reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

maarta100 to mam termin w Twoje urodziny:)
Niestety u mnie oboje rodzice palą i babcia też. Jak jadę do nich w odwiedziny to palą w innym pomieszczeniu. A jak po urodzeniu Maleństwa będą nas odwiedzać to prawdopodobnie czeka ich korytarz.
Hmm ja też jeszcze nie mam siary, ale mam nadzieję, że po porodzie mleczka będzie sporo.
 
reklama
Georgina - mam pytanko, mamy podobnie terminy,
czy Tobie sie one zmienialy wraz z usg? u mnie lekarz najpierw typowal 24.12 potem 21.12, potem 19.12 a dziś stanelo na 16.12 :happy:
jak tak dalej pojdzie to bedzie prezencik na Mikolaja ;-)
U mnie tak:
Wpierw termin miał być na 21.12, potem na 26.12, potem na 17.12 a teraz cały czas 22.12:-p I bądź tu mądry, ale ginka mówi, że to okres świąt będzie. Jak wiemy jest 14dni +/-
 
Z tego co wiem, noworodek moze sie obejsc bez pokarmu 3-4 dni ale podejrzewam, ze jakas glukoze dawali po cichu... Po cesarce przynosza dzidzie na drugi dzien i mozna przystawiac do piersi ale to ma znaczenie jedynie edukacyjne. Pamietam straszne to bylo, ze kolejny dzian a nic ze mnie nie lecialo... no a potem lecialo za duzo. Dlatego wolalabym tym razem urodzic naturalnie, wtedy i pokarm szybciej sie pokazuje. Co niektore z nas maja juz od dawna tzw siare... ale ja nie wiem jak to wyglada...
\

ja tez jestem za porodem naturalnym ale no nawet w ostatniej chwili dziecku tętno moze spasc i wtedy cc no ale zobaczymy juz niedlugo wszystkie bedziemy po rozwizaniach :-D
 
;-)
U mnie tak:
Wpierw termin miał być na 21.12, potem na 26.12, potem na 17.12 a teraz cały czas 22.12:-p I bądź tu mądry, ale ginka mówi, że to okres świąt będzie. Jak wiemy jest 14dni +/-
czytałam, że tylko 5% bąbelków rodzi sie w terminie:happy:,
ale juz nie moge sie doczekac a Emilka taki pączek więc moze wczesniej nas odwiedzi, fajnie by bylo juz na swieta byc w domku (oczywiscie wczesniej = w grudniu, gdy bedzie gotowa)
 
maarta100 to mam termin w Twoje urodziny:)
Niestety u mnie oboje rodzice palą i babcia też. Jak jadę do nich w odwiedziny to palą w innym pomieszczeniu. A jak po urodzeniu Maleństwa będą nas odwiedzać to prawdopodobnie czeka ich korytarz.
Hmm ja też jeszcze nie mam siary, ale mam nadzieję, że po porodzie mleczka będzie sporo.


ja miałam juz miesiac temu a teraz znowu nie :shocked2:czy to normalne ???
 
Oj mi smaka zrobilyscie ide do reala i kupie sobie cos na obiad chyba ten groszek z marchewka i ziemniaczki tak mniem mniam a salatka tez za mna chodzi ale ja sama jestem i nie umiem zrobic takiej porcji jak dla mnie a pozniej zjadam to wszystko a jestem jak beczka juz:(
Dola zlapalam bo moj tatus przyjechal do szpitala na chemie i ten szpital jest tak daleko ze nie dam rady tam codziennie jechac sama bo w 2 strony to mi zajmuje 4 godziny a te kolki mnie lapia i sie troche cykam codziennie tak forsowac ehh no ale jutro na pewno pojade i mu zupke zrobie bo moze tylko zmielone jesc a w szpitalu o tym zapominaja i glodny pozniej chodzi bo baba mu makaronu do zupy dorzuci i sie dusi bidulek. No nic tlumacze sobie ze to nie z lenistwa nie jade ale i tak mam wyrzuty:(((

Wcale sie tobie nie dziwie ze nie pojechalas do tatusia:tak:ladny kawalek drogi.

Jakie butelki i smoczki uspokajacze kupujecie?co myślicie o tych tzw samosterylizujących się?

Ja napewno sie zaopatrze tak na wszelki wypadek ale jeszcze nie wiem w jakie.

Ciężko strasznie was nadgonić:wściekła/y:
Specjalnie spać nie poszłam bo już całkiem wypadłabym z obiegu:-)

Kopciuszku super że wszystko ok:rofl2:
Super że wszystko u Jutki w porządku....Mea zdaj relację po wizycie....i dalej zapomniałam:zawstydzona/y:

Annolaa ja też przytyłam niecałe 6 kg, niby 2 za mało:-)
Niezbyt często rzygałam ale ja miałam dość ciałka więc nie musiałam dużo przytyć:-)

Idę obiad w końcu dokończyć bo umieram z głodu:wściekła/y:

Dziś fasolka po bretońsku a do tego espumisan;-)

Espumisan???
 
Tak w ogóle nie mam najlepszych wieści bo hemoglobina w ogóle mi się nie podniosła;/ Ale też nie spadła. Nie wiem po co się futruję tabletkami z żelazem i wcinam dziennie dużo rzeczy, które mają żelazo.. Najważniejsze, że Mysia jest zdrowa sobie powtarzam a jej żelaza nie brakuje bo wcina go ode mnie.. Ciekawe co ginka powie;/ Nie wiem po cholerę ostatnio przy tym samym wyniku (bo się nie zmienił) straszyła mnie zastrzykami domięśniowymi jak kilka z Was ma gorsze wyniki, poniżej 10.6 i zastrzykami się Was nie straszy. To miała być mobilizacja czy dawka stresu? Stres nie jest mi potrzebny w moim stanie! A jak zobaczyłam wynik to się poryczałam z bezradności!
Co druga kobita ma problemy w ciąży z niedoborem żelaza. Tylko ta moja ginka jakaś panikara..;/ To niech mi inne tabletki przepisze.
Babki w lab mówiły, że taki wynik w ciąży jest OK i mam się nie martwić. Niby tak..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry