reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

Gratuluję zdolnej córci:-) ale co ty jeszcze w domu robisz:wściekła/y:

Won won won na obserwacje!!!
Lekarze lepiej wiedzą a jak jeszcze masz skórcze....niedobra!!!
 
reklama
Boże Daga ja tu osiwieję przy Tobie;> Pędem do szpitala i potem do nas z pięknymi wiadomościami, że Maluszek się nie potrzaskał za bardzo:)
 
To na kiedy Ty masz termin? bo ja w sumie na poczatek grudnia na 10ego a dopiero zaczynam 32 tydzien...

A za tym duzym to juz sie stesknilam hahaha ten celibat mnie wykonczy, jak bym chciala tak sie pozbyc tego brzucha na 2 godzinki chociaz

27.11-mi już 34 tc leci:tak:
dostałam kwiaty i to jakie ładne!!!:-D
i pizza też była ale nie ma nic za darmo i serki mascarpone znowu na mnie czekają i uśmiechają się z lodówki:tak:
Karnitynka-jak Ty robisz to swoje cudo z danio i mascarpone???

Aśka-Twoja mała mu nie musi być potrzebna:-D:-D:-D:-D
mój mąż też czasami takie głupie teksty rzuca i to otwarcie:tak:

a o forum to on jest zazdrosny:szok:

Emwu-u nas to jest tak-kochamy się i zawsze możemy na siebie liczyć ale jesteśmy zawzięci jak osły i czasami jak się dwie strony czegoś uczepią to jest masakra ale nie gniewaliśmy się dłużej niż 1h bo jeśli któreś z nas popełni błąd to potrafi się do tego przyznać tylko czasami potrzebujemy chwili,żeby ochłonąć

On pamiętał o naszej rocznicy tylko nie wpadł na to,że kwiaty można nawet w tesco kupić:-D
skopać Go to mało!!!!
 
Ja też się boję tej opieki nad siusiakiem!
Z tego co ja słyszałam nie powinno się go ściągać tylko myć ile się da:-)

temat siusiaka jak narazie mnie nie bedzie dotyczyl,ale wlasnie przyszla siostra ze swoim rocznym stynkiem i niestety oni nic z siusiakiem nie robili i wyszlo ,ze malemu narobila sie infekcja...Lekarz kazal zciagac,bo pozniej bedzie klopot i trzeba bedzie nacinac:tak:
Najlepiej spytac sie w szpitalu po porodzie lub pediatry, jak sie tym tematem odpowiednio zajamowac:-)
 
Wnerwili mnie teściowie aż się mojemu wypłakałam w aucie :-( stary cap mi powiedział, że chuda jestem i mało żrę, że dziecko głodzę :no: paranoja, dla Nich jak ktoś waży mniej jak 100 kg to biedny jest i w ogóle :-( zrobiło mi się strasznie przykro po tych słowach ale nie dałam upustu złości i nic nie powiedziałam, stara capica natomisat pierdzieliła mi o tym, że młodo wygladam, że sama jestem jak dziecko, i że nie dam rady go wychowac ,że ona to zrobi ........



ZAŁAMUJE RĘCĘ O POMSTĘ DO NIEBA- nie mam siły z Nimi wojować, więcej tam nie pojadę
 
Nessi, ja mam to samo ze swoją teściową! to nic, że ja przed ciążą ważyłam 80 km (czyli kawał baby) a przytyłam narazie tylko 5 kg (czyli 85) to mi robi kazania, że za mało, że głodzę Mysię, dlatego taka malutka jest... i jak tak mi gadała to zaczęłam sobie wkręcać, że może faktycznie ma rację, bo na początku mi się w ogóle waga wahała - kg na plusie i kg na minusie...
to jej ostatnio wytłumaczyłam, że taka moja uroda, że z wagą idę jak najbardziej prawidłowo, nie za dużo, nie za mało i się trochę odczepiła... inna sprawa, że nagadała całej rodzinie, że głodzę dziecko i teraz inni na mnie siadli, ale jeszcze grzecznie im tłumaczę o co chodzi... jeszcze... chociaż coraz mniej cierpliwości w sobie mam, a jak wybuchnę to będzie nieciekawie :laugh2:
 
Wnerwili mnie teściowie aż się mojemu wypłakałam w aucie :-( stary cap mi powiedział, że chuda jestem i mało żrę, że dziecko głodzę :no: paranoja, dla Nich jak ktoś waży mniej jak 100 kg to biedny jest i w ogóle :-( zrobiło mi się strasznie przykro po tych słowach ale nie dałam upustu złości i nic nie powiedziałam, stara capica natomisat pierdzieliła mi o tym, że młodo wygladam, że sama jestem jak dziecko, i że nie dam rady go wychowac ,że ona to zrobi ........



ZAŁAMUJE RĘCĘ O POMSTĘ DO NIEBA- nie mam siły z Nimi wojować, więcej tam nie pojadę


nieźli są :szok: ja już bym takim odpowiedziała ! zreszta nie raz juz musiałam odpowiadać na takie idiotyzmy, bo mi glupoty na temat mojej wagi jakies pseudoznajome pierdzieliły:crazy:
Zresztą całe zycie słyszałam ,że mam niedowage,że sie głodze itd. więc dlatego już sie nauczyłam odpowiadać na tego typu milutkie teksty tym bardziej,ze nigdy w życiu się nie odchudzałam:tak: poprostu taka moja natura...moja Mama chuda, siostra chuda, Tata szczupły to ja jaka mam być ? jak słoń !?
A odkad jestem w ciązy to jak tylko mi ktos coś na ten temat mówi to go szybciutko gasze,ze lekarz twierdzi,ze wszytsko jest jak najbardziej ok i wyniki badan mam swietne, wiec po co te zbedne komentarze :tak: A moj gin sam wciąż mnie uspokoja,że waga mam sie nie przejmować, bo taka moja natura, ze mam sie tylko cieszyc, bo szczupli są zdrowsi a dziecko co ma wziąśc ze mnei to weżmie i na pewno się nie zagłodzi i smieje sie ze nie jak mu opowiadam tekstach w stylu twojej teściowej :tak:
...a jej to ja bym tylko z ironia w glosie za komplement co do mlodego wygladu podziekowala a co do tekstu o wychowaniu to bym zaproponowala,zeby sie jeszcze postarala jak chce miec dziecko moze nie jest za pozno:-);-) a ze swoim sama sobie doskonale poradzisz ! ...wrrrrr jak ja nie znosze takich wrednych ludzi !
Wogole sie nie przejmuj nimi ! Przeciez sama dobrze wiesz,że nie miec problemow z tusza dla kobiety to prawdziwy dar od Boga ! i wbrew temu co tego typu panie modralinskie mowia samo zdrowie !
 
Ostatnia edycja:
nieźli są :szok: ja już bym takim odpowiedziała ! zreszta nie raz juz musiałam odpowiadać na takie idiotyzmy, bo mi glupoty na temat mojej wagi jakies pseudoznajome pierdzieliły:crazy:
Zresztą całe zycie słyszałam ,że mam niedowage,że sie głodze itd. więc dlatego już sie nauczyłam odpowiadać na tego typu milutkie teksty tym bardziej,ze nigdy w życiu się nie odchudzałam:tak: poprostu taka moja natura...moja Mama chuda, siostra chuda, Tata szczupły to ja jaka mam być ? jak słoń !?
A odkad jestem w ciązy to jak tylko mi ktos coś na ten temat mówi to go szybciutko gasze,ze lekarz twierdzi,ze wszytsko jest jak najbardziej ok i wyniki badan mam swietne, wiec po co te zbedne komentarze :tak: A moj gin sam wciąż mnie uspokoja,że waga mam sie nie przejmować, bo taka moja natura, ze mam sie tylko cieszyc, bo szczupli są zdrowsi a dziecko co ma wziąśc ze mnei to weżmie i na pewno się nie zagłodzi i smieje sie ze nie jak mu opowiadam tekstach w stylu twojej teściowej :tak:
...a jej to ja bym tylko z ironia w glosie za komplement co do mlodego wygladu podziekowala a co do tekstu o wychowaniu to bym zaproponowala,zeby sie jeszcze postarala jak chce miec dziecko moze nie jest za pozno:-);-) a ze swoim sama sobie doskonale poradzisz ! ...wrrrrr jak ja nie znosze takich wrednych ludzi !
Wogole sie nie przejmuj nimi ! Przeciez sama dobrze wiesz,że nie miec problemow z tusza dla kobiety to prawdziwy dar od Boga ! i wbrew temu co tego typu panie modralinskie mowia samo zdrowie !


dobre:-D
mój gin też mówi,że mam się wagą nie martwić bo będę chodziła zassana a dziecko urodzi się zdrowe i duże bo co ma sobie wziąć to weźmie
ono nie da sobie zrobić krzywdy!!!!:tak:
Karnitynka-gdzie jesteś????:eek:
 
Nessi, ja mam to samo ze swoją teściową! to nic, że ja przed ciążą ważyłam 80 km (czyli kawał baby) a przytyłam narazie tylko 5 kg (czyli 85) to mi robi kazania, że za mało, że głodzę Mysię, dlatego taka malutka jest... i jak tak mi gadała to zaczęłam sobie wkręcać, że może faktycznie ma rację, bo na początku mi się w ogóle waga wahała - kg na plusie i kg na minusie...
to jej ostatnio wytłumaczyłam, że taka moja uroda, że z wagą idę jak najbardziej prawidłowo, nie za dużo, nie za mało i się trochę odczepiła... inna sprawa, że nagadała całej rodzinie, że głodzę dziecko i teraz inni na mnie siadli, ale jeszcze grzecznie im tłumaczę o co chodzi... jeszcze... chociaż coraz mniej cierpliwości w sobie mam, a jak wybuchnę to będzie nieciekawie :laugh2:

no no no miałam to samo ! choc na szczescie to nikt z rodziny mi takich głupot nie opowiadal ! tesciowa jest lekarzem ,wiec takiej bzdury by nie walneła a reszta rodziny doskonale wie,że taka moja natura i tyle :tak:,ale jak słyszałam to od innych osob, w szczególności od kolezanek ktore wciaz sa na diecie to tez zaczelam wierzyc ,ze dzieje sie cos zlego... a to małowodzie jakies wynalazłam (a podpowiedziała mi o tym tez jakas 'przyjazdna' osoba) ,bo brzucha prawie nie mialam do 5miesiaca a na wadze tez jakos w tym okresie ledwo co zaczelam przybierac ...i w koncu zaczelam truc mojemu lekarzowi- czy oby na pewni wszystko jest ok..mało tego -poszlam jeszcze z drugim sie skonsultowac czy oby na pewno ten moj sie nie myli :crazy: o ja glupia baba tych wrednych ludzi słuchałam i tyle nerwow i strachu o moja kruszynke najadlam :wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Waga w ciąży..ehh temat bez sensu - a kogo to obchodzi ile się przytyje? najważniejsze, że dziecko się dobrze rozwija, a mama nie ma problemów zdrowych w ciąży! Mojego T kuzynka mówiła mi, że lekarz KAZAŁ jej tyć 5 kg na miesiąc:szok: jakaś paranoja! Jeśli się zdrowo odżywiasz i regularnie, to niby dlaczego masz tyć? Neiktóre kobietki tyją (bo np utrzymywały zagrożoną ciążę, leczyły cukrzycę...),ale i to nie jest regułą. Najważniejszy jest dzidziuś, a po porodzie zawsze można schudnąć; jeżeli się nie przytylo za dużo, to nawet po krótkim czasie wracasz do formy.

ja tyję 'książkowo' nararazie,a nie odmwiam sobie niczego hehehe no i nie wiem co to znaczy nudności i wymioty w ciąży (najczęściej się chudnie od tego na początku)

pytanie do STUDNTEK: macie jakieś zapomogi na uczelni z tytułu urodzenia dziecka? i ile? U mnie przyznają coś takiego, ale nie wiem na jakich zasadach i ile dają...
 
Do góry