reklama
Pauluś89
Grudzień 2009
Ale cisza tutaj......
dzień dobry!
no faktycznie coś cicho dzisiaj, ale dzięki temu moge nadrobic co od wczoraj napisałyscie :-)
u nas wszystko gra. wczoraj wieczorem bardzo mi twardniał brzuch, bolał przy tym niemiłosiernie, ale po dwóch nospach przeszło.3 godziny głupia prasowałam. wprowadziłam więc oszczędzający tryb, tzn. taki miałam zamiar ale cały dzień brakowało mi na to czasu, zakupy, obiad itd. ale koniec z tym łykam nospe i kładę się do wyra!
pozdrawam!
no faktycznie coś cicho dzisiaj, ale dzięki temu moge nadrobic co od wczoraj napisałyscie :-)
u nas wszystko gra. wczoraj wieczorem bardzo mi twardniał brzuch, bolał przy tym niemiłosiernie, ale po dwóch nospach przeszło.3 godziny głupia prasowałam. wprowadziłam więc oszczędzający tryb, tzn. taki miałam zamiar ale cały dzień brakowało mi na to czasu, zakupy, obiad itd. ale koniec z tym łykam nospe i kładę się do wyra!
pozdrawam!
Ja nie rozumiem dlaczego nie można rodzić w soczewkach? Na pewno należy poinformować przed porodem, że masz je włożone, bo jakby coś się działo to Nam je zdejmą.No ja wiem, że do porodu muszę ściągnąć, ja w ogóle do szpitala ich nie będę brała. Nie mam problemów z siatkówką itp, więc będzie good:-)
Ja rodziłam 10 lat temu w soczewkach- a były one jeszcze z epoki kamienia łupanego- i nie odczuwałam żadnego dyskomfortu, mam wadę -3,75 i bez nich nic bym nie widziała, a szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie w czasie porodu mieć okulary na nosie - jak dla mnie okulary to byłaby największa zawalidroga podczas porodu.
Teraz te soczewki są takie delikatne, jakby komuś przeszkadzały to zawsze można zdjęć a nawet na ten jeden dzień kupić sobie jednorazowe- myślę, że koszt jednej pary nie przekroczy 5- 6 zł , a nawet jakby kosztowały 10 zł to tak da się przeżyć.
A tak okulary parują, jesteś cała spocona, dyszysz, zsuwają Ci się z nosa, nie nie nie to nie dla mnie.
Pauluś89
Grudzień 2009
Masz rację z okularami dla mnie to byłaby masakraJa nie rozumiem dlaczego nie można rodzić w soczewkach? Na pewno należy poinformować przed porodem, że masz je włożone, bo jakby coś się działo to Nam je zdejmą.
Ja rodziłam 10 lat temu w soczewkach- a były one jeszcze z epoki kamienia łupanego- i nie odczuwałam żadnego dyskomfortu, mam wadę -3,75 i bez nich nic bym nie widziała, a szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie w czasie porodu mieć okulary na nosie - jak dla mnie okulary to byłaby największa zawalidroga podczas porodu.
Teraz te soczewki są takie delikatne, jakby komuś przeszkadzały to zawsze można zdjęć a nawet na ten jeden dzień kupić sobie jednorazowe- myślę, że koszt jednej pary nie przekroczy 5- 6 zł , a nawet jakby kosztowały 10 zł to tak da się przeżyć.
A tak okulary parują, jesteś cała spocona, dyszysz, zsuwają Ci się z nosa, nie nie nie to nie dla mnie.

mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
Ja nie rozumiem dlaczego nie można rodzić w soczewkach? Na pewno należy poinformować przed porodem, że masz je włożone, bo jakby coś się działo to Nam je zdejmą.
Ja rodziłam 10 lat temu w soczewkach- a były one jeszcze z epoki kamienia łupanego- i nie odczuwałam żadnego dyskomfortu, mam wadę -3,75 i bez nich nic bym nie widziała, a szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie w czasie porodu mieć okulary na nosie - jak dla mnie okulary to byłaby największa zawalidroga podczas porodu.
Teraz te soczewki są takie delikatne, jakby komuś przeszkadzały to zawsze można zdjęć a nawet na ten jeden dzień kupić sobie jednorazowe- myślę, że koszt jednej pary nie przekroczy 5- 6 zł , a nawet jakby kosztowały 10 zł to tak da się przeżyć.
A tak okulary parują, jesteś cała spocona, dyszysz, zsuwają Ci się z nosa, nie nie nie to nie dla mnie.
co do soczewek to lekarz mi powiedzial ze wlasnie jak by trzeba bylo szybko znieczulac zeby nie robic dodatkowego klopotu !! i zdejmowanie w pospiechu moze byc malo komfortowe - moj gin jakis czas temu uszkodzil sobie oko i jest troszke przewrazliwiony na tym punkcie !! i powiedzial ze nie za bardzo bedzie za soczewkami bo nawet w czasie parcia moga soczewki wypasc albo cos ... ogolnie powiedzial mi zebym nie zakladala soczewek do samego porodu !!
Purchawka
Mama Lolka :-)
Ja na chwilę wpadam, żeby się pochwalić dobrymi wieściami! 
Byłam na usg i szyjka faktycznie sie skraca , ale dwoje lekarzy uznalo, ze nie jest zle i samo lezenie wystarczy !
Juhuuu
Ponadto dali poogladac malucha, ale potwornie sie wiercił więc dobrze sie pomierzyc nie udało, raz wychodzilo,ze wazy 1700, po chwili ze 1550, a potem ze 1800
Tak się kurczył i rozkurczał
W każdym razie wszystko bedzie dobrze, tylko mam leżeć przez najbliższe 3 tygodnie, potem kontrola i zobaczymy
Trzymajcie sie kobitki, skoro nie jest zle to ide na szkole rodzenia, ta wiedza mi jest bardzo potrzebna, a martwilam sie,ze bedzie tak zle, ze juz nie bede mogla sie ani razu tam pojawic
Buziaki, do wieczora!
Byłam na usg i szyjka faktycznie sie skraca , ale dwoje lekarzy uznalo, ze nie jest zle i samo lezenie wystarczy !
Buziaki, do wieczora!
Ja rozmawiałam z lekarką, bo moja już w 20 tyg leżała główka w dół i bałam się że jej się znudzi ta pozycja, Ale lekarka powiedziała, że dzieci leżące główką w dół nie obracają już się z powrotem ponieważ, główka leży w zwężeniu między biodrami i dziecko jest tam wsunięte jak korek od butelki, poza tym nie ma dobrego podłoża dla nóżek żeby się odbijać przy obkręcaniu, ponieważ dziecko musiałoby odpychać się od górnej części macicy i powłoki naszego brzucha a to jest elastyczne i dziecku przez to bardzo trudno znaleźć punkt zaczepienia.No moja Mała była w 31tc główką w dół, ale mam czasem obawy czy się Małpka nie odwróciBo dziennie taka aktywna..
)
Co innego w przeciwną stronę, wtedy maluch bez problemu odpychając się od naszych twardych i stabilnych bioder i kości spojenia łonowego może zrobić fikołka
reklama
mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
Czy któraś może słyszała, że jak miało się jedno cc to przy nastepnym porodzie naturalnym nie można miec znieczulenia zewnątrzoponowego?
a niby dlaczego ??
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 152 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 315 tys
B
Podziel się: