Miałam niezłą akcję. Zaś spadłam ze schodów. Tzn objechałam na dupie z paru schodów. Na jednym odcinku schodów ''poręczami'' są 2 ściany. Poza tym Mój stwierdził, że on nie chce się godzić, że pewnie i tak na krótko będzie ok, to już lepiej nie gadać ze sobą;/ Poza tym na te jego epitety powiedział, że miał powód to zaklnął na mnie. Wkurzył mnie tym strasznie, ale może jeszcze się jakoś dogadamy..... :|
Aha Małej nic nie jest po upadku bo to na dupę spadałam, poza tym Mała dokazuje ładnie. Tak czy siak i tak dziwnie mi na brzuszku, ale nie wiem z czego. Jest miękki i nie ma skurczy, może przez rozciąganka Małej.