Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja to widziałam na żywo nie wygląda to tak źle ale dziecko ma potem straszny uraz do odkurzaczaNo ja się bałam tego że to trzeba uważac żeby nie polknac wydzieliny z noska, ale zdawałam sobie sprawę że to bezpieczne dla dzidzi:-)
No ale z tym odkurzaczem ...horror
Klaudzia ja chyba tez zaopatrze sie w zwykla gruszke a jak bedzie katarek i potrzeba to bede kombinowac z Frida, tylko ze tu jej z dnia na dzien nie kupie
;-) 
hehe, ale jak pierwszy raz zobaczylam reczne laktatory to tez sie wydawaly skomplikowane pewnie cala liste jej naszykuje
zupełnie się z tobą zgadzam! Ja nie wyobrazam sobie nie wykapać sie codziennie!!! (no chyba, ze w jakiś zupełnie wyjątkowych sytuacjach, to wiadomo róznie bywa) tak samo nie wyobrażam sobei założyć 2 dni tej samej bluzkinie wiem, czemu uważasz, że to była paranoja. Dla mnie to podstawowa zasada -
po pierwsze skoro wszyscy w domu kąpiemy się codziennie, to czemu maluszek miałby mieć inaczej?
po drugie - jak się człowiek nie nauczy od początku ze myć się trzeba codzienie, a zęby dwa razy dziennie i codziennie się przebrać, to w okresie dorastania, jak zaczyna się pocić, są z nim straszne problemy. Ja tych problemów nie mambo nie musiałąm zmieniać zasad higieny z okazji dorastania. Dla mojego synka pewne czynności są po prostu oczywiste.
i jak przez okno widzę, że mała sąsiadki 4 dzień w tych samych ciuchach to az mna trzącha na odległość. ja nie chwalę! Jetsem chyba jedyna osobą nie zadowoloną z tego, ale dla mnie to kiepska technika. Próbowąłam 2 lata oswoić ten gadżet i nic. Niby wyciąga ale nie wszystko. Ja mam gruszkę do nosa, tylko taką starego typu, prawdziwą całą gumową, nierozbieralną, trzeba ją gotować. Oczyszcza nosek rewelacyjnie i dużo szybciej. Zanim się dziecko zorientuje to jest po sprawie. kupiłam w aptece chyba za 8 zł. Juz po tym jak z pół roku męczyłam się z tą fridą.
Klaudzia, ta gruszka wyglada dosc skomplikowanie
Bede w Tesco jutro to zobacze te gruszki. A Fride ewentualnie mam mi dowiezie z Polski, bo przyjezdza 7 listopada
i podoba mi sie opcja ze mozna wymyc od srodka, no i ze jest przezroczysta... widok moze nie bedzie najlepszy ale przynajmniej zobacze czy cos wciagnelo do srodka 
