reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

A ja jestem mlodsza od mojego M o 11 lat :)
My to sie oboje za mlodu wyszalelismy (ohoho jak sobie przypome o sobie ... ohohoh a jak on mi naopowiada o nim...)Jak sie poznalismy to juz bylismy tymi rozsadnymi ludzmi po przejsciach, po rozwodach. Teraz jestesmy takimi starymi prykami co to im sie za bardzo szalec nie chce i najlepiej to wrocic szybciutko do domku i wskoczyc do lozeczka albo jakis filmik. :)
I sami ze soba mamy taka zabawe ,ze czasem placze ze smiechu. Nawet upic sie razem umiemy. No i czego mi wiecej do szczescia trzeba.


mam nadzieje ze za kilka lat i ja bede mogla to samo o moim zwiazku powiedziec,,,,,choc juz teraz nie mam na co narzekaC moj maz to swietny kumpel i wogole... mam nadzieje ze narodziny naszej coreczki nie zmienia nic na gorsze. bo wiadomo ze jest to niesamowitym sprawdzianem dla zwiazku......wierze jednak ze bedzie ok:) musi byc:-)
 
reklama
Z tymi jabłkami to nie "głupi" pomysł. Piszę nie bez kozery bo ponoć naukowcy udowodnili, że zjadanie dużej ilości jabłek w ciąży ma wpływ na inteligencję dziecka.
Mnie w tej ciąży też ciągnie do jabłek :-)

Ja tez wcinam jablka jak szalona. :)
I jeszcze serki homogenizowane i jogurty.
A poza tym mam straszne pragnienie.
 
ja nie moge i nawet mi sie od dłuzszego czasu nie chce
tylko sie zastanawiam czy jeszcze w tym roku uda nam sie pobaraszkowac:sorry:

A ja moge i mi sie chce - na na na na na...tyle,ze najlepiej rano bo wieczorem to mi sie oko zbyt szybko zamyka. i tylko mrucze pod nosem "nie mam sil dzisiaj wibrowac bo zbyt senna jestem - poczekasz na mnie do rana? :)
 
mam nadzieje ze za kilka lat i ja bede mogla to samo o moim zwiazku powiedziec,,,,,choc juz teraz nie mam na co narzekaC moj maz to swietny kumpel i wogole... mam nadzieje ze narodziny naszej coreczki nie zmienia nic na gorsze. bo wiadomo ze jest to niesamowitym sprawdzianem dla zwiazku......wierze jednak ze bedzie ok:) musi byc:-)

Ja tez miewam takie obawy. Kilka razy powiedzialam nawet : po co ulepszac cos co jest dobre. " Ale tak nam zalezalo na naszym wspolnym dziecku (bo juz kazde z nas ma swoje z poprzedniego malzenstwa), ze podjelismy to ryzyko. Mam nadzieje ,ze nic sie nie zmieni. Juz planujemy jak zachowac bliskosc i nie stracic kontaktu partnerskiego.
- dzidzia miedzy nami tylko czasem - raniutko na moment na zabawe. A tak to tama przytula mame a dzidzia w ramionach mamy lub odwrotnie - dzidzia, tata, mama tuli tate :) -na lyzeczki - ot taki sobie plan.
- wyjscia na kolacje tylko we dwoje przynajmniej raz na dwa tygodnie. Moj syn ma 13- w lutym 14 lat wiec zostanie na godzinke z malym a jak nie to niania.
- My nie jestesmy dla dzidzi . Dzidzia jest dopelnieniem naszej rodziny. Nie mamy wiec zamiaru zmieniac rytmu (oczywiscie i tak trzeba). Mam na mysli , nadal mozna isc na rowery. M z chlopakami a ja moge wozek na rolkach pchac :). Jak maly podrosnie to na krzeselko lub w takiej przyczepce. Nie ma ze nie mozna do gosci wyjsc bo dzidzia. Albo wakacje nie bo maly za maly. Wszystko sie da jak sie chce.

I jeszcze kilka takich uzgodnien mamy ...zobaczymy czy zadziala.
 
A ja moge i mi sie chce - na na na na na...tyle,ze najlepiej rano bo wieczorem to mi sie oko zbyt szybko zamyka. i tylko mrucze pod nosem "nie mam sil dzisiaj wibrowac bo zbyt senna jestem - poczekasz na mnie do rana? :)

a wiesz ze ja zawsze wolalam rano niz wieczorem ?? nawet o tak zbrodniczej porze jak 4.30 kiedy wstawalismy razem do pracy :) teraz tez zdecydowanie wole rano :) nie dosc ze ja jestem wypoczeta to i maz ma sile poszalec /praca na kopalni ciagnie za soba konsekwencje w postaci wykonczenia organizmu ... /
 
Ale ze mnie cykorek. Coś puknie, stuknie w domu, jakiś szelest a ja już spanikowana......;) Nasłuchałam się dziś opowieści o duchach i mnie straszy:p
 
a wiesz ze ja zawsze wolalam rano niz wieczorem ?? nawet o tak zbrodniczej porze jak 4.30 kiedy wstawalismy razem do pracy :) teraz tez zdecydowanie wole rano :) nie dosc ze ja jestem wypoczeta to i maz ma sile poszalec /praca na kopalni ciagnie za soba konsekwencje w postaci wykonczenia organizmu ... /
Ja uwielbiam w półmroku:-)
 
reklama
a mi czasem się wydaje że przestajębyć atrakcyjna dla swojego....:-:)-:)-( seks stał się taki jakiś "oklepany" , monotonny... kurcze...wogóle dopadł mnie jakis dół dzisiaj, a do tego nie mogę zasnąć..
 
Do góry