze dużo roboty przed nami a czasu coraz mniej... I jeszcze jakieś przeziebienie nam się przyplątało...
Do poczytania w następnej przerwie na oddech! :-)
 
reklama
:szok::-D:szok:Witajcie o teściowej się nie wypowiem bo nie będę się denerwować ale akcja z szkołą wiedzie prym :-D:szok::-D

Dalej przeżywam wczorajsze newsy, cieszyć się tylko, że laleczki same oddychają:tak:
Byłam u gina i jest oki, też mu ponarzekałam na pachwiny, które są wstrętne!!! Ale co powiedział, że to normalne i niedługo wpadniemy w 8 mieś :tak::-D
Ja w biodrach mam 101 cm, więc raczej nie mało a ból wieczorem taki, że szok.
Buziolki.
Acha, mea na moderatora!!!
 
Do góry