6:30 to dla mnie juz srodek dnia w ostatnich dniach ahahhahaA ja dziś wstałam o 6.30 bo nie mogłam już zasnąć. A jak mam o tej porze wstać na uczelnię to jest wielki problem;D
Kurde ja jak sie budze 4 tak juz leze i sie mecze az do 6 co by wstac i naszykowac chlopakow jeden do pracy drugi do szkoly ( robie tak od kilku dni jak przestalam dobrze spac w nocy


dzis od 3:30 lezalam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
